Startująca w barwach zakopiańskiego AZS snowboardzista Weronika Biela jest aktualnie jedną z najlepszych zawodniczek w tej dyscyplinie sportu. Treningi łączy z nauka na dwóch kierunkach Uniwersytetu Jagiellońskiego , matematyce i fizyce.. A jak to godzi dowiemy się z rozmowy jaką przeprowadził z zawodniczką Akademicki Przegląd Sportowy.
Rozmowa APS z Weroniką Bielą, zawodniczką klubu AZS Zakopane, reprezentantką Polski w snowboardzie.
APS. Co robią snowboardziści w sierpniu na Mazurach w Wilkasach? Z tego co widzę ostro trenujecie, zatem już przygotowania do nowego sezonu, czy miałaś w tym roku wakacyjny wypoczynek?
W.B.: Całą ekipą przyjechaliśmy do Wilkas na zgrupowanie przygotowawcze przed przyszłoroczną Uniwersjadą oraz Mistrzostwami Świata Seniorów. Chociaż sezon olimpijski już minął, następny zapowiada się bardzo intensywnie ponieważ właśnie te starty są jednymi z najważniejszych w karierze każdego sportowca. Wakacyjny wypoczynek był w czerwcu podczas sesji, później już treningi.
APS. Jak zaczęła się Twoja przygoda ze sportem, kto w największym stopniu wpłynął na te zainteresowania? Czy to że pochodzisz z Zakopanego miało jakiś wpływ na to? W życiorysie podajesz że rozpoczynałaś od narciarstwa alpejskiego, potem zaczęłaś specjalizować się w snowboardzie, kiedy kariera zaczęła się na dobre i jaki był jej przebieg?
W.B.: W Zakopanem mój tata prowadzi klub narciarski, więc mając tatę trenera, naturalnie, zaczęłam jeździć i startować w zawodach narciarskich. Jako dziecko miałam bardzo dobre wyniki i dobrze się przy tym bawiłam jednak postanowiłam spróbować czegoś nowego. Chciałam pojeździć na snowboardzie jeden sezon, żeby najzwyczajniej nauczyć się, ale sport wciąga i nie jest łatwo z nim skończyć. Kończąc przygodę z narciarstwem alpejskim wygrałam w klasyfikacji generalnej Pucharu Polski w juniorach młodszych, a po dwóch latach jazdy na snowboardzie także w tej konkurencji zwyciężyłam w Pucharze Polski. Pomimo tego że nie uzyskałam nominacji na Igrzyska Olimpijskie, nie zniechęciło mnie to, tylko czuję większą motywację do dalszych treningów.
APS. Młody uzdolniono sportowo dzieciak musi podjąć decyzję na poziomie gimnazjum a potem liceum, jaki tryb nauki wybrać, jak sprofilowaną szkołę? Jak to było w Twoim przypadku? Co zadecydowało o wyborze szkoły średniej?
W.B.: Zawsze uważałam, że sport i edukację można pogodzić, ale tylko pod warunkiem, że osobiście się o to staramy. Chodziłam najpierw do Liceum Ogólnokształcącego im. Oswalda Balzera, dopiero w klasie maturalnej postanowiłam przenieść się do szkoły sportowej.
APS. Ukończyłaś Szkołę Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem, większość liczących się polskich sportowców odnoszących sukcesy w dyscyplinach zimowych jest absolwentami tej placówki. Jak oceniasz pobyt w szkole, na ile sposób organizacji zajęć, współpraca z nauczycielami, możliwość korzystania ze stworzonych warunków wspiera rozwój kariery sportowej?
W.B.: Instytucja szkoły sportowej jest bardzo dobrym rozwiązaniem, zapewnia regularne treningi , a także ułatwia pogodzenie ich z edukacją. Moim zdaniem jest to świetnie zorganizowane: poranne treningi, chwila odpoczynku, obiad i na lekcje. Najważniejszy jest dobry kontakt z trenerem, bo to on jest pedagogiem, z którym spotykamy się codziennie. Mój trener szkolny i klubowy, Michał Sitarz, jest osobą, która dba zarówno o sport jak i o naukę swoich zawodników. Tak zorganizowany system szkolenia w SMS był powodem, dla którego postanowiłam zmienić swoją szkołę średnią. Podczas zgrupowań szkolnych jeździli z nami nauczyciele, którzy na bieżąco realizowali program nauczania, a także pomagali nam w innych przedmiotach. Wszystkim sportowcom polecam tę placówkę.
APS. Drążymy dalej temat nauki w SMS, ale teraz w aspekcie studiów na Uniwersytecie Jagiellońskim, jesteś studentką wydziałów matematyki i fizyki, to bardzo prestiżowa uczelnia i wymagające kierunki. Dlaczego takie studia i w którym momencie będąc w szkole średniej podjęłaś decyzję o takim wyborze? Czy ktoś w SMS Zakopanem pomagał Ci w podjęciu takiej decyzji? Czy w jakiś specjalny sposób przygotowywałaś się do matury z matematyki, przedmiotu który generalnie nie jest zbyt popularny wśród licealistów?
