Oj, bardzo skromnie andy.
Trochę więcej śmiałości…
Bo pozostanie ludziom tylko strzelać z grubej rury… i przypadkiem trafić.
Ja nawet nie wiem w którym kierunku strzelić.
...liczyłem, że schron mocno zawęzi teren poszukiwań. no i ten bardzo charakterystyczny trawers...
...perć wiodła, oczywiście, na grań. na niej ze cztery, mało wymagające, "szczytowania"
na całym praktycznie odcinku widok na jeden z najwyższych tatrzańskich szczytów.
na razie tyle...
...nieznane dla mnie, szedłem tam po raz pierwszy...ale z pewnością nie ostatni...
...podejrzewam zresztą, że niewielu Sz. forumowiczów zaliczyło ów fragment Tatr...
Miler, brakuje grani z czterema "szczytowaniami", poza tym wydaje mi się to mało ambitnie jak na andy'ego - cała trasa po "farbie"? Ja bym zmodyfikował Twoją wersję o Kotelnicę i Liptowskie Mury od Gładkiej Przełęczy po Szpiglasowy Wierch, dalej Ceprostradą. Tylko nie bardzo mam gdzie wsadzić ten jeden z najwyższych szczytów
A Krywania nie można zaliczyć do tych najwyższych?
Bo chyba jest widoczny z tej perci… no nie?... Chociaż może nie?
Jednak coś mi majaczy przed oczyma, że andy ze swojej perci widział Lodowy…
Gdzie Go tym razem zagnało…?
Ostatnio był w polskich Wysokich, w słowackich Wysokich i w polskich Zachodnich… hmm? - Dobranoc.
Krywań pewnie widać, też go brałem pod uwagę. Tyle, że jest wiele wyższych, choć jest okazały i kiedyś był uważany za najwyższy. Może andy jeszcze tak uważa?
znów pewnie nie trafie, ale być może ta trasa zamknęła sie w obrębie: Magistrala- Huncowski Grzbiet, z którego widać Łomnicę-Kieżmarski-trawers aż do Rakuskiej Przełęczy pod granią Kieżmarską. Tylko gdzie ten cholerny schron nieopodal?
Jaskinia Kozia w Jatkach? Ze schronu Szarotka (Plesnivec) na grań do Szalonego Wierchu, potem trawers (trochę naciągany). Tatry Bielskie są najbardziej tajemnicze, więc pasuje, że tam jeszcze nie byłeś
brawo, Rafale!
,,,cztery wierzchołki to Bujaczy Wierch oraz Przednie, Pośrednie i Zadnie Jatki.
i tu muszę wyprowadzić Cię z błędu: stara perć nie wiedzie na Szalony Wierch. oczywiście można nań wejść bez problemu, ale nie uczyniłem tego, bo ...śpieszyłem sie na kolejny mecz Mistrzostw Świata...
stara farba opuszcza grań na Przełęczy Pod Szalonym W. i wiedzie długim, prawie poziomym, trawersem Sz.W. wyprowadzając na przeł. Pod Kopą.
dwie tunelo - jaskinie to Przeziorowa Dziura i Capia Dziura.
z przeł. pod Kopą pomaszerowałem do Jaworzyny, gdzie urocza, nieznajoma rodaczka zaproponowała mi podwózkę do Zakopca.
i tu zagadka nr 5:...odmówiłem?
dzięki!
pozdrówka
Połowa grani Tatr Bielskich zdobyta, a co z drugą połową – tą większą?
A zagadką nr 5 powinna być jakaś wyprawa w słowackie Tatry Zachodnie – brakujące ogniwo w serii zagadek…, a nie zagadkowa kobieta na drodze. Chociaż może tutaj uda mi się zgadnąć i powiem, że… Tak!
Pozdrawiam… Fajne te Twoje wyprawy.
