W tym roku planuję wycieczkę na Otargańce. Ze Słowacji chcę przejść na polską stronę. Kwaterę mam w Zakopanem. Poradźcie, jak najszybciej dostać się do Pribyliny.
Gdyby to mnie dotyczyło, wsiadłbym w najwcześniejszy autobus do Popradu /w Zakopanem/, Miler napisał, że o 5.45 i dojechał nim do Smokowca. Tam bym się porozglądał za kolejnym autobusem do Liptowskiego Mikulaszu. W sezonie bywało na tej trasie przez Prybylinę kilka kursów dziennie. /Chyba się nie pogorszyło!?/ Jeśli chciałbyś wyjść z D. Chochołowskiej /Kościeliskiej?/ przed zmrokiem, wypadałoby wyjść na trasę do południa. Mnie mogłoby nie starczyć na przejście 10 godz.
Ten autobus z Zakopanego to świetny pomysł, z tego co się orientowałam, to jest to linia Stramy, a na dworcu w Zakopanem jest o 6.00 (dla mnie super, bo do ubiegłego roku jeździłam tym o 7.20).
Do autobusów na Słowacji nie miałam szczęścia W ubiegłym roku dojechałam rano z Zak. do Smokowca i stamtąd chciałam słowacki autobusem dostać się do Trzech Studniczek. Rozkład jazdy był pięknie rozpisany, niestety dwa kolejne autobusy nie przyjechały na przystanek. Nikt z miejscowych nie potrafił nic na ten temat powiedzieć. W końcu zdecydowałam się na elektriczkę do Szczyrbskiego. W Szczyrbskim po autobusie też ani śladu i musiałam wziąć taksówkę, ale w wariancie do Pribyliny to odpada. Jesteś więc pierwszą osobą, która potwierdza jednak istnienie tej linii autobusowej, możesz napisać coś więcej? Zależy mi na tej trasie, a droga dość długa
Moje potwierdzenie dla linii Stramy do Popradu jest tylko pośrednie a opiera się na zaufaniu do tego, co podaje na tym forum Miler. Może sam sprawdzę tą linię 31 lipca! Swoją wiedzę nt komunikacji na podtatrzu słowackim czerpię z własnej przeszłości też niewesołej w aspekcie pewności połączeń. Dobrze, że widzisz możliuwość podjechania do Sztyrbskiego Plesa, a może i do 3 studniczek. Gdybym ja miał "utknąć" w jednym z tych dwu ostatnich miejsc, to zaryzykowałbym przejście D. Kamienistą, Błyszczem i Ornakiem do Kościeliskiej. Z Błyszcza dobry widok na Otargańce. Pozdrawiam.
Otargańce warte są wielkiego zachodu. /Uzupełniam odpowiedź/. To trasa graniowa, niepowtarzalna w Tatrach, niepodobna do innych ze względu na urozmaicenie przyrodniczo-geologiczne, widoki i atrakcyjnośc samej wędrówki. Łączna suma podejść pod kolejne wyniosłości grzbietu przekracza 1600 m. Pierwsze podejście na Niższy "Ostredok" najbardziej żmudne, w gęstym lesie. Miejscami trasa mylna, rzadko uczęszczana, bo trudna. Miałem łatwiej, bo mieszkałem w Pribylinie.
Rozkład jazdy:
http://cp.atlas.sk/vla kbus/spojenie/
Jest połaczenie, ale moim zdaniem za późno:
Zakopane o. 06.00 - Str. Smokovec p.07.45 (linia Strama),
elektrićka: o. 08.11 lub 08.59 lub 09.37
Strbske Pleso p. 08.45, 09.47, 10.18, (odpowiednio)
autobus: o. 10.30 - Dol. Raczkowa(h.Esperanto) p. 11.02.
Wg Nyki do Jarząbczego W. to 10 km, ok. 6,5 godz., a trzeba
doliczyć zejście do Chochołowskiej ( ok.3.5 godz.),więc
zejście już po ciemku.
Idąc odwrotnie, trzeba byłoby wyjść z Chochołowskiej ok.04.00-0500
bo mamy autobus: Dol. Raczkowa(h.Esperanto) o. 14.55 - Strbske Pleso p.15.30, (i nie ma późniejszego).
W obu przyp. konieczny jest więc nocleg w Pribylinie lub dojazd samochodem (lub nocleg w kosówce).
W Pribylinie byłem w 1999 r. i to nie samochodem.
Może ktoś inny poda Ci info czy można zostawić bezpiecznie samochód w Pribylinie.
Może lepiej zostawić autko w Liptovskim Hradku, a do Pribyliny autobusem?
A może jednak nocleg? Pozdrawiam.
Szukanie bezpiecznego postoju dla auta w Pribylinie, /tym bardziej w Liptowskim Hradku/, chcąc wejść w rejon D. Raczkowej, byłoby mało praktyczne. Próbowałbym na parkingu przy h. Esperanto a jeszcze lepiej na kempingu "Rackova dolina" u samego wlotu do doliny Uzkiej/Wąskiej. Tak robiliśmy zwiedzając tamten rejon przed 3 laty.
potwierdzam - autobus ze Smokowca czy Szczyrbskiego do Pribiliny - dramat
parking na campingu w Raczkowej...oczywiście płatny
...ale jak wrócisz po auto?
szkoda dnia...
Można rozwinąć propozycję daną przez mic223. Nieco krótsza trasa okrężna wiodłaby przez Otargańce, z powrotem przez D. Jamnicką. Mając pewny parking na wspomnianym kempingu i czas, możnaby rozpisać taką wycieczkę na dwie tury dzienne. I. Zaparkować w Raczkowej, przejść Otargańcami do Z. na nocleg i II - wrócić do Raczkowej inną trasą, np. wykorzystując zejście do niej przez Wołowiec-Rohacz Płaczliwy-M.Baraniec- by wrócić autem do Z. II -trudna i całodzienna trasa. Powodzenia.
W ubiegłym roku dojechałam rano z Zak. do Smokowca i stamtąd chciałam słowacki autobusem dostać się do Trzech Studniczek. Rozkład jazdy był pięknie rozpisany, niestety dwa kolejne autobusy nie przyjechały na przystanek. Nikt z miejscowych nie potrafił nic na ten temat powiedzieć. W końcu zdecydowałam się na elektriczkę do Szczyrbskiego. W Szczyrbskim po autobusie też ani śladu i musiałam wziąć taksówkę, ale w wariancie do Pribyliny to odpada. Jesteś więc pierwszą osobą, która potwierdza jednak istnienie tej linii autobusowej
