Już 10 rok jest w europejskiej i światowej czołówce. Imponuje równą formą i wielkimi sukcesami. Ewa Pawlikowska (YMCA Kraków) to 3-krotna mistrzyni świata (1997, 1998, 2003), 2-krotna wicemistrzyni świata (2001, 2005) i 5-krotna mistrzyni Europy (1996, 2000, 2001, 2002, 2005) w karate kyokushin (wszystko w kategorii lekkiej, do 55 kg). W tym roku nowotarżanka po raz kolejny potwierdziła swą klasę. Najpierw została wicemistrzynią świata w Tokio, potem mistrzynią Polski we Wrocławiu, a następnie mistrzynią Europy w Warnie. W Tokio spotkał ją nie lada zaszczyt, gdyż została wybrana do złożenia przysięgi - po japońsku! - w imieniu wszystkich uczestników. - Tekstu kilkuzdaniowej przysięgi uczyłam się niezbyt długo. Najpierw uczyłam się pojedynczych słów, potem całych zdań. Tremę miałam, ale jakoś mi poszło. Nie musiałam sobie robić żadnej ściągi - żartuje Pawlikowska.
( 3 Lutego 2006)
Rok 2005 dla 21-letniego napastnika Mateusza Podrazy był bardzo udany. W rozgrywkach ligowych z zespołem Górali Salaming Nowy Targ, zdobył tytuł wicemistrza Polski, a sam został zwycięzcą klasyfikacji na najskuteczniejszego gracza ligii . W unihokeja zacząłem grać w siódmej klasie szkoły podstawowej - wspomina zawodnik. - Do uprawiania tej dyscypliny namówił mnie mój starszy brat, który również bawi się w ten sport. Praktycznie od początku mojej przygody z unihokejem jestem związany z Góralami, nie licząc dwuletniej przerwy na występach w nowotarskich Gorcach. Miniony 2005 roku był dla mnie bardzo udany. Udało mi się zwyciężyć w klasyfikacji na najskuteczniejszego zawodnika ligi, a z Góralami zdobyliśmy tytuł wicemistrzowski. Doskonałą postawę w lidze 21 letniego zawodnika szybko dostrzegli szkoleniowcy reprezentacji Polski seniorów i Podraza zadebiutował w zespole biało-czerwonych.
( 3 Lutego 2006)
Gdyby Mateusz Stasiowski urodził się w Nowym Targu, zapewne zostałby hokeistą. Sentyment do tej dyscypliny pozostał mu do dzisiaj, mimo że jest jednym z najzdolniejszych panczenistów młodego pokolenia . Mateusz Stasiowski jako mały chłopiec prawie codziennie przychodził z kijem hokejowym i krążkiem na lodowisko COS-u w Zakopanem, gdzie pracował jego tata Jacek i ani w głowie mu było jeździć dookoła toru. Dużą łatwość w poruszaniu się na łyżwach u młodego chłopca zauważył trener panczenistów SN PTT Ireneusz Kubin i namówił Mateusza do spróbowania swoich sił w tej dyscyplinie. Okazało się, że ma smykałkę do jazdy na panczenach i błyskawicznie zaczął robić postępy. Zapewne talent do panczenów odziedziczył po swojej mamie, która była łyżwiarką, a dynamikę po tacie ciężarowcu. Naturalnym krokiem po ukończeniu podstawówki było przejście do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem. Opiekę nad młodym panczenistą przejął trener Eligiusz Grabowski i tak jest do dzisiaj. Ubiegły rok Stasiowski rozpoczął od 7. miejsca w sprinterskich mistrzostwach Polski seniorów. Później przyszła Olimpiada Młodzieży, na której wywalczył trzy medale złoty na swoim koronnym dystansie 500 m, i dwa srebrne na 1500 i wieloboju. Kolejny dobry start zanotował w Collabo na dużych międzynarodowych zawodach juniorskich. Wygrał trzy biegi 500, 1000 i 1500 m. Za swoje największe osiągnięcie Mateusz Stasiowski uważa wywalczenie złotego medalu na mistrzostwach Polski juniorów na 500 m i zajęcie 2. miejsca na zawodach Viking Race w Heerrenven - nieoficjalnych mistrzostwach Europy juniorów. W tym roku Mateusz Stasiowski chciałby wystartować w ważniejszej imprezie - w mistrzostwach świata juniorów.
( 3 Lutego 2006)
Maria Stachoń, koniecznie chciała zapisać się do sekcji judo ZJK Yamabushi Zakopane, tam gdzie trenowali jej dwaj starsi bracia. Mama Marysi była przeciwna pasji swojej córki uznając, że nie jest to sport dla dziewcząt. Ostatecznie po nieustannych namowach swojej mamy Maria Stachoń zaczęła uczęszczać na treningi judo i okazało się, że ma duży talent do tego sportu. Pierwszy poważny sukces zanotowała nie w kraju, ale na zagranicznym turnieju. Wygrała w kategorii młodziczek w Mochylicach w Czechach. Później też w młodziczkach wygrywała turnieje w Małopolsce, co zaowocowało powołaniami na obozy szkoleniowe dla kadr młodzieżowych makroregionu. Kolejnym poważnym jej osiągnięciem było zajęcie 3 miejsca w Pucharze Polski w kategorii młodziczek. Wyjeżdżała także ze swoim klubem na turnieje międzynarodowe. Zwyciężyła w Wiedniu a w Udane zajęła 2 miejsce. Jeszcze jako młodziczka startowała w Ogólnopolskich Turniejach Klasyfikacyjnych dla juniorek młodszych i tam też sobie dobrze radziła.
