witam wszystkich forumowiczow!wczoraj wrocilam z wakacji w Tatrach,jak zwykle 2 tygodnie zlecialy za szybkopogoda byla taka sobie,kilka dni lalo paskudnie ale byly tez dni krysztalowenie jestem tak doswiadczona turystka jak wiekszosc z was,chociaz w Tatry jezdze od dziecka to moja przygode z trudniejszymi szlakami dopiero zaczynam.w tym roku udalo mi sie zrobic fantastyczna wycieczke na Mieguszowiecka Przelecz pod Chlopkiem.widoki cudne,szlak przepiekny,zwlasza ze neizbyt uczeszczany,nie ma wiec denerwujacych tlumow
oprocz tego to takie drobne wycieczki,Koscieliska i Smreczynski na pierwsy dzien,Morskie Oko,Dolina Pieciu Stawow,Hala Gasienicowa i Zielony Staw (nie ma tyle ludzi co przy Czarnym).na wiecej niestety nie starczylo czasu i pogodyale mam nadzieje ze w przyszlym roku sie uda zrobic cos wiecejnie jestem zwolenniczka pchania sie w gory niezaleznie od pogody,czasu i kondycji,byle zdobyc jak najwiecej szczytow