Po porażce Zakopanego w Krościenku liderem ponownie został Wiatr Ludźmierz. Wszystko na to wskazuje, że sprawa mistrzostwa jesieni rozstrzygnie się między tymi drużynami.
Sokolica Krościenko – KS Zakopane 0-3 (0-1) Bramki: Jankowski 43, 83, 90. Sędziował: Bogusław Górnik z Bukowiny Tatrzańskiej. Sokolica: Zachwieja – Adamczyk, Bobak, Czubiak, Brzegowski, Ponicki, Chrzalnik, Morawczyński, Tomasiak (65 Topolski), Czerwiec, Jankowski. Zakopane: Bryniarski – Mrowca, Sawina, Marusarz, Mazalon, W. Gut, Drabik (55 Bukowski) Leks, Kluś, Lampa (46 Fąfrowicz), Kaleciak (46 T. Gut) Słaby i chaotyczny mecz w wykonaniu lidera. Początek dla zakopiańczyków zapowiadał się jednak bardzo dobrze, gdyż przez pierwsze 20 minut Sokolica nie mogła dostać się na połowę rywala. Niestety niecelne albo nieskuteczne strzały Drabika, Kaleciaka, Guta, Klusia nie dały prowadzenia gościom. W miarę upływu czasu Sokolica coraz śmielej dochodziła do głosu, co zaowocowało bramką zdobytą przez Jankowskiego w końcówce I połowy po błędzie obrońców Zakopanego. Ten sam zawodnik umieścił piłkę w siatce Bryniarskiego jeszcze dwa razy pod koniec meczu, gdy goście odkryli się chcąc zmienić wynik spotkania. *****
Poroniec Poronin - Przełęcz Łopuszna 3-1 (1-1) Bramki: Pańszczyk 22, Łukaszczyk 62, 85 – Chowaniec 7. Sędziował: Mariusz Mroczek z Zakopanego. Żółte kartki: Chrobak, Grela, Pańszczyk, Cudzich – Kamoń. Poroniec: Stachoń – Cudzich, Gał, Rzadkosz, Pawlikowski, Kliś, Denić, Chrobak, Grela, Łukaszczyk, Pańszczyk. Przełęcz: Gacek – Kamoń, A. Chmielak, Chowaniec, Klamerus, Bienias, Hołyst, Buła, D. Chmielak, Gil, Kasperek.
Poronianie już w 4 minucie mogli i powinni objąć prowadzenie, ale Chrobak nie wykorzystał takiej szansy, jaką jest rzut karny. Tymczasem w 7 minucie po strzale Chowańca z rzutu wolnego i rykoszecie piłka znalazła się w siatce Porońca. W 22 minucie wyrównał jednakże Pańszczyk. W drugiej połowie spotkania przewagę uzyskali gospodarze, czego potwierdzeniem były dwie bramki zdobyte przez Łukaszczyka. *****
Lubań Maniowy - Orkan Raba Wyżna 2-0 (1-0) Bramki: Sral 43, Sikora 46. Sędziował: Marcin Niewiarowski z Rokicin Podhalańskich. Żółte kartki: Sral – Wierzba, Rzeszutko, Radoła. Czerwona kartka: Wrocławiak 25 za niesportowe zachowanie. Lubań: Bańka - Zawada, Wrocławiak, Gorlicki, Sral, M. Potoczak do 60 minuty, Hołyst, Sikora, Kobylarczyk, Żyła, Zatłokiewicz. Orkan: Filipek - Radoła, Rycerz, Chrobak, Woźniak, Siwek, Pustułka, Rzeszutko, Wierzba, Prokop, Antolak.
Przez pierwsze 25 minut gra toczyła się właściwie na połowie Orkana. Wszystko, co gospodarze w tym czasie zyskali to było obijanie słupków i poprzeczki. Niecelne trafienia w słupek zaliczyli Hołyst, Zatłokiewicz, Sral. W poprzeczkę uderzył Wrocławiak. Chyba tak to poirytowało obrońcę Lubania, że w 25 minucie za niesportowe zachowanie został usunięty z boiska. Ta sytuacja nieco przygasiła impet gospodarzy, bowiem gra się wyrównała i to goście wyprowadzili kontrę, w której też zaliczyli trafienie w słupek. Na dwie minuty przed zejściem do szatni na przerwę Maksymilian Potoczak piłkarz szerokiej kadry seniorów pociągnął prawym skrzydłem i wrzucił piłkę w pole karne. Do strzału doszedł, Kobylarczyk, lecz jego uderzenie odbiło się od obrońcy. W olbrzymim zamieszaniu po tym strzale do piłki dopadła Sral i strzałem z 11 metrów tym razem umieścił futbolówkę w bramce Orkana. Minutę po zmianie stron gry na strzał z dystansu zdecydował się Sikora. Uderzona półgórnie piłka znalazła się w siatce. Po zejściu z boiska Potoczka (na jego miejsce nikt nie wszedł) lekką przewagę uzyskali goście. Starali się ambitnie o zmianę niekorzystnego wyniku, jednak ich poczynania kończyły się zazwyczaj na 30 metrów przed bramką Banki. *****
Szarotka Nowy Targ - Turbacz Mszana Dolana 3-4 (2-1) Bramki: Romanowski 37, Szal 42, Podkanowicz 48 – Litera 44, Jamróz 60, 62, 70. Sędziował: Franciszek Górecki ze Sromowiec Wyżnych. Żółte kartki: Romanowski – Litera. Szarotka: S. Sulka – Szal, Wąsik (46 Luberda), Twardosz, Bierówka, Szal, Rzepecki, Żądło, Targosz (46 Podkanowicz), Dudek, Romanowski. Turbacz: Wacławik – Kunecki (65 Polak), Szura, Nowak, Grzesik (60 Skolarus), Litera, Jamróz, M. Zaborowski, B. Zaborowski, Antosz, Żak.
