Anna Figura (KW Zakopane) i Słowak Jozef Hlavco (Dynafit Bobrovec) wygrali Memoriał Piotra Malinowskiego w narciarstwie wysokogórskim rozgrywany w rejonie Hali Gąsienicowej w Tatrach . W bardzo trudnych warunkach atmosferycznych i sniegowych przeprowadzono zawody w których wystartowało 175 skialpinistów z Polski, Czech i Słowacji.
Trasę sportową, prowadzącą przez pięć przełęczy– Liliowe, Świnicką, Karb, Zawrat i Kozią najszybszy zawodnik Słowak Josef Hlavco pokonał w niewiele ponad dwie godziny (2.02,19). Najlepsza kobieta - Anna Figura wbiegła na metę niespełna dwanaście minut później (2.14,18).
"Najtrudniej było na Małym Kozim, gdzie trzeba było wykonać sporo manewrów, w tym wpiąć się karabinkiem do poręczówki, co przy zgrabiałych z zimna palcach było trudne. Tam naprawdę miałam dość, ale w tym sporcie im gorzej, tym większa satysfakcja. Walczy się nie tylko z przeciwniczkami i trudnościami trasy, ale głównie ze sobą. Prowadziłam od początku, więc musiałam się mocno skupić i te dwie godziny wytrzymać na pełnych obrotach. Udało się, a taka wygrana bardzo cieszy" - nie kryła radości Figura."
Zawody były także finałem Pucharu Polski PZA (Polski Związek Alpinizmu). W klasyfikacji ogólnej wśród seniorów wygrali Figura i Marcin Piętka (KS Kandahar/GOPR Beskidy).
Memoriał Piotra Malinowskiego to również międzynarodowe zawody ratowników górskich. Zwyciężył w nich drugi w sobotniej rywalizacji Jacek Żebracki z Grupy Podhalańskiej GOPR.
Krótszą i mniej wymagającą technicznie trasą pobiegli amatorzy. W swoich kategoriach wiekowych wygrali zakopiańczycy Marta Krzeptowska oraz... panczenista, dwukrotny olimpijczyk (Vancouver i Soczi) Sebastian Druszkiewicz.
"Jestem teraz w okresie roztrenowania, ale ponieważ bardzo lubię ten czas spędzać aktywnie, stąd pomysł udziału w zawodach. W Memoriale to mój drugi start. W 2013 roku byłem czwarty, w ubiegłym miałem sporo nauki na studiach, więc nie mogłem wziąć udziału, więc teraz tym bardziej cieszę się ze zwycięstwa" - podkreślił łyżwiarz, który przygodę z narciarstwem wysokogórskim rozpoczął zaledwie trzy lata temu.
"W Tatrach panowały bardzo trudne warunki pogodowe - silny wiatr osiągał w porywach ponad 60 km/h, miejscami mgła i padający okresowo śnieg znacznie ograniczały widzialność, a temperatura wahała się od minus 5 do minus 10 stopni. Zlodowaciała pokrywa poprzedzielana była poduchami nawianego śniegu. Warunki mocno utrudniały rywalizację a upadków w trakcie zjazdów było sporo. W zawodach wystartowało 175, a ukończyło je 139 uczestników." powiedziała organizator Justyna Żyszkowska z TKN Tatra Team
Rozgrywany od osiemnastu lat Memoriał to zawody poświęcone pamięci Piotra Malinowskiego - taternika, alpinisty, himalaisty, ratownika i naczelnika grupy tatrzańskiej GOPR, a także TOPR. Urodził się 31 marca 1944 r. w Pińczowie. Taternictwo uprawiał od 1957 r. Wspinał się w niemal wszystkich górach świata. Był instruktorem Polskiego Związku Alpinizmu, przewodnikiem tatrzańskim oraz instruktorem narciarskim. Zmarł w 1995 r.