Unihokeiści Górali Nowy Targ wygrali po rzutach karnych z Olimpią Łochów. To było szalenie istotne spotkanie w kwestii walki o czwarte - ostatnie premiowane grą w play-off – miejsce w tabeli. Mecz dostarczył niesamowitych emocji, a miano bohatera bezwzględnie należy się Karolowi Pelczarskiemu.
Od samego początku mecz nie układał się po myśli Górali. Nowotarżanie bardzo chcieli, ale w pierwszych 20 minutach to przeciwnik był zespołem zdecydowanie lepiej zorganizowanym. To też znalazło przełożenie na wynik. Po dwóch golach braci Skura, przyjezdni na pierwszą w meczu przerwę schodzili z dwubramkową przewagą. Mogli prowadzić nawet wyżej, ale Moleń – w świetnej sytuacji - ostemplował słupek.
Niesamowite rzeczy działy się w drugiej tercji. Padło w niej aż 12 bramek. Obie drużyny zapomniał o defensywie.
Zaczęło się znakomicie dla Górali. Już w pierwszej minucie gospodarze zniwelowali straty do przeciwnika. Na listę strzelców w odstępie ledwie 19 sekund wpisali się Jaskierski i Leja. W 24 min – podczas liczebnej przewagi – ponowne trafił Jaskierski. W 26 min to z kolei Górale grali w osłabieniu i Sternicki wyrównał na 3:3. Niespełna dwie minuty później kolejna składna akcja przyjezdnych dała im gola numer cztery. Za sytuacje z pierwszej tercji, zrehabilitował się Moleń. W 29 min zrobiło się już 3:5. Pierwszy strzał Sadlewskiego Pawlik obronił, ale wobec dobitki był już bez szans. W 34 min znów oglądaliśmy zryw Górali. Gole Lei i Karola Pelczarskiego dzieliły ledwie 23 sekundy. Po chwili odpowiedział szóstym golem dla Olimpii Wierzchowski, ale błyskawicznie na 6:6 trafił – po raz trzeci tego dnia – Jaskierski. Goście odzyskali prowadzenie w 35 min. Niepotrzebna kara Korczaka i w przewadze sprytem popisał się M. Skura. Wynik na 6:8 po 40 minutach ustalił w 39 min. D. Skura.
Nadzieję w serca Górali – na odwrócenie losów tego spotkania - wlał w 43 min najlepszy na boisku Karol Pelczarski. Nowotarżanie ponownie złapali kontakt. Po chwili znakomitą szansę na wyrównanie zmarnował Vogel, a co gorsza po kontrze Moleń skarcił nowotarżan dziewiątym golem. W 47 min przewaga przyjezdnych wzrosła do trzech bramek. Kapitalnie z dystansu przymierzył Guzek. W 49 min kolejną zabójczą kontrę łochowian sfinalizował K. Skura. Po niespełna minucie z gola numer 8 cieszyli się Górale. „Pajęczynę” z bramki Olimpii zdjął Karol Pelczarski. W 54 min przewaga gości stopniała do dwóch goli, po trafieniu z najbliższej odległości Vogela. Górale znów poczuli "krew". Z olbrzymią determinacją rzucili się na przeciwnika i za sprawą znakomicie dysponowanego Karola Pelczarskiego - grając ostatnie półtorej minuty bez bramkarza - odrobili straty. Regulaminowy czas gry zakończył się wynikiem 11:11.
Dodatkowe 10 minut nie przyniosły rozstrzygnięcia. Zwycięzcę wyłoniły więc rzuty karne. W tym elemencie górą byli nowotarżanie.
Górale Nowy Targ – Olimpia Łochów 12:11 po rzutach karnych (0:2, 6:6, 5:3, d. 0:0). Karne: 3:2
Bramki: 0:1 M. Skura (Sdolewski) 6, 0:2 K. Skura 13, 1:2 Jaskierski (Karol Pelczarski) 21, 2:2 Leja (Korczak) 21, 3:2 Jaskierski (Karol Pelczarski) 24, 3:3 Sternicki (Moleń) 26, 3:4 Moleń (D. Skura) 27, 3:5 M. Sadolewski 29, 4:5 Leja (Korczak) 33 5:5 Karol Pelczarski 33, 5:6 Wierzchowski (K. Skura) 34, 6:6 Jaskierski (Karol Pelczarski) 35, 6:7 M. Skura (Sternicki) 35, 6:8 D. Skura (Sternicki) 39, 7:8 Karol Pelczarski (Tomalak) 43, 7:9 Moleń 44, 7:10 Guzek (K. Skura) 47, 7:11 K. Skura (Wierzchowski) 49, 8:11 Karol Pelczarski 50, 9:11 Vogel 54, 10:11 Karol Pelczarski (Pazdro) 36, 11:11 Karol Pelczarski (Pazdro) 60.
Karne: Karol Pelczarski +, Sadolewski +, Korczak -, D. Skura -, Jaskierski -, K Skura -, Stypuła -, Guzek +, Tomalak +, Sternicki -, Karol Pelczarski +, Sadolewski -.
Górale: Pawlik – Kostecki, Vogel, Kwak, Ciapała, Leja, Bisaga, Jaskierski, Karol Pelczarski, Konrad Pelczarski, Tomalak, Pazdro, Ciapała, Korczak, Szal, Stypuła, Smarduch.