W 17 kolejce spotkań grupy lubelskiej II ligi piłkarki Rysów Bukowina Tatrzańska pokonały po szalonym spotkaniu 6:5 drużynę Bronowianki Kraków. 11 bramek jakie padło w tym spotkaniu to głównie efekt bardzo radosnej gry obu drużyn w defensywie.
Wynik meczu otworzyła w 17 min Aleksandra Kukuczka efektownym, ponad 30 metrowym uderzeniem bezpośrednio z rzutu wolnego. W 20 min wyrównała Wiktoria Zieniewicz, która po rzucie rożnym dopadła do odbitej przez Patrycję Dulak piłki i z bliska wpakowała ją do bramki. Między 23, a 26 min Rysy zdobyły 3 (!) gole z rzędu. Najpierw Kukuczka wykorzystała rzut karny, potem celną „główką” po rzucie rożnym popisała się Sandra Podużus i wreszcie Sabina Marek precyzyjnie przymierzyła z linii pola karnego. Tuż przed końcem pierwsze połowy, po prostym błędzie w ustawieniu zawodniczek Rysów, Zieniewicz zdobyła drugą bramkę dla Bronowianki.
Druga połowa zaczęła się od piątego trafienia Rysów, tym razem autorstwa Klaudii Maciążki, która popisała się skutecznym uderzeniem z 11 metrów. W 52 min piłka znalazł się po raz trzeci w bramce gospodyń, po kapitalnym strzale z rzutu wolnego Julii Basty. Rysy odpowiedziały błyskawicznie. Niespełna dwie minuty później po kolejnym rzucie rożnym piłkę do bramki głową skierowała Halina Półtorak. W ostatnich 20 minutach padły jeszcze dwa gole, oba dla Bronowianki i oba były autorstwa Weroniki Wójciak, która wykorzystała gapiostwo zawodniczek Rysów w obronie.
- Z wyniku się cieszymy. Zwycięstwo było priorytetem i najważniejsze, że cel ten udało się zrealizować. Co do stylu w jakim to osiągnęliśmy to lepiej na jego temat się nie wypowiadać. Pięć straconych bramek najdobitniej świadczy o tym jak prezentowaliśmy się w tym meczu w defensywie – ocenił trener Rysów, Paweł Podczerwiński.
Rysy Bukowina Tatrzańska – Bronowianka Kraków 6:5 (4:2)
Bramki dla Rysów: Kukuczka 17, 23, Podżus 26, Marek 26, Maciążka 47, Półtorak 54.
Rysy: Dulak – Nowobilska, Darda, Jurkowska (51 Biel) – Marek (60 Kornaś), Martinczak (56 Miśkowiec), Kukuczka, Podżus, Półtorak - Misiura, Maciążka (78 Pisowicz).
|