A ja Tobie bardzo zazdroszczę, niestety nie będę dysponował wolnym czasem w tych dniach, choć z pewnością chciałbym być w Tatrach. A poza tym w Tatrach zawsze jest dobra pogoda, a że czasem popada - no to trzeba się wysuszyć
Życzę wspaniałego pobytu
Za pogodę nie dziękuję, żeby nie zapeszyć:) Na pewno będzie super, bo kocham Tatry
Pewnie będzie jeszcze śnieg ale to nic... :)
Już się nie mogę doczekać
Po raz pierwszy na tym forum zgadzam się w całości z JKCH - omijać Tatry w długi weekend; zazwyczaj jest prawdziwa masssakra. Kiedyś schodząc z Ornaku mniej więcej na 15 minut drogi przed Doliną Chochołowską słychać było narastające brzęczenie.
Ze smutkiem po raz kolejny stwierdzam, że znawca gór jkch i inni podzielający jego zdanie mają niestety rację.Jedźcie wszędzie, tylko nie w Tatry!!!!Bedziecie stonką na pięknie rozkwitającej przyrodzie, anonimowymi wędrowcami w tłumie piwoszy i zagubionymi wśród śmieci turystami.Z grzeczności nie wspomnę o kolejkach do toalet.....Gdybyście nie posłuchali nas- miłośników gór- to życzę Wam mimo wszystko pogody i rześkiego powietrza, wspaniałych widoków, ja niestety wtedy muszę być w pracy....... pozdrawiam
nie mogac sie doczekac wyjazdu w tatry, wybieram wlasnie majowy termin. dlugi weekend, choc nie do konca, bo troszke przesuniety... czyli choc troche uda nam sie ominac tlumy spedzajace wolny czas w tatrach. ze wzgledu na to, iz bede tam dopiero 3 raz (raz zima-daawno temu, raz latem) nasze trasy beda nieco lagodne ;) gdyby ktos mial ochote udzielic jakis wskazowek dot. ich wyboru, bylabym wdzieczna.
...
no, wszystko ładnie, ale w takim razie, KIEDY jechać???
...w maju stonka, lipiec-sierpień, stonka...
wiem, luz jest w...listopadzie... wtedy nawet niektóre knajpy na Krupówkach są zamknięte (nie do wiary, prawda?)
pozdrówka
Listopad to bardzo dobra pora na wyjazd w Tatry.Zwłaszcza dla tych co lubią dłużej pospać.Pobudka o 9.00, śniadanie , wyjście na szlak, powrót około 16.00 bo już ciemno.Nie uwierzycie, ale około 11.11 kilka lat wstecz na trasie Chochołowska -schronisko-powrót spotkaliśmy aż pięć osób w tym dwa razy tego samego ratownika, który chodził bardzo szybko.Dobry jest przełom września i października:jeszcze dzień nienajkrótszy i czasem bardzo ciepło.Można też w sezonie letnim, ale trzeba szukać miejsc mniej uczęszczanych.Pozdrawiam
w pełni zgadzam się z przeciwnikami wyjazdu majowego, tłumy będą ogromne zapewne, ale moja tęsknota za Tatrami jest już nie do wytrzymania w dusznym blokowisku; więc jadę :))) chętnie wybrałabym inny termin, kiedy spędu nie będzie, ale urlopu wtedy mieć niestety nie mogę, głową muru nie przebiję:(
pozdrawiam i życzę niezapomnianych wrażeń oraz dobrej pogody tym, którzy już odliczają dni:) jeszcze tylko dwa tygodnie...
Przełom września/pażdziernika to dobra pora na chodzenie po górach. Dzień nie jest jeszcze bardzo krótki, temperatura w miarę ok :) i nie ma zwałów śniegu. W ubiegłym roku (koniec września) przeszłam OP i było ok.
Polskie Tatry nie są takie duże, nic więc dziwnego, że bywają w nich tłumy...
A jeżeli ktoś woli odludne szlaki, to proponuję wyruszyć z samego rana w jakieś wyższe partie gór :)