Nie ma mocnych w rundzie wiosennej II ligi kobiet na piłkarki Rysów Bukowina Tatrzańska. Zespół Pawła Podczerwińskiego odniósł trzecie zwycięstwo z rzędu, w dodatku kolejny raz w bardzo efektownym stylu, gromiąc 7:1 rezerwy ekstraklasowego Górnika Łęczna.
Już pierwszy celny strzał Rysów w pierwszych sekundach meczu zakończył się golem. Jego autorką była Dominika Martinczak, po akcji z Aleksandrą Kukuczką. Wprawdzie w 10 min przyjezdne wyrównały, ale w 16 min gospodynie odzyskały prowadzenie, za sprawą Aleksandry Gizy, która sprytnym „lobem" wrzuciła piłkę „za kołnierz" bramkarki z Łęcznej. W 32 min Giza znów wpisała się na listę strzelców, tym razem w dosyć szczęśliwych okolicznościach. Odbita przez bramkarkę po mocnym strzale Sandru Podżus, piłka trafiła Gizę w twarz, następnie w brzuch i wpadła do bramki. Wynikiem 3:1 zakończyła się pierwsza połowa
Giza również rozpoczęła strzelanie goli w II połowie. Konkretnie w 64 min, kiedy po dalekim podaniu z głębi pola wygrała pojedynek biegowy z dwiema rywalkami, minęła bramkarkę i trafiła do pustej bramki. W 72 min na 5:1 podwyższyła Kamila Darda efektownym strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Podżus. W 81 min ładną, indywidualną akcją zakończona precyzyjnym strzałem z 16 metra popisała się Sabina Marek, która zaliczyła także asystę przy ostatniej bramce tego spotkania, autorstwa Martinczak.
- Jestem zadowolony. Trudno, żebym nie był, skoro w taki sposób pokonaliśmy jakby nie patrzeć wicelidera tabeli. Byliśmy mocno zmotywowani i pałaliśmy rządzą rewanżu za przegraną jesienią w Łęcznej. Rewanż udał się w pełni, bo wygraliśmy w takich samych rozmiarach. Tak naprawdę popełniliśmy w tym meczu jeden, jedyny błąd, który zresztą zakończył się utratą bramki. Poza tym praktycznie na nic nie pozwoliliśmy przeciwnikowi. A nasza gra w ofensywie naprawdę mogła się podobać. Jedyne co martwi po tym spotkaniu to uraz Gizy. Ma problem z pachwiną. Trudno na ten moment powiedzieć na ile jest to poważne. Mamy nadzieję, że za tydzień będzie do naszej dyspozycji – ocenił Podczerwiński.
Rysy Bukowina Tatrzańska – Górnik II Łęczna 7:1 (3:1)
Bramki: 1:0 Martinczak 1, 1:1 Garbacz 10, 2:1 Giza 16, 3:1 Giza 32, 4:1 Giza 64, 5:1 Darda 72, 6:1 Marek 81, 7:1 Martinczak 84.
Rysy: Dulak – A. Ślęczek, Darda, Nowobilska – Chowaniec (70 Staszak), Podżus, Martinczak, Kukuczka, Jaworska (52 Marek) – Giza (75 Czubernat), Misiura.