Czwartkowe (26 stycznia) biegi do kombinacji norweskiej zakończyły zmagania w drugiej edycji Narodowego Programu Rozwoju Skoków Narciarskich "Szukamy Następców Mistrza" - LOTOS Cup 2017 w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej. Na świetnie przygotowanych trasach biegowych COS Zakopane zawodnicy rywalizowali w pięciu kategoriach wiekowych na dystansach o długości od 2 do 10 kilometrów. Najwięcej zwycięstw zgarnęli reprezentanci klubu TS Wisła Zakopane - aż trzy. Obyło się bez niespodzianek – we wszystkich kategoriach wygrywali dotychczasowi liderzy LOTOS Cup 2017.
W galerii fotoreportaż A. Kosman z zawodów
Znakomite warunki towarzyszyły drugim w tym sezonie zawodom LOTOS Cup w kombinacji norweskiej. W Zakopanem panowała mroźna, ale słoneczna pogoda, a na trasach biegowych Centralnego Ośrodka Sportu leży bardzo gruba warstwa śniegu, więc dla uczestników zmagań przygotowano aż trzy trasy o długości od 1,5 do 2,5 kilometra.
Najmłodsi - Juniorzy E mieli do pokonania dystans 2 kilometrów. Podobnie jak podczas pierwszej edycji równych nie miał sobie Kacper Jarząbek z klubu TS Wisła Zakopane. Lider po skokach spokojnie dowiózł przewagę nad rywalami aż do mety i znów mógł się cieszyć z kolejnego zwycięstwa. 11,2 sekundy po nim finiszował Andrzej Waliczek. Reprezentant LKS Poroniec Poronin był dziś najszybszy na trasie i awansował na drugą pozycję z ósmego miejsca zajmowanego po skokach. – Tuż po starcie minąłem kilku rywali, a potem na podbiegu niektórzy zawodnicy zaczęli słabnąć i tam ich ominąłem. Lepiej biegam, ale jednak bardziej lubię skakać. Mieszkam w Zakopanem i najczęściej trenuję właśnie na tych trasach, więc znam je bardzo dobrze. Zazwyczaj jestem tu trzy razy w tygodniu. Czasem biegamy też w Kościelisku. Dzisiaj dobrze mi jechało i warunki były fajne – komentował Andrzej Waliczek. Skład podium uzupełnił Klemens Joniak, klubowy kolega Waliczka.
Wśród Juniorów D zwyciężył lider po skokach Stanisław Majerczyk (TS Wisła Zakopane). Bartłomiej Kuchta z LKS Poroniec Poronin robił na trasie co mógł, by zniwelować straty do Majerczyka, ale udało mu się odrobić tylko 20 sekund i musiał się zadowolić drugim miejscem (+ 18,4 sek. straty). Brązowy medal zdobył Jan Rzadkosz z TS Wisła Zakopane, finiszując 29,4 sekundy po Majerczyku. Juniorzy D pokonywali dystans 3 kilometrów.
W kategorii Junior C również obyło się bez niespodzianek. Po raz drugi tej zimy triumfował Mateusz Jarosz z TS Wisła Zakopane. Podopieczny trenera Jarząbka był drugi po skokach, ale najlepszy czas biegu na dystansie 5 kilometrów wywindował go na pierwszą lokatę. Drugie miejsce zajął Krzysztof Kieta z WKS Zakopane (+ 25,1 sek), a trzeci był Mateusz Małyjurek z WSS Wisła (+ 52,6 sek).
Juniorzy B oraz zawodnicy startujący w kategorii Open wystartowali wspólnie i rywalizowali na dystansie 10 kilometrów. Najlepszym Juniorem B okazał się Piotr Kudzia, wygrywając serię ocenianą skoków narciarskich, a także uzyskując dużą przewagę na trasie nad drugim w tej kategorii Kacprem Koniorem z LKS Klimczok Bystra, finiszującym ponad dwie minuty po Kudzi. Trzecie miejsce i brązowy medal wywalczył Artur Wacławiak z UKS Sołtysianie Stare Bystre. Biorąc pod uwagę także starszą kategorię Piotr Kudzia był dziś trzeci. – Moim zdaniem to było super rozwiązanie, żeby Juniorzy B startowali razem ze starszą kategorią. Jest większa rywalizacja, więcej osób na trasie i tworzą się grupki, tak jak dzisiaj. Na początku razem ze mną biegł Michał Gut-Chowaniec i Paweł Chyc. Nie było łatwo, bo na samym początku rywale tak bardzo wyrwali do przodu, że już myślałem, że się nie utrzymam i na drugim kółku bardzo ciężko było wytrzymać ból nóg, ale udało się i jestem bardzo szczęśliwy. Michał został na trzecim kółku, a na czwartym wyskoczyłem na podbiegu i uciekłem Pawłowi, wypracowując dość dużą przewagę. To było świetne rozwiązanie i bieg ułożył się dla mnie idealnie – komentował zadowolony Kudzia.
W kategorii Open zacięta walka rozegrała się pomiędzy Wojciechem Marusarzem z AZS Zakopane i Pawłem Twardoszem z PKS Olimpijczyk Gilowice. Pierwsze kilometry pokonywali wspólnie, ale na drugim okrążeniu Marusarz narzucił bardzo szybkie tempo i uciekł wszystkim rywalom, docierając do mety z przewagą 51,3 sekundy nad drugim Twardoszem oraz dwóch minut i 7 sekund nad trzecim Pawłem Chycem z TS Wisła Zakopane. – W tym sezonie biega mi się bardzo dobrze, jestem dobrze przygotowany dzięki mojemu trenerowi Władysławowi Gąsienicy-Wawrytko. Praca latem nie poszła na marne. Starałem się dzisiaj rozegrać bieg wcześniej, bo finisze nie są moją mocną stroną. Wypracowałem sobie bezpieczną przewagę i później kontrolowałem bieg. Narzuciłem mocne tempo, żeby później nie było niespodzianek na mecie. Teraz przede mną Uniwersjada, już jutro lecimy z Warszawy. Mam nadzieję, że powalczę tam o dobry wynik – liczy Wojciech Marusarz.
Kolejne zawody LOTOS Cup 2017 w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej odbędą się w dniach 17-19 lutego na kompleksie skoczni w Szczyrku Skalitem oraz trasach biegowych Istebnej-Kubalonki.
Autor komunikatu: Alicja Kosman / PZN