Mnie zmyliła co nieco podpowiedź, że na całej trasie widoczna jest Łomnica, więc rozwiązania szukałem znacznie bliżej niej. Tam wysoko wprawdzie nie byłem, choć mam szlak na starej mapie a z autopsji znam okolicę tylko z niższych ścieżek od Plesnivca do Przednich Koperszadów i stamtąd Łomnica na znacznych odcinkach przesłonięta jest granią Kieżmarskich. Ze wschodnich Bielskich, mniemam, że też widoczna jest z tego powodu tylko jej górna część,
A zagadka kolejna? Znając trochę Twoje upodobania - znalazłeś drogę na skróty z Jaworzyny S. do Starej Roztoki przez D. Szeroką i Szer. Jaworz.
Pozdrawiam, Gratulacje i odgadującemu i autorowi!
Gratulacje dla foteola, bo zarzucił trop na Tatry Bielskie, ja tylko sprecyzowałem trasę. Tak byśmy dalej błądzili w Wysokich w okolicach Łomnicy. Perć na szczyt nie wiedzie, ale od kiedy to andy trzymasz się ścieżek? W tekście było "ze cztery szczytowania" więc niekoniecznie tak do końca cztery. Poza tym trzeba było powiedzieć, że wieczorem mecz Fakt, trawers jest niezly, mnie się jednak jakoś wydawało, że musi być to po szlaku Nie wiem jak dla bardziej doświadczonych łazików, ale dla mnie pierwsze Twoje wskazówki były zupełnie nieoczywiste: charakterystyczny trawers na ścieżce bez szlaku w paśmie będącym prawie w całości rezerwatem?. Co niektórych nas przeceniasz Co do zagadki nr 5 to, kobita kobitą (z całym szacunkiem dla płci pięknej), ale Ty chłopie jechałeś na mecz, więc oczywiste że wsiadłeś
Gratulacje za odgadnięcie. Co do zagadki, myślę, że nie wsiadł, wiadomo spieszył się na mecz, a z kobietami, jak to z kobietami, pewnie poleciał gdziś na skróty i przy okazji jescze zaliczył kilka szczytowań.
PS. Chyba jednak wsiadł, pokonała go urokiem osobistym., a może nawet nazajutrz razem zaliczyli jakąś grań z paroma szczytowaniami....ale to już pewnie będzie tematem kolejnej zagadki.
...oczywiście, że wsiadłem!
...bo ja z natury leniwy jestem...
...a reszta,,,jest milczeniem
podejście od Szarotki bardzo upierdliwe.
na trasie sporo kóz - rzeczywiście niepłochliwych.
ścieżka i dawna farba bardzo wyraźna.
...a na grani i w jej pobliżu - huraganowy, zimny wiatr (ręce w rękawiczkach miałem zaciśnięte w pięść... ) radykalnie obniżał przyjemność spaceru...
pozdrówka
Tego się nie spodziewałem. Myślałem, że się zapatrzyłeś na kolejną grań tatrzańską i zlekceważyłeś propozycję uroczej niewiasty. Teraz proś Tatry o wybaczenie…
Zawiodłem się na Tobie… nic mi tu nie wyszło.
Swoją drogą musisz powtórzyć to przejście w przychylniejszych warunkach, aby się nim w pełni nacieszyć – hm, być może stąd ta mała obraza?
Mimo wszystko kobiecie za dobry uczynek należy się wdzięczność. Sponiewieranego przez Tatry, zziębniętego i prawdopodobnie głodnego, i do tego śpieszącego na mecz wędrowca, zabrała szybkim transportem przed telewizor…
...gdy w 2006 r znalazłem się na Płaczliwej Skale (to już tak dawno temu ),na jej wierzchołku znajdował się krzyż.
osoba, która odwiedziła to miejsce w zeszłym roku, twierdzi, że żadnego krzyża tam nie było...
ktoś może coś na ten temat?
Widocznie nawet najstarsi górale nic o ty nie wiedzą… tak rzadko odwiedzana ta Płaczliwa Skała. Być może i tam komuś przeszkadzał w tej zupełnej głuszy… ten „milczący Krzyż”... albo skazany na czas zapomnienia...