W.B.: Matematykę zawsze bardzo lubiłam, w Liceum Ogólnokształcącym realizowałam rozszerzony program. W szkole sportowej, gdzie program jest podstawowy, dodatkowo we własnym zakresie uczyłam się materiału rozszerzonego. Szkoła sportowa uczy ryzykować w życiu i podejmować odważne decyzje. Studia matematyki rozpoczęłam głównie żeby przekonać się czy dam radę i czy mi się spodoba. Decyzję podjęłam dopiero po maturze, bo jak każdy miałam dużo pomysłów. Myślałam także o AWF-ie i dlatego pisałam maturę rozszerzoną z fizyki, która umożliwia wybór tej uczelni. Po pierwszym roku studiów postanowiłam pójść na drugi kierunek- fizykę, patrząc z pewnej już perspektywy, była to bardzo dobra decyzja.
APS. Patrząc na Ciebie nigdy bym nie przypuszczał, że jesteś już doświadczoną studentką, z tego co mówisz aktualnie jesteś na piątym roku Matematyki i na trzecim roku Fizyki, jak dałaś radę pogodzić naukę z wyczynowym uprawianiem snowboardu? Jak wyglądała organizacja zajęć w tym minionym roku, tych sportowych i tych studenckich?
W.B.: Sport jest dla mnie priorytetem, ciągłe treningi i zgrupowania powodują, że szczególnie podczas semestru zimowego bardzo rzadko pojawiałam się na uczelni. Mam jednak umożliwioną indywidualną organizację studiów, więc prowadzący zajęcia umożliwili mi w dogodny dla mnie sposób uzupełnienie zaległości. Egzaminy z sesji lutowej zdawałam jeszcze w wakacje, ale na szczęście udało się zaliczyć wszystko tak jak planowałam. Na uczelni spotykam się z życzliwością i chęcią pomocy ze strony pracowników, niektórzy nawet wykazują duże zainteresowanie moimi osiągnięciami.
APS. Większość snowboardzistów, uczniów SMS Zakopane jest też członkami Klubu AZS Zakopane, to nas bardzo cieszy, czy to taka tradycja, czy konieczność czy jakieś inne okoliczności o tym decydują?
W.B.: Trener szkolny, Michał Sitarz, jest również trenerem w klubie AZS. Gdy byłam uczniem SMS nie należałam do tego klubu, w szkole przynależność klubowa nie ma znaczenia. Po skończeniu edukacji postanowiłam zmienić klub na AZS Zakopane, gdyż w dalszym ciągu chciałam współpracować z trenerem Sitarzem.
APS. Wróćmy do uczelni i relacji student – sportowiec. Z tymi ścisłymi kierunkami i Uniwersytetem Jagiellońskim jesteś wyjątkiem, większość młodych sportowców szuka jednak innych rozwiązań i innych kierunków studiów. Co należałoby zrobić, aby uczelnie były bardziej otwarte na tych którzy także na poważnie traktują sport? Jakie ułatwienia i jaka pomoc z tej strony byłaby konieczna aby obie pasje sensownie łączyć? Co mówią na ten temat Twoje koleżanki i koledzy ze snowboardowego teamu?
W.B.: Na moich kierunkach dla sportowców przyznawany jest Indywidualny Tok Studiów, który wiele ułatwia. Oczywiście może zdarzyć się, że pewnych przedmiotów nie da się zaliczyć z tak dużą liczbą nieobecności, wtedy przykładowo dany przedmiot realizuję przez dwa lata. Dodatkowo, nawet posiadając ITS nadal należy wszystko uzgodnić z prowadzącymi, którzy często nie zdają sobie sprawy, że sport i edukację da się łączyć. W tej kwestii nie ma rozwiązań ministerialnych, na każdej uczelni, a nawet na każdym wydziale jest to osobno rozpatrywane. Ja mam to szczęście, że wszyscy wspierają mnie, mogę liczyć na dodatkowe konsultacje i indywidualne terminy egzaminów. Moi znajomi studiujący na innych uczelniach także potrafią to pogodzić, jednakże nie spotykają się z taką otwartością. Uważam, że właściwe byłoby rozpowszechnienie opinii, że sport nie wyklucza edukacji akademickiej. Ponadto chciałabym zauważyć, że sportowcy są przyzwyczajeni do ciężkiej pracy co ma odzwierciedlenie także w innych dziedzinach życia, nie tylko w sporcie. W powszechnej opinii sportowcy całkowicie poświęcają się treningom przez co zaniedbują edukację, w dzisiejszych czasach nie jest to prawdą i wizerunek dobrze wykształconego sportowca powinien być popularyzowany.
APS. W tym rok wygrałaś jeden z Pucharów Europy w snowboardowym slalomie równoległym, jakie cele stawiacie sobie przed nowym sezonem? Na początku 2015 roku w hiszpańskiej Grenadzie odbędzie się Zimowa Uniwersjada, czy będziesz walczyć o miejsce w akademickiej reprezentacji Polski na tę imprezę?
W.B.: Staram się aby każdy sezon był coraz lepszy, co roku poprawiam wyniki, aktualnie w rankingu FIS jestem 21 na świecie i jest to najlepszy wynik wśród Polek. Mam więc nadzieję, że zostanie mi umożliwiony start na kolejnej Uniwersjadzie. Moim celem jest jak najlepsze zaprezentowanie się na tej imprezie, a także na Mistrzostwach Świata Seniorów.
Dziękujemy za rozmowę.
Rozmawiał BK