START
powrót do strony głównej
     Galeria fotografii
fotografie sportowe
     Terminarz
kalendarium wydarzeń sportowych
     Wyniki
tabele z wynikami zawodów, etc...
Podhale-Sport
Sport UM Zakopane
Sport Bukowina Tatrzańska
Sport UG Czarny Dunajec
Sport UG Poronin
Sport UG Jabłonka
Zakopiańska Liga Biegowa
Sport i zdrowie
EUROPEAN CLIMBING ROUTE
Szkoła Mistrzostwa Sportowego
Sportowcy Podhala
Plebiscyt Najlepszy Sportowiec Podhala
Orlen CUP
Igrzyska STO
Igrzyska lekarskie
ZIMOWE IGRZYSKA POLONIJNE
Olimpiada młodzieży
Igrzyska Olimpijskie Mistrzostwa Świata Igrzyska Europejskie
Tour De Pologne Maratony LANG TEAM
Uniwersjady, MS Juniorów ZIOM
COS Zakopane
Obiekty Sportowe
Rozmaitości
 Kluby sportowe
REDAKCJA
Linki
Zapowiedzi

Dyscypliny
Biathlon
Biegi narciarskie
Dart
Hokej
Kajakarstwo
Konkurencje konne
Koszykówka
Kręgle
Lekkoatletyka
Łyżwiarstwo
Narty
 Piłka nożna
Piłka ręczna
Pływanie
Podnoszenie ciężarów
Rowery
 Siatkówka
Ski-Alpinizm
 Skoki narciar. i kombinacja
Snowboard
Sporty extremalne
Sporty motocyklowe
Sporty pożarnicze
Sporty samochodowe
Sporty samolotowe
 Sporty walki
Strzelectwo
Tenis ziemny i stołowy
Unihokej
Wędkarstwo
Wspinaczka
Żeglarstwo

Partnerzy
    Zakopane       UG Jabłonka
  

     wyniki-skoki


 
Gabinet Terapii
   
   Keti


   Skijumping
  AZS-Zakopane  


TZN Zakopane







KS Pieniny




  mecze na żywo
wyniki na żywo
 

Szukaj któregokolwiek słowa jak je wpisano 
Szukaj wszystkich słów
  [ Zaawansowane wyszukiwanie ]

« Poprzedni wątek    [ lista tematów ]    Następny wątek »
On - c.d. (5)   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Nad wyraz jasno pojął sytuację. . . . . . – oni są w lawinisku!!!

Nie ma lawinowej łopatki. Nie ma nawet czekana, który gdzieś został mu z ręki wyrwany przez szalejące masy śniegu zmieszanego z piargiem. Ma tylko gołe ręce (jedną, jedyną rękawicę odnaleźliśmy dopiero w kwietniu).
Trudno, trzeba rękami drążyć zbitą na beton warstwę coraz bardziej twardniejącego śniegu

Ale co to?
W odległości kilku, może kilkunastu metrów coś widzi. Coś, co jest inne niż reszta i dziwnie ułożone. . . . . . .to sterczące pionowo tuż nad powierzchnią lawiniska koniuszki palców.
Rzuca się jak oszalały w ich stronę. Gołymi rękami, nie zważając na ból, kopie, drze, grzebie, , , , ,i w końcu sukces – widać już pól metra pod śniegiem część twarzy – to Paw.

Oznaki życia ledwo widoczne ale są.

Po dłuższej chwili ciężkiej, katorżniczej roboty Paw siedzi w końcu na kupie śniegu. Na przemian siarczyście klnie, wzywa Boga i jęczy przeraźliwie – nogę ma wyrwaną ze stawu biodrowego.

Niespodziewanie dla Dana lawinisko się zaludnia. Zszokowany, w ferworze walki o uratowanie współtowarzyszy nawet nie zauważył i nie usłyszał lądującego w pobliżu śmigła..

* * *

Dwa psy z radosnym ujadaniem uganiają się już po lawinisku. To jednak nie radosna swawola – to ich rola w akcji.
Trwa to jakiś czas, ratownicy sądują, psy wąchają – i w końcu jest!!! Jest coś pod śniegiem, trzeba kopać. Łopatami praca idzie sprawnie. Wkrótce na dnie dużej jamy leży „On”. Twarzą w dół, przygnieciony plecakiem, którego nie zdarzył zrzucić z ramion.

Teraz do działania przystępuje lekarz. Liczne zastrzyki z atropiny prosto w serce – efektu nie ma. Ale jeszcze zgonu nie stwierdza.

Po krótkim czasie śmigło ląduje przy szpitalu. Na intensywnej terapii czekają na dwóch pacjentów.: Pawa i „Jego”. Dan wrócił o własnych siłach w towarzystwie chłopaków ze ściany.

Paw, jeszcze tego samego dnia, późny wieczorem, wychodzi na własne żądanie. Wracają do Krakowa samochodem. Jeszcze w trakcie tej jazdy udaje mi się w końcu z nimi skontaktować telefonicznie (info o wszystkim otrzymałem z TOPR-u).

„On” zmarł nie odzyskawszy przytomności 15.lutego.

Ale pełną analizę zdarzeń mogliśmy przeprowadzić dopiero w kwietniu na lawinisku (o czym już wspominałem). Siedzieliśmy w miejscu które mogło być grobem ich wszystkich.
Jedyną pozostałością po tragedii były tylko liczne, porzucone strzykawki po atropinie.

* * *

Pogrzeb był uroczysty.
Chłopaki byli na medal. Trumna została opuszczona do grobu na alpinistycznych linach. Pełny górski ekwipunek. Nawet na trumnie znalazła się okazała gałązka kosówki, z konieczności (zbyt mało czasu) zastąpiona przez gałązkę sosnową z drzew rosnących na mojej posesji. W końcu kosówka to sosna.

* * *

Ale ostatni epizod tej opowieści rozegrał się dopiero w październiku.

cdn. . . .
 jkch      16:55 Śr, 16 Kwi 2008
Re: On - c.d. (5)   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Autoerrata: jest "sądują", winno być "sondują" - przepraszam.
 jkch      09:46 Nd, 20 Kwi 2008

 Zmień styl wyświetlania forum:   [ pokaż drzewko ]



 
 
 
   
  
 
 

 

Copyright © MATinternet & Podhale-Sport - ZAKOPANE 1999-2025