Idąc OP byłam w Koziej przełęczy nie raz. W tamtym roku przeszłam taką trasę: Popradzkie Pleso-Rysy-Morskie Oko-Wrota Chałubińskiego-Szpiglasowy Wierch-Kozia Przełęcz-Murowaniec. Wtedy przeszłam KP od str. dol. 5 Stawów (Dolinka Pusta). Rzeczywiście jest trochę sztucznych ubezpieczeń - klamr i łańcuchów, poza tym skrzyżowanie szlaków: żółtego i czerwonego może trochę zmylić kierunek ale ogólnie nie jest źle:)
Polecam, bardzo fajna przęłęcz:)
Powodzenia
Poza tym co wyżej ja dodam od siebie: od strony Koziej Dolinki szlak wiedzie po płytach. Z reguły płynie po nich woda i/lub osiada się wilgoć. Płyty leżą pod sporym kątem i jest to strona północna - bardzo często jest tam zalodzenie lub bardzo ślisko. Poza tym szlak jest częściowo zniszczony przez obsuwy, trzeba uważać żeby go nie zgubić. I tu jest - wg mnie - największe zagrożenie te śliskie płyty, obsuwy i spory kąt nachylenia terenu.
A poza tym bardzo lubię tą drogę. Z jednej strony jest piękny widok na Halę a z drugiej Pusta Dol.: dla mnie jedna z najładniejszych w Tatrach ale ja lubię surowe kamienie
Wysokie ściany Zamarłej Turni i specyficzny klimat tego miejsca sprawiają niesamowite wrażenie. Szczególnie pod wieczór, gdy słońce zaczyna zachodzić. Cisza, spokój, skały...Bardzo lubię Kozią Przełęcz:) Polecam ją miłośnikom stromej skały:)