( 3 Lutego 2006)
Szanse na olimpijski start w Turynie ma jeszcze młodziutka snowboardzistka AZS Zakopane Karolina Sztokfisz. Byłaby pewnie jedną z najmłodszych uczestniczek zimowych igrzysk. Do snowboardu trafiła w typowy sposób. Jako mała dziewczynka rozpoczęła od narciarstwa zjazdowego. Trenowała w Śmigu pod okiem Janusz a Bieli. W domu jednak miała inny wzór sportowy - starszą siostrę Joannę, która była zafascynowana snowboardem. To miało największy wpływ na późniejsze decyzje Karoliny. Jeździła na nartach, a jednocześnie próbowała naśladować starszą siostrę i robiła błyskawiczne postępy w nowej dyscyplinie. Po przejściu do zakopiańskiego Gimnazjum Mistrzostwa Sportowego nie była pewna, którą dyscyplinę uprawiać - zadecydowała jednak chęć dorównania starszej siostrze i ostatecznie postawiła na snowboard. Przeszła pod opiekę Michała Sitarza seniora i Marcina Sitarza. Karolina szybko zdominowała młodzieżowy snowboard w kraju, bo zgarnęła większość medali na olimpiadzie młodzieży.
( 3 Lutego 2006)
Jan Wegiera, siłacz z Zakopanego, mimo ukończenia 40 lat wygrywa prawie wszystko i ustanawia kolejne rekordy świata. Miniony rok był jednak szczególny w karierze Jana Wegiery. Uczestniczył w World Games - światowych igrzyskach sportów nieolimpijskich, na którą zaproszony został przez organizatorów. Był to debiut zakopiańczyka w tej imprezie, okraszony brązowym medalem w trójboju siłowym, rekordem Polski w przysiadzie 340 kg i rekordem świata 263 w wyciskaniu. Kolejność została ustalona na podstawie współczynnika podniesionych ciężarów w stosunku do wagi ciała, a przed nim znaleźli się lżejsi zawodnicy.
( 3 Lutego 2006)
Od kilku lat jest najlepszą polską łyżwiarką szybką. Katarzyna Wójcicka-Trzebunia w ubiegłym sezonie zdobyła 6 złotych medali mistrzostw Polski. W Polsce w zawodach sezonu 2004/2005, w których startowała, zdobyła wszystko, co było do zdobycia. Co prawda nie wywalczyła żadnego medalu podczas MP w sprincie, ale tylko dlatego, że... w tym samym czasie ścigała się na wielobojowych mistrzostwach świata w Moskwie. W Rosji zajęła 14. miejsce (oczywiście była jedyną startującą Polką). Również nie stanęła ani raz na "pudle" podczas Pucharu Polski, bo w nim również nie startowała. W mistrzostwach świata na dystansach, które odbyły się w marcu 2005 r. w Inzeel na 1500 była 9., podobnie zresztą jak na 3000 m. O jedno miejsce gorzej wypadła na 3000 m. Podczas uniwersjady - która odbyła się w Innsbrucku - na 1000 m była trzecia, zaś na 1500 m była o włos od brązowego medalu. Nieco więcej niż o pół sekundy była gorsza od trzeciej Voorhuis (Holandia).
( 3 Lutego 2006)
Gdy rodzice zapisywali małego Andrzeja do klubu Poroniec, wiadomo było, że będzie uprawiał kombinację norweską. Miał być kontynuatorem rodzinnych tradycji, no i nim został. W kombinacji norweskiej był już jeden Andrzej Zarycki - to wujek naszego kandydata, zdobywca brązowego medalu mistrzostw Europy. Nasz kandydat rozpoczął szkolenie pod okiem Stanisława Trybuni, popularnego "Ujka". Z konkurencji, które składają się na kombinację, lepiej szło mu w biegach, ale ponieważ również nieźle skakał, z reguły wygrywał zawody w kategorii dzieci i młodzików. Po skończeniu szkoły podstawowej rozpoczął naukę w zakopiańskim Gimnazjum Mistrzostwa Sportowego, a jego trenerem został Adam Celej. Andrzej Zarycki do dobrego biegania dodał lepsze skakanie i mimo iż był znacznie młodszy od rywali - zaczął wygrywać z juniorami.
