mam pytaneczko. Czy ktoś był w Roztoce po zmianie Gospodarza? Dla mnie Roztoka to od zawsze Gazda Pawłowski i ten niepowtarzalny klimat (jedyne takie schronisko w Tatrach, po tym jak Ornak się zepsuł). SDlatego pytam czy nowi Gospodarze utrzymali ten klimat? plany, czytalem w necie, mieli fajne, ale jak jest w zderzeniu z rzeczywistością. Niestety obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mi, póki co tego sprawdzić, ale może jesienią..... . Dlatego pytam jak tam jest, bo to moja, od zawsze, ul;ubiona kwatera
Znajomy tam siedział przez tydzień w sierpniu w zeszłym roku i sobie atmosferę bardzo chwalił. Nie wiem tylko czy to przed czy po zmianie właściciela było.
Jeśli w sierpniu, to przed zmianą .
Bywaliśmy tam za czasów p. Pawłowskich - było świetnie, a ostatnio odwiedziliśmy Roztokę tuż przed Wigilią, czyli już za czasów p.Krupów. Pani Ania serdeczna i miła, przyjęła nas bardzo ciepło. Była gorąca herbata i pyszny, własnej roboty piernik.Nowi właściciele mają fajne pomysły i plany, mam nadzieję, że uda im się je wprowadzić w życie. Póki co czekam z utęsknieniem na uruchomienie nowej strony schroniska i trzymam kciuki za tych fajnych, młodych ludzi .