Z dużym niedosytem wracali do domów piłkarze Huraganu Waksmund z wyjazdowego meczu w ramach 8 kolejki spotkań ligi okręgowej z Heleną Nowy Sącz. Mecz zakończył się remisem 1:1
To do zawodników z Waksmunda należała przez większość czasu gry inicjatywa i efektem tego był gol zdobyty w 41 min przez Bartłomieja Mroszczaka. Gol dosyć szczęśliwy bo intencją strzelca było dośrodkowanie. W drugiej połowie poza początkowymi jej minutami Huragan zdawał się kontrolować wydarzenia na boisku. Było sporo okazji aby prowadzenie podwyższyć, ale niestety żadną z nich wykorzystać się nie udało. Gospodarze wyrównali w 88 min z problematycznego – zdaniem waksmundzian – rzutu karnego.
- Kuriozalny karny, który był podsumowaniem pracy sędziego w tym spotkaniu. Kompletnie nie poradził sobie w tym meczu. Podjął wiele krzywdzących nas decyzji. Nie mam jednak zamiaru obarczać sędziego za brak zwycięstwa. O tym po raz kolejny zadecydowała nasza nieskuteczność, bo mieliśmy mnóstwo sytuacji do tego aby zdobyć drugiego gola, który już raczej rozstrzygnąłby losy tego starcia – ocenił trener Huraganu, Marcin Zubek
Helena Nowy Sącz – Huragan Waksmund 1:1 (0:1)
Bramka dla Huraganu: B. Mroszczak 41.
Huragan: Rejczak – Józefczak, B. Handzel, Kantor (64 Siuty), M. Handzel – B. Mroszczak (84 M. Potoczak), A. Mozdyniewicz, Cyrwus, Chorążak – Zagata, Kolasa.
|