Adam Cieślar, jeden z najlepszych polskich kombinatorów norweskich, w środę powrócił po kontuzji do startów w zawodach. Forma, jaką zaprezentował w zawodach „LOTOS Cup” w Zakopanem, zaskoczyła nawet jego samego. Zwycięstwo zapewnił sobie na finiszu biegu na 10 kilometrów, nieznacznie pokonując Andrzeja Gąsienicę. Zawody wyłoniły skład kadry na Puchar Kontynentalny w Planicy.
Na zakopiańskich zawodach „LOTOS Cup” stawili się wszyscy najlepsi polscy kombinatorzy norwescy, w tym cała kadra. Środowy konkurs stanowił bowiem eliminacje do Pucharu Kontynentalnego w Planicy. Dlatego też Seniorzy i Juniorzy A startowali z tej samej belki w konkursie skoków na Wielkiej Krokwi oraz we wspólnym biegu na 10 kilometrów na trasach COS. Oczywiście w oficjalnych wynikach osobno sklasyfikowano poszczególne kategorie wiekowe.
Na dużej skoczni najlepiej spisał się Junior A Andrzej Gąsienica (TS Wisła Zakopane), dlatego też jako pierwszy ruszał na trasę biegu. W pościg za nim ruszyli trzej Seniorzy: Mateusz Wantulok, Szczepan Kupczak (obaj AZS AWF Katowice) oraz Adam Cieślar (KS Wisła Ustronianka). W ślad za nimi wystartował Paweł Słowiok, który nieco gorzej spisał się na Wielkiej Krokwi i musiał w biegu odrabiać znaczącą stratę.
Gąsienica długo utrzymywał się na prowadzeniu. Trzyosobowa grupa Seniorów mocno pracowała na trasie, sukcesywnie zmniejszając stratę. Wantulok i Kupczak nie wytrzymali jednak tempa, jakie narzucił Cieślar i po trzecim okrążeniu przestali się liczyć w walce o zwycięstwo. Zawodnik KS Wisła Ustronianka dogonił lidera i razem pokonali ostatnie 2,5 kilometra. Ostatni podbieg tuż przed metą wyłonił zwycięzcę zawodów. Okazał się nim Adam Cieślar. Gąsienica zajął drugie miejsce, ale na osłodę okazał się najlepszym z Juniorów A.
Pół minuty później zaciętą walkę o drugie miejsce wśród Seniorów rozegrali zawodnicy AZS AWF Katowice: Wantulok, Kupczak oraz Paweł Słowiok. Najszybszym okazał się Słowiok, który przez prawie cały wyścig biegł samotnie, podążając za liderami biegu. To do niego należał jednak finisz. Na trzecim miejscu zawody ukończył Wantulok, a czwarty był Kupczak. W klasyfikacji generalnej "LOTOS Cup" liderem pozostaje Paweł Słowiok.
Konkurs w Zakopanem był pierwszymi zawodami kombinacji norweskiej, w jakich tej zimy wystartował Adam Cieślar. Kadrowicz odniósł latem kontuzję kolana, która na cztery miesiące wykluczyła go z treningów na skoczni. Pojawił się na niej dopiero dwa tygodnie temu. – Nawet się tego nie spodziewałem, że od razu wygram. Trochę brakuje mi jeszcze dynamiki na skoczni, ponieważ podczas treningów nie mogłem zbytnio obciążać kolana. Ale technicznie całkiem dobrze to wygląda. Na szczęście podczas przerwy w startach mogłem trenować biegi, ale i tak nie przypuszczałem, że tak dobrze mi pójdzie. Nie jestem mistrzem finiszów, dlatego też podczas biegu pomyślałem, że jeśli nie wygram z Andrzejem teraz, to później będzie bardzo ciężko. Tymczasem to on zaatakował na podbiegu. Utrzymałem się za nim i wszystko rozegrało się dopiero na końcu. Inaczej niż zwykle, finisz wyszedł mi naprawdę nieźle. Przed zawodami w ciemno brałbym miejsce na podium, spodziewałem się zwycięstwa Pawła Słowioka, który bardzo dobrze biega. Bardzo się cieszę, że udało mi się wrócić do rywalizacji w dobrym stylu – relacjonował Adam Cieślar.
Podium w kategorii Junior A uzupełnili Wojciech Marusarz (AZS Zakopane) i Marcin Budz (WKS Zakopane). Dzięki środowemu zwycięstwu Gąsienica objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Warto dodać, że po raz pierwszy od dłuższego czasu mieliśmy okazję zobaczyć na zawodach Jakuba Przybyłę z WKS Zakopane, który pauzował z powodu problemów zdrowotnych.
Zawody wyłoniły skład na Puchar Kontynentalny w Planicy. Już wcześniej "bezpieczny" był Szczepan Kupczak, który w tym sezonie zgromadził najwięcej pucharowych punktów wśród Polaków. Trener Jan Klimko zdecydował, że wraz z nim do Słowenii wyruszy trzech najlepszych zawodników w konkursie: Adam Cieślar, Andrzej Gąsienica oraz Paweł Słowiok.
Zdecydowanym zwycięstwem Kacpra Kupczaka (SS-R LZS Sokół Szczyrk) zakończył się konkurs kombinacji norweskiej w kategorii Junior B. Młodszy brat Szczepana Kupczaka zaprezentował się najlepiej na skoczni i jako pierwszy ruszał na trasę biegu. Gonić próbowali go Michał Gut-Chowaniec (LKS Poroniec Poronin) i Jan Łowisz (AZS Zakopane), jednak na ostatnim okrążeniu Kupczak pokazał moc, dystansując rywali. Na drugim miejscu niespodziewanie finiszował Gut-Chowaniec, a dopiero trzeci był lider „LOTOS Cup” - Łowisz, który osłabł na ostatnim okrążeniu.
Z drugiego tej zimy zwycięstwa, w dodatku w dobrym stylu, bardzo zadowolony był Kacper Kupczak. - Biegło mi się dziś bardzo dobrze. Z okrążenia na okrążenie przyspieszałem i utrzymywałem prowadzenie, jednak bardzo obawiałem się, że rywale mnie dogonią. Dlatego też dałem z siebie wszystko na ostatnim kółku. Mój dzisiejszy skok był średni, ale za to całkiem dobrze zaprezentowałem się w konkursie skoków, gdzie zająłem czwarte miejsce. To dobry sezon w moim wykonaniu. Udało mi się już zrealizować najważniejszy cel tej zimy, czyli zakwalifikować się do mistrzostw świata juniorów w Libercu. Teraz liczę na odzyskanie prowadzenia w klasyfikacji generalnej "LOTOS Cup" - komentował Kacper Kupczak, który z powodu udziału w mistrzostwach (rozegrano wtedy zawody "LOTOS Cup" w Wiśle) musi teraz odrabiać straty do Łowisza i Guta-Chowańca. Różnice punktowe są niewielkie. Prowadzi Łowisz z 220 punktami na koncie, zaledwie 8 mniej zgromadził Gut-Chowaniec, a Kupczak zdobył do tej pory 200 punktów za dwa zwycięstwa. O wszystkim zadecyduje Finał w Zakopanem.
Środowe zmagania kombinatorów norweskich w Zakopanem były ostatnim przystankiem na trasie trzeciego (po Szczyrku i Wiśle) tegorocznego etapu "LOTOS Cup". Do rozegrania pozostanie jeszcze Finał w dniach 7-9 marca, również w Zakopanem.
Więcej informacji oraz pełne wyniki zawodów i aktualną klasyfikację generalną można znaleźć na stronie www.pzn.pl w zakładce „LOTOS Cup”.