W derbowym meczu juniorek unihokeistki KS Szarotek uległy druzynie MMKS-u 2-6
kolejne spotkanie derbowe w niedzile -początek godz 13.00
KS Szarotka Nowy Targ- MMKS Podhale 2-6 (1-1, 0-2,1-3)
Historyczne, (bo pierwsze) derby unihokejowe juniorek starszych Nowego Targu pomiędzy Szarotką a MMKS-em pod dyktando debiutantek w tych rozgrywkach - zespołu MMKS Podhale Nowy Targ. Doskonały mecz rozegrała Aleksandra Skiba z MMKS, która zdobyła 4 gole i zaliczyła jedną asystę.
W pierwszej tercji było dużo chaosu w poczynaniach obu zespołów, a mało składnych akcji, na które by się milo patrzyło. Pierwsze groźnie zaatakowały podopieczne Lesława Ossowskiego. W 6 minucie Magda Chowaniec dwukrotnie próbowała pokonać strzałami z bliska Izę Mrugała, lecz zwycięsko z tej potyczki wyszła bramkarka MMKS. Dwie minuty później blisko szczęścia były z kolei podopieczne Jacka Michalskiego. Aleksandra Skiba podała z rogu boiska pod bramkę do swej imienniczki Oli Florek, lecz jej strzał z pierwszego obroniła M. Zapała. Chwile później strzał w długi róg oddała Paulina Dębska z MMKS, lecz piłeczka poleciała daleko od słupka.
W 10 minucie akcja zawodniczek Szarotki. Chowaniec podawała do E. Burdyn, lecz ta niepilnowana przez nikogo nie potrafiła skutecznie skończyć tą akcję. Minutę później Dębska, mimo liczebnego osłabienia swej drużyny, zdecydowała się na indywidualną akcję, w której sprytnie chciała uderzyć piłeczkę będąc na wysokości słupka, lecz M. Zapała wyczuła jej intencje i nie pozwoliła umieścić piłeczki tuż przy słupku.
Później na parkiecie nic specjalnego się nie działo aż do 17 min., kiedy to Szarotka zdobyła gola. Strzał z dystansu Bujak wpadł koło słupka wyciągniętej jak struna bramkarki MMKS. Na wyrównującego gola nie musieliśmy długo czekać, gdyż w 18 minucie pięknym strzałem popisała się kapitan MMKS Ola Skiba, po którym piłeczka wylądowała w górnym rogu bramki Szarotki.
Tercja zakończyła się brzydkim akcentem. Tuż przed samą przerwą pod bandą doszło do starcia Pauliny Dębskiej z MMKS i Joanny Czai z Szarotki. W wyniku tego ta ostatnia doznała kontuzji, która wykluczyła ją z dalszej części meczu. Sędziowie spotkania podjęli kontrowersyjną decyzję odsyłając zawodniczkę MMKS na 5 minut na ławkę kar za brutalną grę. Wątpliwe jest jednak, by ona była jednak główną i jedyną sprawczynią urazu rywalk,i gdyż to zawodniczka MMKS była przy piłce i znajdowała się przy bandzie, a co najważniejsze była przed zawodniczką Szarotki.
Drugą tercję Szarotka zaczęła mając 4 zawodniczki w polu, a MMKS przez 50 sekund musiał jeszcze grać w trójkę, a później przez jeszcze blisko 4 minuty w pojedynczym osłabieniu. Taktyka nakreślona tuż przed rozpoczęciem gry przez trenera Szarotki nie pomogła, gdyż jego podopieczne w tym okresie nie zagroziły ani razu bramce MMKS. W 24 minucie Timek znalazła się sama przed M. Zapałą, lecz nie zdołała opanować piłeczki w decydującym momencie. Minutę później szczęścia próbowała Chowaniec, lecz bez efektu w postaci gola.
W 30 minucie mieliśmy w tym meczu pierwszy z dwóch rzutów karnych po faulu Leśniak (Szarotka) na Florczak (MMKS). Szczęśliwą egzekutorką rzutu karnego był Florczak, która przed bramkarką przełożyła sobie piłeczkę na drugą stronę łopatki i pod leżącą M. Zapałą skierowała ją do bramki dając tym samym prowadzenie swej drużynie 2:1.
Od tej pory na parkiecie coraz większą przewagę osiągnęły unihokeistki MMKS, których akcje były coraz lepsze i bardziej poukładane od rywalek, które nadziewały się przy swoich strzałach na przeciwniczki i piłeczki im wracały pod nogi.
