W zaległym spotkaniu ligi okręgowej piłkarze Jarmuty Szczawnica pewnie pokonali na swoim boisku Turbacza Mszanę Dolną 3:0.
Jednobramkowe prowadzenie do przerwy zapewnił gospodarzom w 25 min Jacek Pietrzak, indywidualną akcją w której najpierw przedrylował obronę gości, a następnie wygrał starcie sam na sam z bramkarzem.
Kolejne dwie bramki padły po przerwie. W 48 min Urban wyłuskał piłkę tuż przy linii autowej, dograł w pole karne, a tam z 7 metrów Grzegorz Borucki nie dał szans golkiperowi z Turbacza. W 75 min wygraną gospodarzy przypieczętował strzałem głową – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Boruckiego – Wojciech Pawełczak.
- Nie był to jakiś wielki mecz w naszym wykonaniu, ale liczy się wygrana i 3 punkty jakie dopisujemy do naszego konta. Na pewno odczuwalny był brak w naszym składzie Pape Diopa i Marcina Pietrzaka, który praca przeszkodziła w występie. Martwi też kontuzja Cetnarowskiego, który wygląda bardzo poważnie i z pierwszych oględzin wynika, że raczej już jesienią nam nie pomoże – ocenił trener Jarmuty, Jerzy Grabara.
Jarmuta Szczawnica – Turbacz Mszana Dolna 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 J. Pietrzak 25, 2:0 Borucki 48, 3:0 Pawełczak 75.
Jarmuta: Bobak – Ł. Wiercioch, Ojrzanowski, Jasiurkowski, M. Kozielec (85 Błażusiak) – Cetnarowski (12 Urban ŻK), Mlak ŻK, Hrydziuszko, Borucki – J. Pietrzak, Pawełczak (75 Ciesielka).
Turbacz: Leśniak – G. Szynalik ŻK, Gocał, Niedojad, Potaczek ŻK – M. Nowak, Cebula, Barda, Cichajski - Wacławik, Gąsior ŻK.
Sędziował: Paweł Folwarski z Rokicin Podhalańskich.
Fot. Rzusto/Wojciech Niezgoda
|