Włoch Mirco Lorenzetto (Lampre-Farnese Vini) wygrał czwarty etap 67. Tour de Pologne UCI ProTour i został nowym liderem wyścigu. Peleton podczas etapu z Tychów do Cieszyna (178 km) wjechał w teren górzysty i teraz dopiero rozpoczęło się prawdziwe ściganie.
Od samego startu ostrego grupa zasadnicza narzuciła bardzo mocne tempo, które momentami wynosiło nawet 70 kilometrów na godzinę! Przez pierwszą godzinę etapu peleton przejechał 51 kilometrów.
Pierwsza lotny finisz FIAT zlokalizowany był na 17 kilometrze, w Oświęcimiu. Wygrał go Dominique Nerz (Team Milram), który wyprzedził Simona Zahnera (BMC Racing) i Mathieu Drujona (Caisse d`Epargne).
Rozpędzony peleton zwolnił dopiero po pięćdziesiątym kilometrze trasy, co umożliwiło odjazd trzem zawodnikom. Cameron Meyer (Garmin Transitions), Johnny Hoogerland (Vacansoleil) i Dominique Rollin (Cervelo Test Team) zgodnie współpracowali uzyskując na 85 kilometrze przewagę pięciu minut i czterdziestu sekund.
Pierwsza górska premia TAURON I kat. zlokalizowana została na Przełęczy Koniakowskiej, a zwycięzcą okazał się lider klasyfikacji górskiej Rollin, który do swojego konta dopisał dziesięć punktów. Drugi był Hoogerland, a trzeci Meyer. W peletonie mocno pracowała grupa Astana.
Po kilkukilometrowym zjeździe do Istebnej na uciekającą trójkę ponownie czekał podjazd tym razem pod Kubalonkę, na której najszybszy okazał się Hoogerland przed Meyerem. Trzeci Rollin wyraźnie osłabł i stracił kontakt z czołówką. Kolejne miejsca tak samo jak poprzednio przypadły kolarzom Astany, Gurowowi i Djaczence.
Ostatnia premia górska TAURON I kat. rozegrana została ponownie na Kubalonce, jednak tym razem kolarze pokonywali trasę od strony Zamku Prezydenta Rzeczypospolitej. Tutaj ponownie najlepszy okazał się Hoogerland przed Meyerem. Z peletonu zapunktowali natomiast Marek Rutkiewicz (Polska-BGŻ), Alessandro Ballan (BMC Racing) oraz Sylwester Szmyd (Liquigas-Doimo).
Po ośmiokilometrowym zjeździe do Wisły na zawodników czekała trzecia lotna premia FIAT, która padła łupem Meyera. Drugi był Hoogerland, a najszybciej z peletonu finiszował Bauke Mollema (Rabobank).
Na 19 kilometrów przed metą ostatecznie złapany został uciekający samotnie Hoogerland. Swojej szansy szukał także Marco Marcato (VacansOleil Pro Cycling Team), który mijając linię mety podniósł ręce w geście triumfu, jednak okazało się że do mety pozostało jeszcze jedno okrążenie.
Ostatecznie na brukowym i trudnym technicznie finiszu najszybsi okazali się zawodnicy grupy Lampre-Farnese Vini, Mirco Lorenzetto i Greg Bole. Jako trzeci finiszował ubiegłoroczny triumfator Alessandro Ballan (BMC Racing Team), a najwyżej z Polaków na dziesiątym miejscu uplasował się Marek Rutkiewicz.
W klasyfikacji generalnej SKANDII prowadzi Lorenzetto (Lampre-Farnese Vini), który o 7 sekund wyprzedza swojego klubowego kolegę Grega Bolę i 8 zeszłorocznego zwycięzcę Tour de Pologne - Alessandro Ballana. Najwyżej z Polaków plasuje się Rutkiewicz, który jest 16., z 17-ekundową stratą do lidera.
W klasyfikacji górskiej TAURON lideruje Johnny Hoogerland (VacansOleil) - 27 pkt., w klasyfikacji aktywnych FIATA wciąż prowadzi Błażej Janiaczyk - 6 pkt., przed Bartłomiejem Matysiakiem - 5 pkt. (obaj Polska-BGŻ). Liderem klasyfikacji punktowej PLUSA jest Allan Davis (Astana) - 55 pkt., a najlepszą ekipą 67. Tour de Pologne UCI ProTour po 4. etapach jest Lampre Farnese-Vini z Marcinem Sapą w składzie.
W czwartek 5. etap wyścigu z Jastrzębia Zdroju do Ustronia (149 km). Walka o zwycięstwo w całym wyścigu rozpocznie się na całego. Na trasie usytuowane są dwa lotne finisze FIAT i cztery górskie premie TAURONA I kat. Etap bardzo ciężki a trasa selektywna. Czekamy na pokazy umiejętności najlepszych górali wyścigu.
(Biuro Prasowe LangTeam)
|