W tym roku Towarzystwo Sportowe - "Wisła" w Zakopanem obchodzi osiemdziesięciolecie. Poniżej przedstawiamy histrorię klubu i jego osiągnięcia.
Rok 1926, początki klubu i pierwsze sukces
Towarzystwo Sportowe, założone w 1926 r. jako sekcja narciarska Wisły Kraków, w latach 1948-91 występująca pod nazwą „Wisła - Gwardia”. Obecnie Towarzystwo Sportowe „Wisła” w Zakopanem. Zakopiańska „Wisła” to jeden z najbardziej zasłużonych klubów w historii polskiego narciarstwa, w jego barwach startowali wielokrotnie olimpijczycy, w tym dwóch medalistów olimpijskich, mistrzowie Polski, we wszystkich zimowych konkurencjach: skokach narciarskich, biegach, kombinacji norweskiej, a także w narciarstwie alpejskim.
Jakie były początki zakopiańskiej sekcji „Wisły”? Klub w 1926 r. zakładali miłośnicy narciarstwa i sportu oraz sympatycy krakowskiego klubu „Wisła”: mjr Stanisław Kępski, Zbigniew Wóycicki, Tadeusz Paudyn, Aleksander Rozmus, Władysław Mietelski, Edward Wilga i Artur Kasprzyk, którzy w Zakopanem założyli sekcję narciarską. Pierwszymi zawodnikami nowopowstałego klubu byli jego współzałożyciele: skoczek Rozmus, Mietelski, Wóycicki i Wilga. Już w 1928 r. na Mistrzostwach Polski „Wiślacy” pokazali się z dobrej strony: Rozmus był 2. w skokach, 6. w kombinacji klasycznej. To były początki drogi po olimpijskie medale.
Pod wodzą płk Franciszka Wagnera…
Rozwój klubu nastąpił, gdy od 1929 r. jego prezesem został płk Franciszek Wagner, jeden z działaczy, którzy złotymi zgłoskami zapisali się w historii polskiego narciarstwa. Był on świetnym organizatorem zawodów, działaczem, a „Wisła” systematycznie pod jego kierownictwem rozszerzała swoją działalność. Świadczy o tym fakt, że na niektórych zawodach „Wisła” miała nawet 4 sztafety! Nazywany popularnie „Pana Pulkownika”, gdyż stosunkowo słabo znał polski, był dobrym duchem „Wisły”. Miał też, jak to się mówi, nosa do wynajdywania utalentowanych zawodników i ściągania ich do klubu. W początkowych latach 30. ujawniają się nowe narciarskie talenty: Zdzisław Motyka (który w 1930 r. zdobył pierwszy w historii dla klubu tytuł mistrza Polski w biegu na 50 km), Mietelski, „Peto” Kolesar, Izydor Łuszczek, Mieczysław Kozdruń, Marian Orlewicz, Mieczysław Wnuk, Michał Górski i Gabryś. Motyka jedzie na III ZIO w 1932 do Lake Placid. Zakopiańska Sekcja Narciarska Wisły pozyskała tez w tym okresie wielu protektorów, na czele ze znanym literatem Kornelem Makuszyńskim, o którego puchar odbywały się w Zakopanem rokrocznie biegi narciarskie z przeszkodami, a w Nowym Targu i Szczawnicy powstały dwie filie zakopiańskiego klubu. Sztafeta „Wisły”: Wowkonowicz, Górski, Wnuk, Orlewicz z każdych Mistrzostw Polski wracała z medalami. Zawodnicy „Wisły” odnieśli w tym okresie wiele sukcesów w kraju i na zagranicznych skoczniach i trasach: na ZIO 1936 r. w Garmisch-Partenkirchen barwy Polski reprezentują „wiślacy” Orlewicz, Górski i Karol Zając, akademickim mistrzem świata w kombinacji norweskiej w Zell am See w Austrii w 1937 r. został Marian Woyna-Orlewicz, a w 1939 r. w Trondheim w Norwegii Mieczysław Wnuk, a Orlewicz wicemistrzem. Każdy nowy sezon przynosił sukcesy i zasłużoną sławę oraz ogólne uznanie. Klub miał w tym okresie wielkie osiągnięcia w konkurencjach alpejskich, o czym świadczy fakt, że na MŚ FIS do Szwajcarii do Engelbergu na 5. zawodników reprezentujących barwy Polski było aż 4. wiślaków: Schindler, Lipowski – późniejszy słynny trener polskich alpejczyków, Bochenek i Zając. Wielu reprezentantów „Wisły” wystartowało na MS FIS w Zakopanem 1939, np. Wnuk był 9. w kombinacji norweskiej, a 11. Orlewicz. Osobną kartę zapisali „wiślacy’ w czasie II wojny światowej, kiedy zawodnicy i działacze klubu walczyli w Armii Polskiej na Zachodzie, na lądu, morzu i w powietrzu, wielu z nich zginęło w kampanii wrześniowej, obozach koncentracyjnych i na polach bitew. Cześć ich pamięci.
