|
Andrzej Wawrzyk i Krzysztof Diablo Włodarczyk |
Krzysztof Diablo Włodarczyk , Albert "Dragon" Sosnowski oraz Andrzej Wawrzyk pod okiem trenerów Fiodora Łapina oraz Jana Sobieraja przez 12 dni przygotowywali się do najbliższych walk. Bazą bokserów był zakopiański hotel Fian.
7, 15 i 29 maja bokserzy stocza swoje kolejne walk i- 15 maja Diablo Włodarczyk zmierzy się z włochem Giacobbe Fragomenim- a stawką bęzie mistrzowski pas WBC w wadze junior cieżkiej.
" To mioja druga walka z Fragomenim - poprzednia zakończyła się remisem . Teraz mam drugą szansę i wykorzystam ją.. Umiejętności są duże , wszystko jest tak jak trener mówi tylko trzeba sobie wszystko ustawić w głowie i boksować się. Myślę ze teraz nie bedzie remisu to bedzie widać różnice - jest siła, szybkość, ruchliwość i będzie dobrze. To wszystko jest moim atutem. Włoch jest niebezpiecznym przeciwnikiem - nieprzyjemnym do boksowania. Wiadomo że jak się stanie i przyjmie jego walkę to bedzie to niedobrze wyglądać, ale jak narzucę swój styl i będę go zmieniał to będzie zupełnie inaczej." mówi Krzysztof Diablo Włodarczyk.
29 maja walkę życia stoczy Albert Dragon Sosnowski -" Zgrupowaniem w Zakopanem rozpocząłem bezpośredni okres przygotowań przed walką o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej WBC z Witalijem Kliczko . Witalij Kliczko wraz z bratem uważani są na dzień dzisiejszy za najlepszych bokserów w tej kategorii wagowej i są w posiadaniu najlepszych pasów. Znam klasę rywala i szanuję go jako sportowca i człowieka, wiem że jest to największe wyzwanie przede mną ale czuje że moje marzenia się spełniają - jestem mistrzem Europy i marzyłem że kiedyś będę walczył o Mistrzostwo Świata i to już jest aktualne - Zrobię wszystko żeby spełnić je i zdobyć ten pa, a jak wyjdzie zobaczymy już 29 maja w Gelsenkirchen w Niemczech na stadionie klubu Schalke gdzie odbędzie się ta walka. Tutaj w Zakopanem z trenerem Fiodorem Łapinem obejrzeliśmy walki mojego przeciwnika: między innymi z Gomezem, z Aureolą i Williamsem- wszystkie oczywiście wygrane przez Witalija. Ale jest to bardzo nieprzewidywalny zawodnik nie boksujący jak żaden inny bokser dysponujacy mocnym uderzeniem. Ja także mam swój styl boksowania i szukamy teraz gdzie Kliczko może popełnić błędy w defensywie i czym mogę go zaskoczyć. Będziemy te walki analizować dalej aby przygotować najlepszy plan taktyczny tego pojedynku." mowi o swoich treningach Albert Sosnowski
Najwcześniej na ringu stanie Andrzej Wawrzyk- " Najbliższą walke stoczę 7 maja w Anglii ale jeszcze nie wiem , kto będzie moim przeciwnikiem. Stąd już w tym tygodniu stoczę pierwsze sparingi w Warszawie. Do Zakopanego przyjechałem tydzień poźniej niż koledzy bowiem 20 marca stoczyłem walkę. Pobyt w Zakopanem to trening wytrzymałościowy. trochę techniki i siłowni. Technikę trenowałem z Krzysztofem - to trudny przeciwnik i lubi uderzyć z prawej i z lewej - więc trzeba się pilnować zwłaszcza że ma trochę siły w ręce." mówi Andrzej Wawrzyk
Bokserzy pod okiem trenerów nie oszczędzali się:
" No cóż jak tu jesteśmy to jest zawsze ciężko: góry - biegamy- chodzimy. Po to przyjechaliśmy żeby te krwinki buzowały.. Teraz była wytrzymałość, biegi, siła w pewnym sensie dynamiczna, a po przyjeździe do Warszawy zaczną sie sparingi, worki, tarcza z trenerem . Trenowaliśmy na siłowni i na hali- tutaj razem w parze trenowaliśmy z Andrzejem Wawrzykiem. Wiadomo że gabarytami to nie jest Giacobbe Fragomeni - jest dużo większy. ale w trakcie treningu nie myślałem że to jest Andrzej i ćwiczyłem elementy swojej walki tak żeby weszły w pamięć i by je wykonywać potem już odruchowo. Były treningi 3,5 godzinne były też i 1,5 godziny, mieliśmy wyjścia na Kasprowy w dwie godziny 5 minut z Ronda z hotelu. Mieliśmy także przejść z Giewontu granią do Kasprowego ale jest zbyt dużo śniegu i jest trochę niebezpiecznie więc zrezygnowaliśmy z tego pomysłu.
Mieliśmy także czasówki na stadionie COS takie 3,5 minuty okrążenie. Wiadomo że walka nie jest wolna - jest raz szybciej raz wolniej i tutaj staraliśmy się trzymać takie samo tempo. Odpoczynek w hotelu -"grzejemy podusie" regenerujemy się - przez te prawie dwa tygodnie byłem tylko dwa razy na Krupowkach. Przy tym treningu mamy tez specjalną dietę. gotowane mięsko - gotowana specjalnie ryba. Mamy panią kucharkę, taką złotą rączkę, która co powiemy to nam przygotuje i dogodzi." tak podsumowuje pobyt w Zakopanem Krzysztof Diablo Włodarczyk.
