Znamy już składy kolejnych grup biorących udział w tegorocznym narodowym Tourze. Są to amerykańska ekipa Radio Shack i Astana z Kazachstanu. Poniżej prezentacja teamów.
RadioShack z Kwiatkowskim i Machado
Michał Kwiatkowski będzie najmłodszym członkiem ekipy Team RadioShack na ruszającym 31 lipca wyścigu Tour de Pologne UCI World Tour. Liderem amerykańskiej ekipy powinien być Portugalczyk Tiago Machado, który przed rokiem zajął dziewiąte miejsce.
RadioShack wysyła na 68. Tour de Pologne stosunkowo młody, ale bardzo mocny skład. W naszym narodowym Tourze zadebiutuje Michał Kwiatkowski, uważany za największy talent wśród kolarzy młodego pokolenia w Polsce. W tym roku świetnie prezentował się w belgijskich etapówkach kończąc na trzecim miejscu wyścigi Driedaagse van West-Vlaanderen i Driedaagse De Panne - Koksijde.
Nominalnym liderem jest Tiago Machado, który już przed rokiem uchodził za głównego faworyta do zwycięstwa całego wyścigu. Ostatecznie zakończył na dziewiątym miejscu, a tegoroczne starty Portugalczyka, pozwalają wierzyć, że w tym roku będzie jeszcze groźniejszy. Nie licząc Giro d’Italia -gdzie zajął 20. miejsce - Machado każdy z tegorocznych wyścigów etapowych kończył w czołowej „10” co świadczy o jego klasie.
Na płaskich odcinkach ciężar walki o czołowe miejsca muszą wziąć na siebie Francuz Geoffroy Lequatre i Portugalczyk Manuel Cardoso. W składzie znalazł się również Nelson Oliviera - mistrz Portugalii w jeździe na czas, a także Iwan Rowny, który mając zaledwie 19 lat debiutował w Giro d’Italia.
Nasze oczy zwrócone powinny być również na takich zawodników jak Amerykanin Matthew Busche i Irlandczyk Philip Deignan. Pierwszy z nich pokazał wyśmienitą formę w wyścigu Dookoła Kalifornii, robiąc piorunujące wrażenie na wszystkich obserwatorach amerykańskiej etapówki. Deignan to natomiast świetny góral. Potrafił zakończyć Vueltę a Espana na wysokim 9. miejscu, więc polskie podjazdy na pewno nie będą mu straszne.
Tour de Pologne: Na co stać Astanę?
Międzynarodowy skład na 68. Tour de Pologne UCI World Tour wystawił zespół Astana. Oprócz trzech Kazachów na starcie pojawi się dwóch Włochów, Australijczyk, Rosjanin i Chorwat. Ciężko wytypować lidera, choć największe szanse na końcowy triumf wydaje się mieć Robert Kiserlovski.
Chorwat Kiserlovski czuje się w górach jak ryba w wodzie. W ubiegłym roku zakończył na 10. miejscu Giro d’Italia, a w tym sezonie może pochwalić się 6. miejscem w Giro del Trentino. Bardzo dobrze w górskim terenie jeździ również Rosjanin Jewgienij Pietrow, dla którego jednak ten sezon jest póki co nieudany.
Kolejnym góralem z krwi i kości jest Włoch Francesco Masciarelli, ale po opuszczeniu poprzedniej ekipy Acqua & Sapone nie potrafi odnaleźć formy z 2008 i 2009 roku. Podobnie można powiedzieć o jego rodaku Enrico Gasparotto, który kilka lat temu siał popłoch w wyścigach klasycznych, przez kilka dni nosił koszulkę lidera Giro d’Italia, a w tym roku jest jeszcze bez zwycięstwa. Po raz pierwszy w Polsce ścigać się będzie natomiast Australijczyk Simon Clarke, na którego trzeba uważać w sprinterskich końcówkach.
Kto zatem może namieszać na Tour de Pologne? Na pewno Kazachowie. Dla Assana Bazajewa będzie to czwarty start w Tour de Pologne. Najlepiej wypadł przed rokiem zajmując 13. pozycję. Podobną charakterystykę - czyli dobry finisz oraz umiejętność przetrzymania niedługich podjazdów - ma Walentin Igliński, który w tym roku wygrał jeden z etapów Presidential Tour of Turkey. Po raz trzeci z rzędu na starcie naszego narodowego Touru stanie Aleksander Diaczenko - były mistrz Kazachstanu w jeździe indywidualnej na czas.
|