W ostatniej, trzynastej kolejce rundy zasadniczej zespół z Czarnego Dunajca zmierzył się z drużyną "ZALEW" ze Świnnej Poręby (k. Wadowic). Mecz miał być tylko dopełnieniem formalności w osiągnięciu awansu do "final six" i tak też się stało. Zespół wypełnił już plan minimum, który przed przystąpieniem do rozgrywek MZPS założył sobie jako cel główny. W rundzie rewanżowej pozostało walczyć o jak najlepszą lokatę, a kto wie może nawet o pierwszą trójkę i awans do III ligi.
Pomimo pewnego wyniku 0:3 (20:25, 21:25, 17:25) z ostatnią drużyną ligii punkty nie przyszły łatwo. Ciężkie warunki pogodowe, a w konsekwencji drogowe spowodowały opóźnienie w dotarciu na teren rywala drużyny z Podhala wprowadzając nerwową atmosferę. Dodatkowo drużyna nie grała w pełnym zestawienu, osłabiona brakiem podstawowych zawodników (Michał Gut, Dawid Gacek i Eryk Grzybacz) oraz lekką kontuzją kciuka przyjmującego Marcina Łowasa, któremu o ile przeszkadzało to nieco w ataku to rewelacyjnie spisywał sie w polu zagrywki. Brak precyzji w przyjęciu i skuteczności w ataku zarówno ze skrzydeł jak ze środka i drugiej linii to "główne grzechy" zawodników Podhalańskiego. Poprawnie funkcjonował za to blok, gdzie prym wiódł środkowy - Jakub Kroma. Na szczęście pomimo jednego ze słabszych meczów w naszym wykonaniu udało się osiągnąć bardzo dobry wynik. Nasz piątkowy przeciwnik nie był bardzo wymagający choć na szczególną uwagę zasługuje tamtejsza rewelacyjna publiczność i jej sportowy siatkarski doping. Dla naszej drużyny najważniejszy był pewny awans do szóstki i bezcenne w dalszej rywalizacji 3 pkt. z tego spotkania. To udało się osiągnąć i z tego jesteśmy zadowoleni. Zapraszamy do śledzenia dalszych poczynań siatkarzy z TSP w rundzie rewanżowej, której początek już od 4 lutego.
Karol Majewski - kapitan
UKS Zalew Świnna Poręba - Towarzystwo Sportowe Podhalański Czarny Dunajec 0:3 (20:25, 21:25, 17:25)
|