W pierwszej połowie juniorzy Turbacza nie wykorzystali kilku dogodnych okazji do zdobycia bramek i po 45 minutach przegrywali 2-1. Najlepsze sytuacje ze strony Turbacza mieli Jamróz i Mateusz Zaborowski. Tymczasem gospodarze wyprowadzili dwie skuteczne kontry, w których bramki zdobyli Romanowski i Szal. Na zakończenie pierwszej odsłony Lidera przymierzył z 16 metrów i zdobył kontaktowego gola. Po zmianie stron gospodarze znowu odskoczyli na bezpieczną przewagę dwu goli, ale od tego momentu sprawę w swoje ręce wziął Tomasz Jamróz. W odstępie 10 minut strzelił trzy gole i zapewnił swojej drużynie cenne zwycięstwo. *****
Jordan Jordanów - Biali Biały Dunajec 4-1 (3-0) Bramki: Firek 12, Motor 23, Kawula 30, Czubin 80 – Karpiel 89. Sędziował: Mateusz Jazowski z Lipnicy Wielkiej. Jordan: Kramarz – Kawula (70 Siepak), Traczyk, Luberda, E. Wróbel (55 Pracharczyk), Ferek, Czubin, Firek, Motor, D. Rączka, K. Pietrzak (55 Szymański). Biali: Ł. Bużek – Antoł, Skupień, Marduła, Dańko, P. Cachro, Karpiel, Pańszczyk, Łukaszczyk, Pluta, R. Rączka.
Już w 12 minucie gospodarze zorganizowali składną akcje, po której zdobyli bramkę. Obrońca Piotr Luberda zagrał ze skrzydła na bliższy słupek, Firek musnął piłkę głową i futbolówka znalazła się w bramce w dalszym rogu. Na 2-0 podwyższył Motor w zamieszaniu podbramkowym. W interesujący sposób juniorzy Jordana zdobyli trzecia bramkę. Drugi ze skrajnych obrońców Kawula popędził do przody przodu, ale zbiegł do środka boiska. Otrzymał dokładne podanie od Karola Pietrzaka i w sytuacji sam na sam pokonał Łukasza Bużka. Na 4-0 podwyższył Czubin. Będąc w polu karnym wykonał „taniec” z piłką w swoim stylu i pokonał bezradnego Bużka. Ale mimo puszczenia aż czterech goli bramkarz Białych był najjaśniejszą postacią swego zespołu. Obronił niezliczoną ilość strzałów zarówno w juniorach starszych jak i w młodszych. Goście uzyskali honorowe trafienie w 89 minucie, gdy prawie wszyscy zawodnicy Jordana poszli do przodu chcąc się wpisać na listę strzelców. Im się to nie udało, udało się to natomiast Karpielowi. *****
LKS Szaflary - Wiatr Ludźmierz 2-6 (1-3) Bramki: Walkosz 24, Kurańda 53 – S. Maciaś 10, Luberda 41, 44, 56, M. Maciaś 80, 86. Sędziował: Piotr Bukowski z Zakopanego. Szaflary: Cisoń - Szczerba, Waliczek, Pawlikowski, Szulc, Kurańda, Wąsik, Święś, Handzel, Furczoń, Walkosz. Wiatr: D. Maciaś – Paweł Lubarda, S. Maciaś, Figas, Kopeć, Górz, M. Borkowski (46 M. Maciaś), Sopiarz (46 Podgórski), Czaja, Strama, Cebulski.
Pierwsze 10 minut tego spotkania były względnie wyrównane, po czym faworyci z Ludźmierza zdobyli prowadzenie. Wyrównał w 23 minucie Paweł Walkosz. W końcówce pierwszej połowy dwie bramki zdobył Luberda. Szczególnie urodziwa była ta pierwsza zdobyta strzałem z 20 metrów. Mocno rotowana piłka wpadła w okienko bramki. Wprawdzie gospodarze w 53 minucie uzyskali kontaktowego gola to chwile później Luberda podwyższył na 4-2. W samej końcówce spotkania dwie bramki zdobył wprowadzony po przerwie Mariusz Maciaś, zapewniając swojemu zespołowi pewne zwycięstwo i przodownictwo w tabeli. *****
Tabela:
1. Wiatr |
5 |
13 |
19-5 |
2. Zakopane |
5 |
12 |
13-5 |
3. Jordan |
5 |
11 |
17-11 |
4. Poroniec |
5 |
10 |
14-12 |
5. Lubań |
5 |
9 |
9-5 |
6. Sokolica |
5 |
9 |
12-10 |
7. Biali |
5 |
7 |
15-12 |
8. Przełęcz |
5 |
6 |
19-11 |
9. Turbacz |
5 |
6 |
10-15 |
10.Szaflary |
5 |
3 |
11-23 |
11.Orkan |
5 |
1 |
6-15 |
12.Szarotka |
5 |
0 |
5-26 |
(ZK) |
|