Dagmara Krzyżyńska 2006 rok może zaliczyć do udanych. Najważniejszym dla niej występem był udział w igrzyskach w Turynie, gdzie pokazała się z dobrej strony.
W olimpijskich zmaganiach spisała się na miarę swoich możliwości. W rozgrywanym w Sestriere slalomie gigancie zajęła 25. miejsce. To jej życiowe osiągnięcie na tak wielkiej imprezie, rok wcześniej na mistrzostwach świata była 27.
W kraju stanęła na podium mistrzostw Polski w slalomie gigancie. Wprawdzie po I przejeździe prowadziła, ale w II lepsza okazała się Agnieszka Gąsienica-Daniel. Nasza olimpijka musiała zadowolić się "srebrem" (w slalomie MP nie ukończyła II przejazdu).
Krzyżyńska tradycyjnie zaliczyła kilka (a nawet kilkanaście) dobrych występów na arenie międzynarodowej. W drugiej części sezonu 2005/06 dwukrotnie stawała na podium zawodów FIS w slalomie gigancie: 2. w Bad Hofgastein i 3. w Wildhaus. Natomiast w pierwszej połowie bieżącego sezonu (zawody w 2006 roku) poszło jej nawet lepiej. W zawodach FIS kilkakrotnie uplasowała się w czołowej "10", w tym dwukrotnie stanęła na podium. Spory sukces zanotowała w listopadzie, kiedy to w szwedzkim Taernaby odniosła zwycięstwo (podobnie jak przed rokiem), pod koniec grudnia w Ausservillgraten (Austria) zajęła 3. lokatę.
(ART)
|