Wiem, że teren TPN jest wyłączony z ruchu rowerowego. Ale czy można wjechać z wózkiem dziecięcym? Jeśli nie jest to zabronione to czy możecie przeskanować pamięć w poszukiwaniu odcinków przejezdnych takim wehikułem?
Wiem, że lepsze nosidełko ale mam bliźniaki a żony raczej na dźwiganie nie namówię...
Morskie Oko oczywiście, ale czy to będzie miła wycieczka? Jak wiadomo z racji mody i dostępności przez większość roku jest tam tłum. Chochołowską do schroniska też mozna dojść, z Kościeliską może być gorzej, ale dużo też zależy od wózka. Najlepszy taki z dużymi nieskrętnymi kołami. Można jeszcze spróbować w Strążyskiej i na Klatówki.
Co do nosidełka, to nie spisuj go na straty, zawsze masz jeszcze miejsce na brzuchu. Będzie równowaga
Znamy ten ból. W Tatry ciągnie a tu dzieci i wózek. I TPN, niewdzięczny dla rowerzystów, a zatem i wózków. Odradzam więc te miejsca, gdzie dominuje tumult: drogę do MOKa, Kalatówki, Strążyską, Kościeliską. Lepsza od Strążyskiej będzie Mała Łąka żółtym szlakiem, kawałek drogi pod reglami od Kir do Chochołowskiej i cała ta dolina, z kawałkiem Jarząbczej /jedyna!/. W obrębie Wysokich T. ścieżka z Wierchu Porońca na Rusinową a jeśli ktoś pomoże przy zejściu to powrót przez Wiktorówki do Zazadniej. Zamiast do MOKa, drogą leśną wzdłuż Białki do schr. w Starej Roztoce, jeśli jej nie zamknęli? Jeśli zamknęli to może z Łysej Polany doliną Białki i Białej Wody, jak najdalej się da - można do Polany pod Wysoką. Olczyską do wywierzyska, ale okrężnie przez Nosalową przełęcz może być za trudno. Chyba nic nowego nie wymyśliłam?
Do Małej Łąki to tylko pewien etap, bo na Wielką Polanę to będzie wnoszenie a nie pchanie wózka. Na Rusinową czy Olczyską dzieci też bedą miały "Camel Trophy"
Możesz spróbować do Murowańca od strony Brzezin, jak samochody dają radę to wózek pewnie też
Chochołowska, Kościeliska, MoKO, Kalatówki, Strążyska- jak najbardziej,
do Małej Łąki będzie ciężko, na Wiktorówki chyba też , ale jak masz dobry wózek i małą pomoc to zaryzykowałabym na Rusinową Polanę z Wierchporońca.
Widzę, że ciągnie wilka do lasu, i młode wilczki też
Pozdrawiam.
Chilon zna Tatry a tak ćwiczy naszą pamięć!! Gratuluję bliźniaków! Włączyłem się dlatego, że elat dała pomysł na drogę z Brzezin do Murowańca. Samochody /terenowe/ tam się czołgają po kocich łbach a nie jadą. Ktoś mało poważny nazwał to złośliwie ścieżką rowerową. Tam młody turysta w górskich butach musi uważać, by się nie połamać. NIE dla wózka, nawet bez dzieci!
A wracając do Rusinowej od Porońca. To najłagodniejszy wariant wejściowy, /mniej niż 150 m. na 3 km. trasy/, w każdej chwili można zawrócić.
Pozdrawiam.
ale wywalił elat z tą drogą z brzezin do murowańca. mam wygodne buty ale jak schodziłem w odwrotnym kierunku to po dwóch tygodniach zeszły mi wszystkie paznokcie w palcach u nóg.
Wacław - masz rację, nie pomyślałam o kocich łbach, ostatnio wędrowałam tam zimą i zapomniałam jak jest pod śniegiem, dla wózka rzeczywiście odpada. Resztę tras myślę, że da radę.
kuno - paznokcie to nie sprawa kocich łbów tylko buciki masz za małe
Dziękuję wszysskim za odzew! Nie spodziewałem się takiej reakcji na niemrawym - ostatnimi czasy - forum.