Powojenne sukcesy…
Po wojnie działacze „Wisły” wzięli aktywny udział w odbudowie polskiego narciarstwa. Klub rozszerzał swoją działalność także na Kościelisko i Krzeptówki, skąd pochodziło wielu utytułowanych zawodników. Między nimi: trzykrotny olimpijczyk, biegacz narciarski i lekkoatleta Tadeusz Kwapień, biegacz Stanisław Bukowski, popularny wśród narciarzy „Ociec”, biegaczka Józefa Pęksa-Czerniawska (trzykrotna olimpijka), Aleksander Kowalski – startujący z sukcesami w kombinacji norweskiej i skokach, Maria Kowalska – znakomita alpejka i rodzeństwo Gąsieniców-Danieli: Andrzej (skoczek), Franciszek (skoczek), Helena (biegaczka ) i Maria (alpejka), którzy dla Wisły zdobyli w sumie 17 tytułów mistrza Polski. Ogromne zasługi w rozwoju „Wisły” w tym okresie mają Franciszek Wagner, Marian Woyna-Orlewicz, zawodnik i trener polskich „klasyków”, Tadeusz Kwapień i wielu innych działaczy i sympatyków klubu. Przyszły wreszcie z dawna oczekiwane sukcesy olimpijskie. 31 stycznia 1956 r. na VII. Zimowych Igrzyskach Olimpijskich brązowy medal i, pierwszy w historii medal olimpijski dla polskich nart, zdobył zakopiańczyk, zawodnik „Wisły-Gwardii” Franciszek Gąsienica-Groń, zawodnik, a potem zasłużony klubowy trener. Był to wielki sukces dla polskiego narciarstwa.
Po olimpijskie medale…
Na VII. ZIO w Cortina d' Ampezzo (1956) wystartowało w barwach Polski aż 11. zawodników i zawodniczek „Wisły-Gwardii”, co stanowiło połowę całej reprezentacji. Franciszek Gąsienica-Groń zdobył brązowy medal olimpijski i taki sam medal FIS. Klub posiadał znakomite zaplecze trenerskie: klasyków prowadził Marian Woyna-Orlewicz, a alpejczyków Jan Lipowski (obydwaj byli też trenerami kadry narodowej). Zawodnicy klubu osiągali dobre wyniki nie tylko w narciarstwie, ale i lekkoatletyce. Świetnie prezentował się w konkurencjach alpejskich w latach 60. Jerzy Woyna-Orlewicz, zwany z racji brawurowego stylu jazdy „Piratem”, który podczas Kryterium Juniorów w Mariborze (27 lutego 1960 r.) pokonał słynnego francuskiego alpejczyka Jeana Claude'a–Killyego i startował na ZIO 1964, był też wielokrotnym mistrzem Polski (9. razy), czterokrotny medalista akademickich mistrzostw świata (1. złoto, 3. medale brązowe). W tym samym roku sztafeta kobiet wygrała zawody w Grindelwaldzie (biegły w niej między innymi „wiślaczki” Lewandowska i Pęksa-Czerniawska) Zawodnicy klubu odnosili także sukcesy na Mistrzostwach Świata FIS. Stanisław Gąsienica-Daniel zdobył brązowy medal Mistrzostw Świata w Szczyrbskim Jeziorze (1970) w konkursie skoków na dużej skoczni. Jeszcze lepiej spisał się Wojciech Fortuna na Zimowych Igrzyskach w Sapporo w roku 1972. 19-letni zawodnik z Zakopanego pokazał, że w sporcie zdarzają się niespodzianki. 