Po raz 11 odbył się Samochodowy Wyścig Górski Limanowa, który stanowił 9 rundę Mistrzostw Europy FIA oraz 6 Rundę Górskich Mistrzostwo Polski. Wystartowało 107 zawodników. 16 z nich jechało bolidami. W tej grupie jednym Polakiem był Paweł Rzadkosz z Gliczarowa Górnego. Jego debiut w tej klasie samochodów wypadł bardzo okazale.
Rzadkosz zasiadł za kierownicą maszyny LOLA B02/50 wyposażonej w silnik, który generuje moc aż 500 koni mechanicznych, przy masie niespełna 580 kg. Niewielki czas adaptacji do nowego samochodu, nie przeszkodził Rzadkoszowi by pokazać się z bardzo dobrej strony, choć nie obyło się bez małych przygód na trasie.
- Pierwszego dnia jechałem zachowawczo. Wyścig górski to nie tor. Tutaj błędy rzadko są wybaczane – mówi Rzadkosz. - Miałem wiele radości w bolidzie. To niesamowite uczucie kiedy startujesz i już dojeżdżając do pierwszego zakrętu masz 200km/h. Nie zwracałem uwagi na tabele wyników. To brat powiedział mi po 2 wyścigowym przejeździe ze pobiłem rekord trasy przejechany formuła lola o 2 sekundy. W niedzielę pogoda była idealna na szybka jazdę. Bolid prowadził się dobrze ale popełniłem błąd na wyjściu z nawrotu obróciłem się 180 stopni i nie liczyłem się w walce o najwyższe trofea. Była to dla mnie wielka nauka i zdobyte doświadczenie. Teraz czas ochłonąć i przygotować się do kolejnego startu w banovcach również z Janik Motorsport tylko innym autem norma MC20. Dziękuje moim sponsorom: Termom Szaflary, Instytutowi Inżynierii Klinicznej, Willi Stacja Narciarska u Steni. Bez nich nie był bym w stanie wystartować tak wspaniałymi wyścigówkami – kończy Rzadkosz.