W kwalifikacjach sprintu stylem dowolnym wystartowało 24 polskich zawodniczek i zawodników. Wśród Pań najlepiej zaprezentowały się Sylwia Jaśkowiec (2.), Justyna Kowalczyk (12.) oraz Agnieszka Szymańczak (30.), które pewnie awansowały do biegów ćwierćfinałowych. Wśród Panów natomiast do ćwierćfinału zakwalifikował się tylko Maciej Staręga. 

 

Dość nietypowo dla nas ułożył się bieg ćwierćfinałowy kobiet. Justyna Kowalczyk rywalizowała wspólnie z Sylwią Jaśkowiec i lepsza okazała się druga w tym biegu – Jaśkowiec. Niestety Justyna Kowalczyk Zajęła czwarte miejsce w swoim biegu ćwierćfinałowym i nie zdołała awansować do kolejnych etapów sprintu. Również Agnieszka Szymańczak w biegu ćwierćfinałowym zakończyła swój udział w sprincie w Szklarskiej Porębie. Spore nieszczęście spotkało na trasie Macieja Staręgę. Polakowi w trakcie sprintu złamał się kijek, stracił cenne sekundy i mimo ambitnej walki nie zdołał awansować do półfinału. W swoim biegu ćwierćfinałowym Staręga zajął czwarte miejsce. Szkoda tego biegu, bo nasz zawodnik jest w formie i nie wiadomo jak potoczyłaby się dalsza rywalizacja, gdyby Polaka nie spotkało to nieszczęście. 

 

Bieg finałowy Pań był niezwykle emocjonujący. Sylwia Jaśkowiec znakomicie biegła i po raz kolejny „walczyła jak lwica”, jednak do kolejnego podium w karierze naszej zawodniczki zabrakło niewiele. Polka sprint technika dowolną zakończyła na czwartym miejscu, natomiast wygrała Amerykanka – Kikken Randall, tuż za nią uplasowała się reprezentantka Niemiec – Denise Herrmann, atrzecie miejsce zajęła Słowenka – Vesna Fabjan. Justyna Kowalczyk ostatecznie rywalizację zajęła na 17. miejscu, natomiast Agnieszka Szymańczak była 30. 

 

Wśród Panów natomiast triumfował Kanadyjczyk – Alex Harvey, przed reprezentantem Niemiec – Josefem Wenzlem i Francuzem – Baptiste Grosem. Maciej Staręga, podobnie jak Justyna Kowalczyk, ukończył sprint  na 1,5 km stylem dowolnym na 17. pozycji. 

Źródło: Anna Karczewska / PZN