11 luty 1972 r. stał się jedną z najpiękniejszych dat w historii polskiego sportu. Na skoczni „Okurayama” Fortuna znokautował rywali swoim 111 m skokiem, i mimo, że w drugiej serii skoczył już krócej, to i tak zdobył pierwszy w historii złoty medal olimpijski dla polskiego narciarstwa oraz złoty medal FIS (czyli jest pierwszym polskim w chronologii mistrzem świata w skokach narciarskich – przyp. W.S). Wśród wielu postaci związanych z klubem w tym okresie trzeba przypomnieć postać trenera Jana Gąsiorowskiego, który prowadził pracę z młodzieżą, która przynosiła znakomite wyniki. Jego wychowankiem w klubie był między innymi Fortuna, którego w kadrze prowadził trener Janusz Fortecki. Zawodnicy „Wisły” zdobywali także medale akademickich mistrzostw świata. W latach 80. do bogatych alpejskich tradycji nawiązała Ewa Grabowska, mistrzyni Europy juniorów w slalomie (1980), która startowała na ZIO w Sarajewie (13. slalom), a w kombinacji norweskiej Stanisław Ustupski, wychowanek trenera Józefa Tylka – 8. na ZIO w Albertville (1992) i 7-krotny mistrz Polski w kombinacji norweskiej, a w skokach Bogdan Zwijacz i Bogdan Papież. Wielokrotnymi reprezentantami Polski byli ponadto: A. Bujak-Waga, L. Majerczyk-Marczułajtis, B. Trzebunia, M. Król-Pawlica, H. Skupień i inni. Tych sukcesów sportowych „wiślaków” było znacznie więcej, przypominamy tylko te najważniejsze.
Obecnie klub nadal prowadzi pracę z młodzieżą oraz z seniorami i ma dwie sekcje: skoków narciarskich i kombinacji norweskiej, które skupiają 80. zawodników. Trenerami są: Józef Jarząbek, Kazimierz Bafia, Mariusz Chrapek. Prezesem klubu jest Jerzy Muniak. Klub nawiązuje do dawnych sukcesów. Na MŚ juniorów w norweskim Stryn (2004) młody zawodnik „Wisły” Mateusz Rutkowski zdobył złoty medal w konkursie indywidualnym (pierwszy w historii złoty medal dla polskiego juniora na MŚ juniorów), pokonując gwiazdę tej miary co Thomas Morgenstern, a w drużynie zdobył srebro. Jego brat Łukasz był w tym roku 4. na MŚ juniorów w skokach narciarskich w słoweńskim Kranju. Dobre 5. miejsce wywalczyła na ZIO w Turynie (2006) drużyna polskich skoczków, w barwach której skakał także zawodnik zakopiańskiego klubu Robert Mateja. Ten sam zawodnik został mistrzem Polski na skoczni K 120. Startował też udanie na MŚ w lotach w Kulm/Bad Mitterndorf (2006), gdzie polska reprezentacja zajęła 9. miejsce w konkursie drużynowym, a indywidualnie był 19. (najlepszy wynik w lotach w karierze). Mistrzem Polski w kombinacji norweskiej został Janusz Zygmuntowicz, a Józef Zygmuntowicz wicemistrzem. W zawodach Pucharu FIS Cup 2005/2006 w Bischofshofen dwa razy pierwsze miejsce zdobył jeden z najbardziej doświadczonych polskich skoczków Wojciech Skupień. Jeśli chodzi o utalentowanych młodych zawodników to z