"Tutaj w Zakopane koncentrowaliśmy się przede wszystkim na przygotowaniu kondycyjno - wytrzymałościowym. W ciągu 12 dni mieliśmy pięć czy sześć wyjść w góry między innymi kilka razy Kasprowy Wierch, Giewont. Tam staraliśmy się pracować nad wydolnością tlenową. wiadomo w górach jest największy przyrost czerwonych krwinek a co za tym idzie kondycja ogólna , która ma procentować później przy treningu w rundach przed samą walką. Trochę też ćwiczymy na siłowni, podnoszenie cieżarów. To jest ten moment żeby się wzmocnić siłowo. Potem będziemy schodzić z cieżarów i będzie praca nad dynamiką. Poza tym cały czas trening bokserski. Bardzo się cieszę że Fiodor Łapin zgodził się pracować ze mną i przygotowac do tego pojedynku- z dużym zaangażowaniem podchodzi do moich treningów - jest to tak samo duże wyzwanie dla niego i wierzymy obaj w zwycięstwo I to jest najważniejsze Jest dobra atmosfera - trener nie musi mnie mobilizować, zdaję sobie sprawę ze stawki tego pojedynku i zrobię wszystko żeby być przygotowanym na 110 %
Co drugi dzień wychodziliśmy w góry, te treningi trwały po około 2-3 godziny marszo biegi i marsze na tętnie około 160 -170 to było dość mocno odczuwalne. Poza tym trening siłowy- przede wszstkim na nogi - z trenerem uznaliśmy że to będzie ważne w tym pojedynku. Wieczorami trening bokserski: technika w parach, tarcza, skakanka - powtarzanie elementów taktycznych, sprawdzanie co mi najlepiej wychodzi i czym, najlepiej będzie zaskoczyć Witalija. Siłownia około 2-3 godzin z rozciaganiem, wieczorny trening również tyle samo tak że łącznie trenowaliśmy w ciągu dnia 6-8 godzin. Zdarzyły mi się takie dwa dni kryzysowe że po każdym treningu spałem żeby zregenerować siły przed kolejnym treningiem - ale musze przyznać ze mój organizm dość dobrze akceptuje ten wysiłek, choć muszę przyznać że załapałem zapalenie zatok nosowych i musiałem wziąść trzy punkcje i antybiotyk- na szczęście słaby , to pomogło i nie wpłynęło jakoś drastycznie na przygotowania. Koncentruję się na przygotowaniach i wiem ze nie mogę sobie pozwolić na chorobę, ze każdy dzień straty może być decydujący. Cieszę sie zę plan został zrobiony i to przyniesie efekty w dalszych przygotowaniach." mówi o swoich trenigach Albert Sosnowski.
" W niedzielę mieliśmy mecz piłki halowej- międzynarodowy " dodaje Andrzej Wawrzyk- "Nasza drużyna - Krzysztof, Albert, ja i Danel Anyszek pokonalismy trenerów 21 do 12 a dwa gole strzelił 'Diablo" dodaje bokser.
8 kwietnia zawodnicy wyjezdżają do Warszawy:
" Z Zakopanego wracamy do Warszawy- tam będziemy przebywać dwa tygodnie i skoncentrujemy się na treningach bokserskich i elementach technicznych i wyrabianiem wydolności specjalistycznych czyli worek, walka z cieniem, skakanka, walka z partnerem oraz oczywiści siłownia. Tam zmniejszymy ciężary, poprawiać będziemy wytrzymałość i przejdziemy na system rundowy- czyli trzy minuty trening - minuta przerwy. To będzie taka baza przygotowawcza i zaprocentuje poźniej. Do walki mamy jeszcze ponad siedem tygodni, tak że mam trochę czasu na przygotowania. Z reguły dostaje się takie pojedynki na dwa trzy tygodnie przed walka ale teraz mamy czas żeby przygotować się profesjonalnie do tego spotkania. Pierwszy sparing odbędzie się w ostatnim tygodniu kwietnia w Wiśle - tam będziemy mieć drugie zgrupowanie w górach. Będziemy tam przez trzy tygodnie a potem jeszcze tydzień w Warszawie. W Niemczech musimy stawić się 23 maja czyli tydzień przed walką i tam zaplanowane są trzy treningi. Moja walka odbędzie się na stadionie Veltins Arena - mogącym pomieścić 61 tys widzów. To jest ewenement na skalę światową nigdzie walki nie odbywają się na stadionach - jest to propagowane tylko w Niemczech. Brat Witalija - Władimir miał okazję boksować się na stadionie w Dusselldorfie z Chambersem przy ponad 50 tys widowni. Teraz Witalij dostał szanse walki ze mną na stadionie w Gelsenkirchen. Bardzo się cieszę że będę brał udział w tak historycznym wydarzeniu i przy tak wielkiej publiczności będę się mógł zaprezentować. Wiem że na papierze i według wszystkich fachowców mam małe szanse na zwycięstwo ale wierzę w nie i moi najbliżsi wspierają mnie i mobilizują do tego że stać mnie na wygraną i cieszę się że mam wokół siebie tak pozytywną atmosferę. Skupiam się na treningu żebyprzygotować się jak najlepiej." mówi Albert Dragon Sosnowski o swoich dalszych przygotowywaniach i swojej walce życia.
|
Albert Dragon Sosnowski |
|
|
|