W sobotnich meczach 26 kolejki spotkań grupy wschodniej IV ligi nie powiodło się graczom Watry Białka Tatrzańska, którzy przegrali 0:1 w Barcicach. Z punktem z Nowej Jastrząbki wrócili za to gracze KSZ. Mecz zakończył się remisem 2:2, a drugiego gola zakopiańczycy stracili w drugiej minucie doliczonego czasu gry, z rzutu karnego.
Nowa Jastrząbka – KS Zakopane 2:2 (0:0)
Bramki dla KSZ: Wesołowski 64, Ustupski 68.
KSZ: Paszuda – Floryn, Gubała (75 Sawina), Leniewicz, Bachleda – Drabik, Stępień (70 Grela), Babicz, Król – Ustupski, Wesołowski (90 Gał).
- Przed, a i w trakcie meczu wynik remisowy brał bym w ciemno. Po zakończeniu spotkania mamy mieć prawo spory niedosyt, bo zabrakło nam kilka sekund by wywalczyć trzy punkty. Nie chcę mówić czy karny był słusznie podyktowany czy nie. To nic nie zmieni. Szanujemy ten punkt, bo w Nowej Jastrząbce każdemu trudno się gra. Warunki do rozgrywania meczu nie był najlepsze. Słońce mocno grzało, w dodatku boisko jest fatalne. Urąga ono czwartej lidze – przyznał trener KSZ, Jerzy Grabra.
Barciczanka Barcie – Kotelnica Watra Białka Tatrzańska 1:0 (1:0)
Watra: Szewczyk – Bochnak, Vresilovic, Zinyak, Drobnak – Kuchta (70 Rabiański), Zubek (60 Kociołek), Łojek, Kowalczyk – Remiasz, Gacek (68 Kuszczak).
- Przyszło się nam zmierzyć z naprawdę dobrym zespołem. Widać, że to drużyna, która potrafi grać piłkę, rozgrywać akcję od tyłu. W pierwszych 15 minutach gospodarze zepchnęli nas do defensywy. Potem jednak spotkanie się wyrównało, a w drugiej połowie to my mieliśmy więcej z gry. Brakowało nam jednak finalizacji akcji w ofensywie. Trudno. Przegraliśmy, ale wciąż jesteśmy w grze o utrzymanie. Mamy pięć meczów. Dorobek 41 punktów, który powinien zapewnić byt w IV lidze, wciąż jest do osiągnięcia – ocenił szkoleniowiec KSZ, Janusz Niedźwiedź.