Z rowerami w TPN sądziłem, że bardziej chodzi o prędkość, bezpieczeństwo i ogólny harmider niż o bieżnik na kółkach, który nie musi być wcale głębszy niż na niejednych butach. Ale jeśli faktycznie wózki są zrównane z bicyklami to zostaje Chochołowska i asfalt do MOka...
Wacław - Tatry rzeczywiście trochę znam i niejeden szlak mam za sobą, ale nieliczne tylko pamiętam pod kątem nawierzchni. Do tych nielicznych należy Rusinowa z Wierchporońca - zdaje się, że największe trudności będą tuż za parkingiem.
Przywołana tu została droga pod reglami. Powiem szczerze, że nie znam jej zupełnie. Widać z niej w ogóle góry? Wyobrażenie mam raczej takie, że na poludniu opieramy się o las a popatrzeń można co najwyżej na Gubałówkę. A co ze ścieżką nad reglami? Przejezdna dla wózka?
Droga pod Reglami to faktycznie widoki na Zakopane i pasmo Gubałówki, a z drugiej strony las, ale na spacerki z wózkiem jak najbardziej.I zawsze możesz do jakiejś dolinki kawałek podejść , np Białego czy Strążyskiej, kto powiedział, że trzeba dojść do końca dolinki.
Ścieżka nad Reglami odpada zupełnie - wózkiem nie da rady.
A możecie napisać dwa słowa więcej o szlaku z Łysej Polany w głąb Doliny Białej Wody? O szlakach po stronie słowackiej nie mam mglistego nawet pojęcia. Dla wózka raczej wymagający czy tolerancyjny? A widokowo?
Ja dwa lata temu szłam i spokojnie możesz z wózkiem udać się na wycieczkę. Ta droga jest asfaltowa (wtedy była), jak nasza na MOko, jest miejsce na króciutki odpoczynek, widoki , bo nie zawsze jest droga leśna, a przede wszystkim cisza i spokój. Ja spotkałam 4 turystów. Pozdrawiam
Chilon, jak zdobędziesz się na odwagę, to skorzystaj z najlepszej sugestii, którą dał lolek05. Komfortowo i bez stresu, np. w D. Cichą Liptowską i Koprową, w rezerwie D. Ziarska, ewent. Raczkowa. Nie wrócisz z niedosytem widoków. Gdybyś zamieszkał w Prybylinie, do Raczkowej nie musiałbyś się nawet podwozić.
A wracając na północ. Z Drogi pod reglami możnaby wstąpić do Lejowej. której nikt nie wymienił. A inny możliwy rejon tej "drogi" to ścieżki w otoczeniu Krokwi - raczej w kierunku Kuźnic.
Do elat. Drogę z Brzezin też poznałem zimą. Z dzieckiem na sanki możnaby się tam wybrać, ale w lecie z wózkiem czy rowerem to szok . Pozdrawiam
Faktycznie, na mapie Dolina Cicha Liptowska wygląda jeśli nie na asfalt, to przynajmniej na solidnie utwardzoną. Spróbuję.
A czy np. bliższa nas Dolina Jaworowa, też wyglądająca na kofortową, ma szansę rozpieścić nas widokami?
W D. Cichej Lipt. przyzwoita droga jezdna sięga aż do miejsca, gdzie odchodzi żółty szlak na Kasprowy W. Od Podbańskiej ponad 11 km. W Koprowej asfalt nieco krótszy, /do 7 km/, sięga do miejsca, gdzie dochodzi potok z Nefcerki i gdzie się kończy ścieżka rowerowa. /około 5 min. od tego miejsca /ścieżka/ -Wodospad Dolny, jeden z najwyższych w T.
