Dla unihokeistów Szarotki Nowy Targ mecz z Fenomenem Babimost był tych z gatunku „być albo nie być”. Porażka praktycznie wyeliminowałaby ich z walki o play-off. Na szczęście nowotarżanie poradzili sobie z presją, wygrali, choć styl w jakim tego dokonali dalej pozostawia wiele do życzenia.
Pierwsze dwadzieścia minut bardzo ostrożne z obu stron. Dużo było gry statycznej, wyczekiwania na błędy przeciwnika. W 9 min Szarotka objęła prowadzenie po „zawijasie” Łukasz Chlebdy. Potem jednak nowotarżanie oddali na krótką chwilę inicjatywę przeciwnikowi i ten z tego skorzystał. Wyrównał Nikodem Gawroński. Za moment karę złapał Łukasz Ślusarek i trzeba było bronić się w czwórkę. Nowotarżanie przetrwali ten okres, a kiedy sami grali w liczebnej przewadze, prowadzenie dla nich odzyskał Daniel Widurski.
Świetny w wykonaniu Szarotki był początek drugiej tercji. W odstępie 171 sekund między 23, a 27 minutą zdobyła ona trzy gole, w dodatku po składnych, zespołowych akcjach, po których ręce same składały się do okasków. W kolejnych fragmentach gospodarze znów jednak mocno spuścili z tonu i w 31 min stracili drugą bramkę, ostatnią jaka padła w tej części spotkania.
Trzecia tercja zaczęła się od zmarnowanego rzutu karnego przez Daniela Widurskiego. To szybko się zemściło i w 45 min przewaga Szarotki stopniała już tylko do dwóch bramek, a hat-trick w szeregach przyjezdnych skompletował Gawroński.Na szczęście riposta Szarotki była szybka i w 47 min wyczyn Gawrońskiego skopiował Chlebda, popisując się precyzyjnym strzalem niemal z połowy boiska. W końcówce Szarotka złapała dwie kary pod rząd. Goście byli jednak szlenie nieporadni w okresach swoich gier w liczebnych przewagach, za co gospodarze skarcili ich siódmym golem, autorstwa Augustyna. Co prawda po chwili to Fenomen cieszył się ze swojego gola numer cztery (znów trafił Gawroński), ale to było wszytsko na co stać ich było w tym spotkaniu.
- Fenomen to jeden z mocnych kandydatów do „czwórki”. Tym mocniej cieszymy się ze zwycięstwa i z tego że zostajemy w grze. Myślę, że długimi momentami to było dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Przez dwie tercje rywal nie miał wiele do powiedzenia. Znów jednak nie potrafiliśmy „zamknąć” meczu, przez swoją nieskuteczność. To ostatnio duży nasz problem i musimy sobie z nim poradzić – powiedział kapitan Szarotki, Lesław Ossowski.
Gorący Potok Szarotka Nowy Targ – Fenomen Babimost 7:4 (2:1, 3:1, 2:2)
Bramki dla Szarotki: Chlebda 3, Widurski, Augustyn 2, Jachymiak.
Szarotka: Udziela – Lech, Ligas, Zacher, Ryś, Niziołek, Spyra, Chlebda, Augustyn, Ślusarek, Kozuba, Widurski, Jachymiak, Ossowski, Słowakiewicz, Sikora, Żabówka.