Wczorajszy prolog prestiżowego cyklu Tour de Ski 2013/2014 przyniósł znakomity wynik Sylwii Jaśkowiec - trzecie miejsce. Dziś Polka pokazała, że to nie był jednorazowy wyskok i znów sprawiła wiele radości polskim kibicom, zajmując 12. miejsce w sprincie rozgrywanym techniką dowolną. W finałach po raz kolejny w tym sezonie oglądaliśmy także Macieja Staręgę, który zajął dobre 16. miejsce.
Niedzielny bieg sprinterski rozgrywano - podobnie jak prolog - techniką dowolną. W rozgrywanych we wczesnych godzinach popołudniowych kwalifikacjach udział wzięły trzy nasze biegaczki: Sylwia Jaśkowiec, Paulina Maciuszek i Kornelia Kubińska oraz trzej biegacze: Maciej Staręga, Sebastian Gazurek i Jan Antolec. Do ćwierćfinałów awansowało tylko dwoje z nich: Sylwia Jaśkowiec (28. czas) oraz Maciej Staręga (30. czas).
W rywalizacji kobiet Paulina Maciuszek została sklasyfikowana na 61. pozycji, a Kornelia Kubińska była 74. Na tym etapie zawodów najszybsza okazała się Norweżka Ingvild Flugstad Oestberg. Kwalifikacje sprintu mężczyzn wygrał z kolei Kanadyjczyk Alex Harvey. Jan Antolec był 80., a Sebastian Gazurek - 93.
Sylwia Jaśkowiec spokojnie rozpoczęła bieg ćwierćfinałowy, wyczekując finałowego podbiegu. Na nim zaatakowała i wskoczyła do czołowej trójki. Na ostatniej prostej plasowała się na trzecim miejscu, ale z metra na metr zbliżała się do prowadzących Słowenki Alenki Cebasek i Francuzki Aurore Jean. Tuż przed metą Francuzka najechała na narty Słowenki i obie zawodniczki przewróciły się. Znakomicie wykorzystały to biegnące na sąsiednim torze Jaśkowiec i Therese Johaug, które z pierwszych dwóch miejsc awansowały do kolejnego etapu rywalizacji.
Tuż przed półfinałem zmieniły się warunki w Oberhofie, zaczął padać gęsty, mokry śnieg. Na to kompletnie nie były przygotowane narty Sylwii Jaśkowiec. Polka bardzo szybko zaczęła tracić dystans do czołówki. Na mecie zameldowała się na szóstym miejscu z aż 30,32 sekundami straty. Wielka szkoda, bo Sylwia prezentowała dzisiaj znakomitą dyspozycję. Niemniej jednak 12. miejsce to kolejny znakomity wynik w wykonaniu biegaczki z Osieczan.
Niespodziewanie w finale zwyciężyła Szwedka Hanna Erikson, która o 0,79 sekundy wyprzedziła Niemkę Denise Herrmann. Na najniższym stopniu podium stanęła zwyciężczyni kwalifikacji Norweżka Oestberg. Marit Bjoergen była dopiero piąta, jednak utrzymała prowadzenie w tegorocznym Tour de Ski. Sylwia Jaśkowiec plasuje się w nim aktualnie na szóstej pozycji.
Z dobrej strony pokazał się dzisiaj także Maciej Staręga. W ćwierćfinale zaprezentował bardzo dobry finisz i uzyskał trzeci czas swojego biegu, tuż za Niemcem Josefem Wenzlem i Kanadyjczykiem Alexem Harveyem. Polak miał bardzo duże szanse na awans do półfinału jako lucky looser (z najlepszym czasem wśród przegranych), jednak bardzo szybki trzeci ćwierćfinał sprawił, że dalej awansowali zawodnicy z tego biegu. Staręga został ostatecznie sklasyfikowany na wysokim 16. miejscu.
Finał sprintu mężczyzn również okazał się szczęśliwy dla Szwecji. Wygrał go Calle Halfvarsson przed Włochem Federico Pellegrino i Norwegiem Martinem Johnsrudem Sundby. W klasyfikacji generalnej prowadzi Kanadyjczyk Alex Harvey. Maciej Staręga plasuje się na 45. miejscu.