W Twojej sytuacji dojście do obu dolin tylko od Podbańskiej. Na taki spacer nadawałby się też czerwony szlak przez Nadbańską do Trzech Studniczek, cały czas z doskonałym widokiem na Krywań, bo lasu już nie ma. Doliny szerokie, Kopy Lipt. niezbyt zalesione, wiele prześwitów w różne strony. W Koprowej też dużo więcej widać po wielkimm wiatrołomie. Z kolei od Prybyliny do Raczkowej jest dobra droga spacerowa, aż pod grzbiet Otargańców, gdzie rozchodzą się szlaki. Z wejściem w Raczkową 7-8 km.
W D. Ziarskiej asfalt do schroniska - ponad 4 km. Cały rejon widokowo bez porównania z "naszymi asfaltami". I chyba coś nowego? Pozdrawiam.
Wacław - przekonałeś mnie
Mógłbyś się jeszcze pokusić o uszeregowanie tych propozycji pod kątem atrakcyjności widokowej? To nie będzie długi wyjazd a nie mogę nie zajrzeć na Rusinową...
Trochę Cię podziwiam za odwagę. Ale chyba "logistykę" masz opanowaną.
Na Słowacji może być trudniej żywić racjonalnie takie maleństwa. Kolejność pod względem atrakcyjności to rzecz b. subiektywna. Skupiłbym się na Podbańskiej.
To prawda, na ojczystej ziemi łatwiej ze wszystkim. Ale skoro wózek zmusza do poszukiwań to może warto uderzyć w niezbadane przez nas rejony? Zawsze możliwy "wycof"
Nikt nie wspomniał tutaj o Szczyrbskim Jeziorze i Popradzkim Stawie.Oba jeziora leżą niedaleko od siebie,i można je "zaliczyć"za jednym zamachem.Dookoła Szczyrbskiego prowadzi wygodna ścieżka,a do Popradzkiego asfaltowa.Widokowo -majstersztyk.Polecam,a i schronisko nad Popradzkim niczego sobie,z niezłym menu.Czyste,schludne,z miłą obsługą.Pozdrawiam
Tyle pomysłów, i to jeszcze nie koniec. Można przez Chochołów dotrzeć do Orawic i stamtąd masz trzy niezłe trasy spacerowe, /w Cichą Oraw., Bobrowiecką i w stronę Chabowki-Zuberca/ -wszystkie nieomal po równym.
Ta ostatnia droga otwarta, ale o małym ruchu samochodowym.
Trochę dalej, skrótem przez Orawice i Zuberac dojechać można w rejon Zwieriowki w Dol. Rohackiej i stamtąd spacerowo! prawie pod Wołowiec do Tetiakowej Chaty.
Warto zrealizować to nawet wtedy, gdybyś zdecydował zabazować po naszej stronie. Ja myślę, że dotychczasowe wpisy będą dla Ciebie jednoznaczne w aspekcie: gdzie jest lepiej, bo mniej męcząco i ciekawiej! Zanim bliźniaki dorosną na tyle, by samodzielnie pokonać trasę Wiierch Poroniec-Rusinowa, poznasz sporo od południa. Pozdrawiam.
Poważnie. Strefa Schengen to nie jeden kraj bez granic, tylko grupa państw bez kontroli na granicach. Jednak gdziekolwiek straż graniczna czy inne służby mogą przeprowadzic kontrolę, a wtedy pokazujemy paszport lub, w Schengen, dowód osobisty. A jak poświadczysz tożsamość swoich dzieci? Do tego wniosek składają oboje rodzice osobiście (prawni opiekunowie), zapewne po to, aby skłóceni rodzice nie wywieźli dziecka za granicę. Na tej stronie są wskazówki http://dziecko-i-prawo.wieszja k.pl/sprawy-administracyjne/89 592,Jak-uzyskac-paszport-dla-d ziecka.html
O szczegółach najlepiej poinformuje właściwy urząd (wojewódzki lub jego przedstawicielstwo).