pewnością są nimi: Dawid Kubacki (startował już na MŚ juniorów w Kranj, zawodach FIS Cup, 2. miejsce w MP juniorów), Klimek Murańka, który zadziwia znawców swoją techniką oraz sukcesami i rokuje w perspektywie najbliższych lat szanse na sukcesy. W 2005 r. na MŚ dzieci w Garmisch-Partenkirchen zajął 1. miejsce w konkursie indywidualnym i 1. w drużynie. Także fakt, iż w klubie prowadzona jest grupa dobrych zawodników w kombinacji norweskiej (Janusz, Józef Zygmuntowiczowie, Marcin Mąka i inni) rokuje nadzieje na odbudowanie tej konkurencji i powrót do sukcesów z czasów Gronia, Kowalskiego, Bafii, czy Ustupskiego. Warto też zwrócić uwagę na braci Kacpra i Kamila Skrobotów, bardzo wszechstronnych zawodników, z powodzeniem startujących w skokach i wielu innych. W klubie skaczą na nartach także dziewczynki: Gabriela Buńda i Joanna Gawron. W okresie letnim organizowane są obozy sportowe, między innymi w polskich miejscowościach nadmorskich oraz w ośrodkach sportów zimowych za granicą (skoczkowie jeździli już np. na skoki letnie do Lahti w Finlandii).
Klub posiada sponsora, firmę Elopak S.A, która inwestuje w jego działania i w uzdolnioną młodzież z terenu Podhala. W podsumowaniu warto dodać, że przez klub w jego 80. letniej historii przewinęły się tysiące zawodników. Klub ma własną stronę internetową (www. wislazakopane.pl), a jego siedziba znajduje się w Zakopanem przy ul. Jagiellońskiej 35, tel. 18 20 155-05. Zawody o Puchar Doskonałego Mleka organizowane były z okazji 80. lecia klubu, po ich zakończeniu odbyło się spotkanie olimpijczyków.
Olimpijczycy „Wisły”: Aleksander Rozmus Zdzisław Motyka, Michał Górski, Marian Woyna-Orlewicz, Karol Zając, Jerzy Schindler, Stanisław Bukowski, Tadeusz Kwapień, Andrzej Gąsienica-Daniel, Maria Gąsienica-Daniel-Szatkowska, Helena Gąsienica Daniel-Lewandowska, Józefa Pęksa-Czerniawska, Maria Kowalska, Aleksander Kowalski, Franciszek Gąsienica-Groń, Zofia Krzeptowska, Anna Krzeptowska, Józef Rubiś, Jerzy Woyna-Orlewicz, Stanisław Gąsienica-Daniel, Wojciech Fortuna, Marek Pach, Tadeusz Bafia, Ewa Grabowska, Stanisław Ustupski, Robert Mateja.
Najbardziej zasłużeni działacze: płk Franciszek Wagner, Sylwester Pancherz, Marian Woyna-Orlewicz, Jerzy Bielatowicz, Jan Lipowski, Władysław Zbożeń, Kazimierz Hoły, Zofia Wnuk, Antoni Poleński, Edward Wilga, Stanisław Łuszczek, Franciszek Klamerus, Zygmunt Cholewa, Jan Gąsiorowski, Józef Tylek, Wojciech Opiela, Marek Pach, Józefa Pęksa-Czerniawska, Jerzy Muniak (obecny prezes klubu). Obecnie w Zarządzie Klubu pracuje społecznie 10. osób.
Najwybitniejsi szkoleniowcy: Marian Woyna-Orlewicz, Jan Lipowski, Franciszek Gąsienica-Groń, Kazimierz Długopolski, Stefan Ciapała, Józef Jarząbek, Kazimierz Bafia.
Tekst : WOJCIECH SZATKOWSKI
|