Jesień należała bezsprzecznie do piłkarek Rysów Bukowina Tatrzańska! Rozgrywki lubelskiej II ligi zakończyły one na pierwszym miejscu w tabeli z imponującym bilansem: 10 zwycięstw, 1 porażki, aż 57 bramek strzelonych i zaledwie 13 straconych. Nad drugą w tabeli drużyną Tarnovii Tarnów bukowianki na półmetku sezonu mają 4 punkty przewagi.
- Przed rozpoczęciem sezonu stawialiśmy sobie wysokie i ambitne cele, ale to co dziewczyny osiągnęły w rundzie jesiennej, zdecydowanie przerosło nasze oczekiwania – przyznaje prezes i trener Rysów w jednej osobie, Paweł Podczerwiński – Efekty przyniosło sumiennie do swoich obowiązków. Może skład nie jest za szeroki, ale stworzył się kolektyw. Atmosfera wewnątrz drużyny jest znakomita, a wyniki osiągane jesienią jeszcze ją poprawiły – podkreśla szkoleniowiec.
Rysy to mieszanka młodości z rutyną. Świetnym ruchem działaczy okazało się wzmocnienie zespołu grupą doświadczonych zawodniczek z Krakowa. Najdłużej – bo od ponad dwóchponad roku - w zespole są Kamila Darda i Sandra Podżus, trochę krótszy staż ma Aleksandra Giza, a najkrócej w drużynie jest Halina Półtorak. Ta ostatnia rolę zawodniczki dzieli z rolą drugiego trenera: - Bardzo cenię sobie zdanie Haliny. W końcu spośród nasz wszystkich ma zdecydowanie największe doświadczenie w kobiecym futbolu. Wiele lat spędziła w ekstraklasie. Jej wiedza jest dla nas bezcenna. W dodatku to wciąż bardzo dobra piłkarka, która w kluczowych momentach brała na siebie ciężar gry, ściągając tym samym presję z naszych młodych zawodniczek – uważa Podczerwiński.
Dominika Martinczak, Ada Ślęczek, Weronika Ślęczek, Karolina Nowobilska, Daria Miśkowiec, Aleksandra Kukuczka, Aleksandra Misiura i Magdalena Chowaniec to z kolei przedstawicielki rodzimego futbolu. Pochodzą z różnych rejonów Podhala, Spisza i Orawy. Są w drużynie od samego początku, czyli od jesieni 2012 roku, kiedy powołano ją do życia. Z czasem dołączyły Patrycja Dulak, Weronika Wlaźlak, Joanna Jaworska, Julina Długopolska, Natalia Sowińska, Weronika Morawczyńska, Paulina Turza i przede wszystkim Klaudia Maciążka, która bezsprzecznie jest odkryciem ostatnich miesięcy. Jej znakomita postawa Rysach zaowocowało powołaniem do reprezentacji Polski do lat 15 w barwach której zadebiutowała w październikowych towarzyskich pojedynkach z Norwegią. – Klaudia jest najlepszym przykładem, że wciąż drzwi do naszego klubu są szeroko otwarte. Cały czas prowadzimy selekcję, wyszukujemy talenty, których w naszym regionie nie brakuje. Od 2012 przez klub przewinęło się już ponad 100 zawodniczek. Trzon jednak od lat jest ten sam. To ważne – mówi Podczerwiński.
Pierwsze miejsce w tabeli po rundzie jesiennej, powoduje że bardzo realny stał się wiosną awans do pierwszej ligi. – To spore wyzwanie zarówno sportowe jak i organizacyjne. Finansowo to olbrzymi przeskok. Mamy trochę czasu aby wszystko przemyśleć, skalkulować i wytyczyć cele na wiosnę – podkreśla Podczerwiński.
|