Dyrekcja Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego im. Stanisława Marusarza w Zakopanem wraz z Partnerami czyli OPO COS, Urzędem Miasta w Zakopanem oraz Polskimi Kolejami Linowymi zorganizowała w sobotę piknik dla dzieci i młodzieży.
Medaliści i uczestnicy wszystkich najważniejszych zimowych imprez sportowych, którzy ukończyli zakopiańską Kuźnię Mistrzów a wśród nich biegaczka Justyna Kowalczyk, biathlonistka Krystyna Pałka, panczenistki Katarzyna Bachleda-Curuś, Luiza Złotkowska, Katarzyna Woźniak (nie jest absolwentką, ale dzielnie wspierała swoje koleżanki)i Natalia Czerwonka, skoczkowie Kamil Stoch i jego koledzy z drużyny (chociaż rownież nie są absolwentami ZSMS) Dawid Kubacki i Maciej Kot przybyli w sobotę do Zakopanego aby propagować sportowy styl życia ale i także pomóc szkole, której grozi likwidacja.
Na stadion sportowcy wjechali z fasonem - na Harleyach prowadzonych przez rodzinę Kłusaków i ich przyjaciół z Kościeliska, (trojka młodych Kłusaków uczy się i trenuje w ZSMS),
Reprezentantem brązowej drużyny MŚ łyżwiarzy szybkich był Jan Szymanski. Nie mógł - chociaż bardzo chciał- Konrad Niedźwiedzki, który jest na zgrupowaniu wraz ze swoimi kolegami z holenderskiego teamu.
Nie dojechał z powodu uroczystości rodzinnych Piotr Żyła, ale jak zapewniła dyrektor Barbara Sobańska - całym sercem na pewno był w Zakopanem.
Swoimi doświadczeniami z dziećmi i ich rodzicami dzielili się też absolwenci i uczniowie reprezentujacy inne dyscyplicy - snowboardziści, alpejczycy, skicrossowcy. Nie zabrakło prezesów związków ( w tym PZŁS Kazimierza Kowalczyka) i klubów a także trenerów, nauczycieli, serwismenów i wszystkich tych, którzy sport kochają.
Wśród licznie przybyłych gości można było zobaczyć byłych mistrzów w swoim fachu, m.in. Józefa Łuszczka, Stanisława Łukaszczyka-Zbójnika, Edwarda Budnego, Antoniego Marmola, Władysława Gąsienicy-Roja i wielu, wielu innych.
Nie zabrakło przedstawicieli COS z dyrektorem Jackiem Bartlewiczem oraz PKL z prezesem Piotrem Goskiem i członkiem zarządu spółki Adamem Szczepanikiem.
Justyna Kowalczyk przyjechała na piknik niemal prosto ze zgrupowania w Sierra Nevada. Do domu zajechała późno w nocy, a skoro świt wskoczyła do samochodu i dotarła pod Tatry tuż po godzinie 11 (chociaż wszyscy spodziewali sie jej dopiero po południu).
Wszyscy utytułowani absolwenci zapytani przez nas, dlaczego przybyli na to spotkanie stwierdzili, że musieli odpowiedzieć na to "pospolite ruszenie" i że są tu ponieważ to ta szkoła ich właściwie stworzyła i pozwoliła robić w życiu to, co naprawdę kochają.
Piknik pod hasłem "Ćwicz z mistrzem" to wspólny pomysł szkoły, absolwentów i uczniów. "Skrzyknęli się, aby zasygnalizować społeczeństwu ale i także ministrom sportu oraz edukacji, że źle się dzieje. Dotacje z budżetu państwa z roku na rok spadają, i chociaż w tym roku dostaliśmy o ok. 25 tys. zł więcej niż w ubiegłym, to w porównaniu do sytuacji sprzed 5 lat mamy kilkaset tysięcy rocznie mniej. To powoduje, że brakuje nam pieniędzy na szkolenie naszych sportowców" - powiedziała dyrektor Sobańska.
Nieprzypadkowo wybrano na to spotkanie Dzień Dziecka. "To wspaniała okazja, aby propagować sport, ale też pokazać naszą szkołę no i naszych wspaniałych mistrzów. Może rodzice zobaczą, że warto aby ich pociechy kontynuowały naukę w naszym gimnazjum a potem liceum, a my dołożymy wszelkich starań, aby dołączyli do swoich słynnych kolegów" -zapewniła pani dyrektor.
Po pikniku odbyła się konferencja prasowa, podczas której m.in.odczytano list skierowany do premiera RP oraz ministrów sportu i edukacji.