( 3 Lutego 2006)
Wiesław Ziemianin należy do najbardziej doświadczonych polskich biathlonistów. Trzykrotnie startował na zimowych igrzyskach: 1994 - Lillehammer, 1998 - Nagano i po raz ostatni w 2002 r. w Salt Lake City. Tak więc start na biathlonowych olimpijskich trasach w Cesana San Sicario będzie jego czwartym występem olimpijskim. Wiesław Ziemianin urodził się 7 września 1970 r. Jest najstarszym zawodnikiem w polskiej kadrze prowadzonej przez trenerów Bondaruka i Biełową. Jak jednak widać po wynikach chociażby z ostatniego sezonu, drzemią w nim nadal duże możliwości. Do nich dochodzi doświadczenie już ponad 13 lat startów na MŚ (po raz pierwszy w Borowcu w Bułgarii w 1993 r.). Na ostatnich MŚ 2005 r. w austriackim Hochfilzen polski zawodnik z Kościeliska pokazał, że nadal liczy się w stawce czołowej "30" najlepszych na świecie: 27. miejsce w biegu indywidualnym, a zwłaszcza 19. lokata w biegu na dochodzenie wskazują na duży potencjał tego doświadczonego zawodnika.
( 3 Lutego 2006)
Bez wątpienia Luiza Złotkowska jest numerem 2 wśród polskich panczenistek. Pochodzi z Milanówka, ale w praktyce całą swoją karierę łyżwiarską kształtowała w Zakopanem w Szkole Mistrzostwa Sportowego. Przyjechała do Zakopanego w 2000 roku, trochę za namową trenera Krzysztofa Filipiuka, ale przede wszystkim z chęci doskonalenia się w łyżwiarstwie szybkim. Trafiła do grupy trenera Marka Pandyry i właściwie do tej pory pozostaje pod opieką tego szkoleniowca. Pierwsze sukcesy zaczęła odnosić już jako juniorka młodsza, zdobywając medale na mistrzostwach Polski seniorek.
( 3 Lutego 2006)
Janusz a Zygmuntowicza do uprawniana kombinacji norweskiej namówił jedyny polski medalista olimpijski w tej konkurencji Franciszek Groń-Gąsienica. Jak większość zawodników z tej dyscypliny trafił do niej ze skoków, idąc śladami starszego brata Józefa. W kategoriach młodzieżowych może nie wygrywał, ale widać było, że drzemią w nim spore możliwości. Gdy już zaczął łapać dobrą formę, w roku olimpijskim 2002 przytrafiła mu się groźna kontuzja, która wyeliminowała go na rok z uprawiania sportu. Wrócił jednak na skocznie i trasy biegowe, zaczął odnosić sukcesy na arenie krajowej i został włączony do kadry prowadzonej przez trenera Leszka Pochwałę.
( 3 Lutego 2006)
Nasz kandydat na Młodego Asa Podhala: Krzysztof Czubiak Związany jest z Krościenkiem, bo tam się urodził, mieszka, chodzi do szkoły i gra w piłkę. Krzysztof Czubiak gra w Sokolicy - sportowej wizytówce miasta. Zaczął trenować w wieku 10 lat , szybko zdobywając uznanie kolejnych trenerów. Choć ma dopiero niecałe 19 lat, już od ponad roku występuje w drużynie seniorów, nie zaniedbując gry w juniorach. Jest tam postacią wiodącą - umie pokierować grą i strzela gole.
( 7 Lutego 2006)
Klimek Murańka wprawił w zdumienie sportowy świat, gdy latem 2004 roku, mając wówczas 10 lat, na Wielkiej Krokwi w Zakopanem poszybował na odległość 134 metrów . Zafascynowany Adamem Małyszem także postanowił zostać skoczkiem.
( 8 Lutego 2006)
Kandydat na Młodego Asa: Michał Dziurdzik "Dobry duch drużyny" 19-letni obrońca Michał Dziurdzik z nowotarskiej Szarotki to w chwili obecnej jeden z najzdolniejszych młodych unihokeistów w Polsce . Dziurdzik z reprezentacją juniorów uczestniczył w listopadzie 2005 roku w mistrzostwach świata elity, które odbyły się na Łotwie. Turniej okazał się bardzo udany dla młodych Polaków, bo za sukces należy uznać utrzymanie się w gronie najlepszych. Również dla samego Michała zawody był owocne - w czterech spotkaniach zdobył dwie bramki . Szczególnie cenny był gol w meczu z Danią , który zadecydował o pozostaniu Polaków w elicie. Turniej na Łotwie był już jednak dla zawodnika Szarotki ostatnimi młodzieżowymi zmaganiami, teraz występować będzie już wśród seniorów
( 10 Lutego 2006)
Kandydatka na Młodego Asa Podhala 2005: Katarzyna Solus Srebrna, ale bez medalu Rok 2005 był bardzo udany dla Katarzyny Solus . Młoda zawodniczka Górskich Orłów Raba Wyżna w swym pierwszym sezonie w kategorii juniorów przebojem wdarła się do krajowej czołówki w kolarstwie górskim . Jej dobra postawa dostrzeżona została przez trenerów kadry i Podhalanka dość nieoczekiwanie pojechała do Belgii na mistrzostwa Europy MTB . Tam uplasowała się na 18. pozycji . - Nie były to dla mnie udane zawody - mówi Solus. - W porównaniu z innymi imprezami, na tej najwięcej straciłam do Polek i Słowaczek, z którymi ścigałam się w kraju.
( 11 Lutego 2006)