W Krościenku Rodzina, Przyjaciele, Mieszkańcy Krościenka, Zawodnicy, Działacze , Wychowankowie oraz przedstawiciele władz pożegnali Bronisława Warusia znakomitego zawodnika i trenera- wychowawcy medalistów Mistrzostw Świata , Europy oraz uczestników Igrzysk Olimpijskich.
Poniżej wspomnienie jakie wygłosił wójt Gminy Krościenko Stanisław Gawęda.
Żegnamy dzisiaj śp Bronisława. Człowieka, który całe swoje życie związał ze sportem. Najpierw jako zawodnik a później trener i wychowawca młodzieży.
W swojej karierze sportowej zdobywał medale na najważniejszych imprezach sportowych. Multimedalista Mistrzostw Polski i dwukrotny medalista Mistrzostw Świata. Za swoje osiągnięcia sportowe był wielokrotnie odznaczany przez najwyższe władze państwowe. Otrzymał między innymi odznaczenie Zasłużony Mistrz Sportu i Złoty Krzyż Zasługi. Przez władze lokalne został uhonorowany odznaką Zasłużony dla Gminy Krościenko n. Dunajcem.
Wspaniały Człowiek, znakomity zawodnik i trener. Człowiek zawsze życzliwy, uśmiechnięty. Kajaki były jego wielką pasją i miłością. Ukochał ten sport jak mało kto i jak mało kto znał jego tajniki. Był jak przystoi na rodowitego górala człowiekiem twardym, nie poddającym się zarówno kiedy walczył na torach kajakowych, jak również gdy walczył z własną ciężką chorobą. Cieszyliśmy się gdy ją pokonał - niestety jej drugi atak okazał się nie do pokonania.
Dzisiaj Żegnają Cię tłumy - Rodzina, Mieszkańcy Krościenka, Przyjaciele, Koledzy, Trenerzy, Działacze sportowi ale przede wszystkim Żegnają Cię Twoi Wychowankowie - tzw złota krościeńska młodzież. Nasza chluba i duma, dzięki której Krościenko nad Dunajecem było znane nie tylko w Polsce ale i za granicą.
To ta młodzież jak ktoś wyliczył zdobyła ponad 100 tytułów Mistrzów Polski i w sumie około 500 medali. Z takim dorobkiem trudno znaleźć w Polsce drugiego takiego trenera.
Są dzisiaj z nami medaliści Mistrzostw Świata, Europy i uczestnicy Igrzysk Olimpijskicch.
Byłeś trenerem wymagającym, ale darzyli Cię wielkim szacunkiem i uznaniem, bowiem niejednokrotnie zastępowałeś im ojca, podczas zgrupowan, obozów sportowych, zawodów , treningów. Niejednokrotnie zwierzali Ci się ze swoich problemów dnia codziennego, które pomagałeś im rozwiązywać.
Ze śp. Bronsiławem przyjaźniłem się. Ostatni raz spotkaliśmy się na kilka dni przed Jego śmiercią. Był jak zawsze uśmiechnięty, pełen optymizmu i planów na przyszłość. Szczęśliwy ze zdobycia Mistrzostwa Świata przez dwóch braci z Krościenka. Omawialiśmy organizację nadchodzacych Mistrzostw Polski. Wtedy powiedziałmi - Staszek chciałbym jeszcze dożyć medalu olimpijskiego zdobytego przez zawodnika z Krościenka i mogę umierać. Nie wiedział że sam zbliża się do mety i że Jego ostatni bieg ten najwazniejszy kończy się, że stopery włączona ponad 70 lat temu zatrzymają się na zawsze.
Bronku niech ta skalista ziemia pienińska będzie lekką a pobliski wartki Dunajec, nad którym spedziłeś dużą część swojego życia niech Cię utuli i towarzyszy w wiecznym spoczynku.
Śpij spokojnie.
Bronisław Waruś urodził się 18 czerwca 1933 roku roku. Będąc w wojsku w latach 1954-56 startował jako zawodnik WKS Bydgoszcz. Rok później przeniósł się do KS Pieniny Szcawnica. Czterokrotnie uczestniczył w mistrzostwach świata. W latach 1957-61 wspólnie z Eugeniuszem Kapłaniakiem i Władysławem Piecykiem zdobył 2 srebrne i 1 brązowy medal mistrzostw świata. W 1968 roku przeniósł się do SKS "Sokolica" Krościenko, gdzie po zakończeniu kariery sportowej szkolił młodzież i tu warto przypomnieć, że był m.in. pierwszym trenerem tegorocznych mistrzów świata juniorów braci Filipa i Andrzeja Brzezińskich.
|