Mam pytanie, jednak plany się zmieniły i wybieram się chyba jednak w Tatry Zachodnie na Bystrą. Pytanie moje jakim szlakiem najlepiej tam dojść. Myślałem o dojściu na Trzydniowiański Wierch, Kończysty Wierch, Starobrociański Wierch, Błyszcz na Bystra. Czy taka trasa jest możliwa?bo nie jestem pewny co do tej trasy....
To zależy, chcesz dłużej czy krócej ?..... jak masz parę w nogach i dużo czasu to wal tędy, jak nie to idź z Kościeliskiej przez Ornak...łagodniej i mimo wszystko chyba krócej.
jest możliwa. równie dobrze możesz przez Wołowiec i Łopatę . ale nie bardzo rozumiem, po co ? czy chcesz wejść na szczyt, czy zrobić ,,graniówkę"? ja wchodziłem tam trasą najkrótszą. ze schronu na ornaku przez Pyszną na Pyszniańską perzełęcz i już hop na Bystrą (ale to jest nielegalne), więc najkrócej jest ze zchronu na Ornaku przez Ornak, Siwą przełęcz na Bystyrą i powrót tą samą trasa. Na Bystrtą (od polskiej strony) Najbiliżej jest z Ornaka (nie z Chochołowskiej) a ze słowackiej z Podbańskiej. Powodzenia
Najlepiej tam dojść/zejść Ornakiem, bo najkrócej. Trzeba się domyślać, skąd wyjdziesz i gdzie chcesz wracać. Jeśli zamieszkasz w schr. Chochołowskim to pomysł możliwy a nawet optymalny.
Trasę wybrałeś długą, jak czasu czy kondycji zabraknie, na Trz.Wierchu lub Gab. Przełęczy możesz zmienić plan i ją skrócić.
Dzięki za odpowiedz:) zdobywając Bystrą chciałem zdobyć Wierchy po drodze:) myślę że dam radę, niedawno miałem okazję zrobić 14h maraton po Tatrach Zachodnich wiec nie powinno być problemu z kondycją:)
Mnie Bystra zrobiła, jako jedyny szczyt dotychczas, psikusa - cała droga pogodna, a zdjęcia ze szczytu to ja i tabliczka z wysokością, reszta mleko. Miłej wyprawy
Antymiler, dziecko drogie, czym zawdzięczam Twą uwagę na mojej skromnej osobie? Odpowiadam Ci pierwszy i ostatni raz: szedłem na Klin ze Słowacji i tam z niego wracałem, nie znałem go wcześniej w ogóle, tym bardziej jako Starorobociański, więc taka nazwa mi pozostała. Tym lepiej, bo krótsza. Twoja wrodzona zaczepność powoduje, że wysnuwasz zbyt daleko idące wnioski jak ten, że próbuję chwalić się znajomością nazw słowackich. Życzę miłej zabawy w zaczepianie forumowiczów, ale nie ze mną
miler, po co wdajesz się w polemikę. przecież już nick mówi, że ukrywa się za nim Twój antagonista. czy jesteś bajerantem nie wiem, ale jak się czyta Twoje posty to widać, że po górach chadzasz . pisz swoje i już a anty... itd niecxh pisze swoje. Rafale, mam pytanko: w jakim stanie jest Koliba pod Klinem w Raczkowej? Bo ja byłem tam 8 lat tyemu i chcę powtórzyć a nie wiem, czy nadaje się ona na nocleg, czy tez muszę dżwigać płachtę na wypadek spanie w deszczu w kosówce . Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów (tych złośliwych też )
Nie pomogę Ci Rolf, bo byłem tam 11 lat temu , a że mieszkałem na campingu w Raczkowej, więc nie musiałem się martwić o spanie w krzakach Cała trasa wyszła gdzieś na 10h
Szczyt zdobyty:) nie było tak strasznie a niektórzy odradzali:) trasa ze schroniska przez trzydniowiański, kończysty, starobtociański Wierch, błyszcz do Bystrej potem powrót doliną Starobrociańską do schroniska zajął niecałe 10 h, start 7 30 koniec 17 15:) całe szczęście bo potem podobno było już tam nie wesoło...pogoda:/ pozdrawiam
Miałeś szczęście Piokon, że startu i mety nie zaplanowałeś w Murzasichlu. Przy kolejnej bytności w T. na pewno stać Cię będzie na coś ambitniejszego przy takiej kondycji. Wychodząc 2 godz. wcześniej mógłbyś oblecieć dodatkowo Dol. Bystrą-Drogę nad Łąkami-D. Kamienistą-Błyszcz, i zdążyć wrócić Ornakiem do schr. jeszcze przed zmrokiem. Pozdrawiam.
Koľko pomýlených predstáv ale aj urobených skutkov spôsobilo magické slovo "dobyť/dobývať" (vrch, horu, ...)!
Nebolo práve ono prapríčinou vytrácania sa POKORY pred horami?
widze żę ktoś mnie zastępywał kiedy byłem na urolopie brawo ~antymiler popieram cię a co do milera to w dupie był i gówno widział i nie zaprzecza mówi że dorobiony i dopieszczony jest ale na to już nie miał argumentów brawa dla debi*la a co do tego że ktoś pisał że głupota to dla niektórych stwierdzenie lekrskie niech powieprosto z mostu że miler jest pierdyknięty jupi