W czeskim Novym Meste rozegrano dzisiaj zawody Pucharu Świata w sprincie drużynowym techniką klasyczną. Ze zwycięstwa mogły się cieszyć kobieca ekipa Norwegii (Maiken Caspersen Falla i Ingvild Flugstad Oestberg) oraz panowie z Rosji (Maxim Vylegzhanin i Nikita Kriukov). Polskę reprezentowały trzy drużyny, które swój udział w zawodach zakończyły na półfinale.
Szansę awansu do finału naszych pań pokrzyżował już na pierwszej zmianie upadek Agnieszki Szymańczak. W drużynowym sprincie liczy się każdy detal i nawet doskonale dysponowana Justyna Kowalczyk nie była w stanie zniwelować tak dużej straty czasowej. Polki ukończyły półfinał na ósmym miejscu, a w całych zawodach zostały sklasyfikowane na 16. pozycji.
Jako pierwsze na metę wpadła pierwsza drużyna Norwegii. Maiken Caspersen Falla i Ingvild Flugstad Oestberg uzyskały czas o 3,8 sekundy lepszy od drużyny z Finlandii (Mona-Lisa Malvalehto i Aino-Kasia Saarinen) oraz o 4,56 sekundy lepszy od Rosjanek: Evgenii Shapovalovej i Julii Ivanovej.
W rywalizacji mężczyzn wystartowały dwie biało-czerwone drużyny: Jan Antolec z Sebastianem Gazurkiem oraz Maciej Kreczmer z Maciejem Staręgą. W pierwszym półfinale ekipa Antolec-Gazurek zajęła 15. miejsce (30. w całych zawodach) i nie awansowała do finału. Większe szanse na finał mieli dziś Maciejowie Kreczmer i Staręga, zwłaszcza dzięki bardzo dobrej postawie Macieja Staręgi. Polacy zajęli jednak ostatecznie ósme miejsce w półfinale i zakończyli udział w zawodach na 15. miejscu.
Wygrali Rosjanie: Maxim Vylegzhanin i Nikita Kriukov, a wraz z nimi na podium stanęły dwie ekipy norweskie. Drugie miejsce zajęła Norwegia I w składzie: Eldar Roenning i Eirik Brandsdal (strata 0,22 sek), a trzecie Norwegia II (Paal Golberg i Ola Vigen Hattestad), którzy finiszowali 1,78 sekundy po Rosjanach.