Nie udało się obronić tytułu Halowych Mistrzyń Małopolski piłkarską Rysów Bukowina Tatrzańska. Tym razem w rozegranym w Krakowie turnieju finałowym zespół Pawła Podczerwisńskiego zajął drugie miejsce, ustępując miejsca na pierwszym stopnia podium pierwszej drużynie Bronowianki.
Rysy turniej zaczęły od dwóch zwycięstw 3:1 (gole Klaudia Maciążka dwie, Kamila Darda) nad UKS Jelna Staszkówka oraz 2:1 (gole Maciążka i Aleksandra Kukuczka) nad drugą z podhalańskich drużyn, LKS Szaflary. W meczu numer trzy bukowianki podzieliły się punktami z pierwszą drużyną Bronowianki, remisując 2:2 (gole Maciążka, Halina Półtorak). Wydawał się więc że Rysy są na dobrej drodze by obronić tytuł. Niestety w ostatnim spotkaniu uległy i to aż 0:6 drugiej drużynie Bronowianki.
- Bronowianka specjalizuje się w piłce halowej. Na co dzień obie drużyny grają w rozgrywkach ligowych. I to było widać. My z kolei traktujemy halę jaką przerywnik w przygotowaniach. Niemniej przegrana 0:6 nie powinna się nam przytrafić – przyznał prezes Rysów, Paweł Podczerwiński.
Najlepszą zawodniczką turnieju uznano Klaudię Maciążkę.
Rysy: Patrycja Dulak, Justyna Kobylarczyk, Kamila Nowobilska, Kamila Darda, Aleksandra Kukuczka, Barbara Morawczyńska, Sabina Kornaś, Izabela Biel, Kristina Kokośkova, Aleksandra Misiura, Halina Półtorak, Klaudia Maciążka, Anna Jurkowska, Dominika Martinczak.