Unihokeistki w czarnych strojach (MMKS) lepiej operowały kijem od rywalek, co od razu przełożyło się na wynik. W 36 minucie błąd w obronie – Bujak i R. Zapała – w Szarotce kosztował tą drużynę utratę trzeciego gola. Zawodniczka MMKS Ola Skiba wyłuskała w/w piłeczkę spod nóg i podała przed bramkę do Sopiarz, która nieobstawiona przez nikogo nie miała problemów z umieszczeniem jej w bramce rywalek.
Trzecia tercja mogła się zacząć znakomicie dla Szarotki. Sabina Kaczmarczyk mając przed sobą pustą bramkę nie potrafiła do niej jednak piłki skierować i o kontaktowym trafieniu zawodniczki Leszka Ossowskiego mogą sobie tylko pomarzyć. Tymczasem zawodniczki MMKS nadal grały swoje a że sytuacje były coraz bardziej dokładne to i bramki musiały zacząć wpadać. W 44 minucie Timek podała do Fuły, lecz ta uderzyła wprost w M. Zapałę. W 47 minucie Ewelina Burdyn płaskim strzałem nie zdołała pokonać ostatniej instancji MMKS. Dwie minuty później nie było już wątpliwości, gdy Skiba poszła za swoim strzałem i zdobyła 4 gola. Nie było to ostatnie słowo dziś kapitan, MMKS. Bowiem w 52 minucie kapitalny rajd Timek prawą stroną zakończył się podaniem do Skiby, która za chwilę utonęła w objęciach swoich koleżanek. W 55 minucie znów doświadczenie Skiba wzięło górę gdy zdobywała 6 gola dla swej drużyny. W 58 min. i 20 sek. Zuzanna Lech sfaulowała Magdę Chowaniec, która to stanęła do wykonywania rzutu karnego. Przed sobą miała nie byle, kogo bo Izabelę Mrugała, która wyszła na przedpole skracając pole uderzenia a swoimi uderzeniami ręką o ziemię tym bardziej rozproszyła rywalkę, której koniec końców odebrała piłeczkę nie pozwalając na uderzenie.
Na 40 sekund przed końcem meczu drugiego gola dla Szarotki zdobyła Karolina Bujak ustalając tym samym wynik na 2:6 dla MMKS.
Pierwsze spotkanie zakończyło się, więc bezdyskusyjną wygraną, MMKS który był zdecydowanie lepszą drużyną i dojrzalszą w przebiegu całego meczu.
Zdaniem trenerów:
Lesław Ossowski (Szarotka)
Dzisiaj zabrakło w naszych szeregach zawodniczki, która by mogła strzelić bramkę w takich kluczowych sytuacjach. Byliśmy bardzo nieskuteczni gdyż mieliśmy parę sytuacji i wynik jest troszkę za wysoki. MMKS zaś był bardzo skuteczny i praktycznie to, co miał to wykorzystał głównie po naszych błędach. Gdybyśmy ich uniknęli to wynik do końca mógłby być na styku a tak skończyło się 2:6 dla rywalek.
Jacek Michalski (MMKS)
Zwycięzców się nie sądzi. Dziewczyny dziś udowodniły swoją dojrzałość i doświadczenie wyniesione z gry w seniorskim zespole MMKS i to dziś zdecydowało, że to my wygraliśmy.
Worwa Szarotka Nowy Targ – MMKS Podhale Nowy Targ 2:6 (1:1 ; 0:2 ; 1:3)
16:12 1:0 Karolina Bujak (Sabina Sąder)
17:41 1:1 Aleksandra Skiba
29:10 1:2 Justyna Florczak /rzut karny/
35:03 1:3 Magdalena Sopiarz (Aleksandra Skiba)
48:25 1:4 Aleksandra Skiba
52:50 1:5 Aleksandra Skiba (Agnieszka Timek)
54:24 1:6 Aleksandra Skiba
59:20 2:6 Karolina Bujak (Sabina Sąder)
Kary: 4:11
Szarotka: Magdalena Zapała – Joanna Chlebda(2), Kinga Leśniak, Anna Kubowicz, Ewelina Burdyn, Magda Chowaniec – Sabina Sąder (2), Renata Zapała, Joanna Czaja, Karolina Bujak, Anna Burdyn – Joanna Czaja, Sabina Kaczmarczyk, Olga Rokicka, Klaudia Dziubińska, Marta Gruszczak. ; Trener: Lesław Ossowski.
MMKS: Izabela Mrugała – Paulina Dębska (5), Zuzanna Lech (2), Agnieszka Timek, Justyna Florczak, Katarzyna Fuła – Ewa Grzelec, Karolina Łojek (2), Magdalena Sopiarz, Aleksandra Skiba, Aleksandra Florek oraz Paulina Różańska, Anna Podlipni (2), Magdalena Mamak. ; Trener: Jacek Michalski
|