Wysokiej porażki doznali w wyjazdowym spotkaniu 24 kolejki ligi okręgowej piłkarze Jarmuty Szczawnica. Podopieczni Jerzego Grabary przegrali z Płomieniem Limanowa 0:4. W dodatku groźnej kontuzji nabawił się Jacek Pietrzak, który trafił do szpitala.
- Jacek bardzo mocno skręcił staw skokowy. Wygląda to bardzo poważnie i trudno raczej myśleć o tym, by był jeszcze w tym sezonie zdolny do gry. Na pewno zerwał torebkę stawową. Dalsze badania wykażą czy nie doszło do jakiegoś złamania, bądź pęknięcia – wyjaśnia trener Jarmuty Jerzy Grabra – Samo spotkanie bez historii. Trafiliśmy na słabszy swój dzień. Za nim się obudziliśmy na boisku już przegrywaliśmy 0:2. Musimy jak najszybciej zapomnieć o tym meczu i już myśleć o kolejnym – dodał.
Płomień Limanowa – Jarmuta Szczawnica 4:0 (2:0)
Jarmuta: Wójcikiewicz – Ciesielka, Babik, Diop, Hrydziuszko – J. Pietrzak (40 Jasiurkowski), M. Pietrzak (85 Latawiec), Mlak, Mastalski (70 Waligóra) – Pawełczak (70 Borucki), W. Wiercioch.