Po blisko 3 miesiącach rywalizacji poznaliśmy zwycięzców w 5 kategoriach wiekowych, którzy teraz w nagrodę wezmą udział Ogólnopolskim Turnieju w Jeleniej Górze.
Przez kolejnych 8 weekendów zespoły toczyły mecze (rozegrano ich łącznie około 1400!) a zwieńczeniem był sobotni, całodniowy turniej finałowy, który wyłonił mistrzów.
Przyznano także szereg nagród indywidualnych zarówno dla zawodników wyróżniających się w poszczególnych kategoriach, ale też dla zwycięzców konkursów sprawnościowych.
– W tym roku zgłosiło się niemal 50 drużyn, co po roku pandemicznym jest niezłym wynikiem, patrząc na skalę Polski. W porównaniu z wcześniejszymi edycjami, mieliśmy kilku debiutantów, m.in. drużynę z Żywca czy młodych piłkarzy Lubania Maniowy. Niezmiennie od samego początku przy organizacji tego turnieju stawiamy na ilość gry. W każdy weekend, każda drużyna rozegrała 140 minut. Myślę, że to potężna dawka i wszyscy byli zadowoleni. Jestem pewny, że te zespoły, które wygrały nasz turniej będą godnie nas reprezentować w finałach ogólnopolskich – ocenił główny koordynator turnieju w Jabłonce, Rudolf Guzik.
– Dla nas jest to już 3 edycja tego turnieju. W tym roku, podobnie jak w zeszłym, udało się nam wywalczyć awans do turnieju ogólnopolskiego. Rok temu w Wałbrzychu zajęliśmy 4 miejsce. W tym roku mierzymy w podium, ale przede wszystkim chcemy jechać i dobrze się bawić – podkreślił Maciej Wadas z klubu KS Zakopane, który triumfował w rozgrywkach u-8 oraz u-9.
– Uczestniczymy w Deichmannie od samego początku. Za każdym razem dzieciaki mają ogromną dawkę emocji. Widać, że udział w tym turnieju, możliwość skonfrontowania się z rówieśnikami z innych klubów, daje im mnóstwo satysfakcji. Zawsze będę polecał ten turniej i na pewno zagramy w nim za rok – dodał Damian Buksa, trener klubu MasterKids Skawa.
– Wielkie słowa uznania i podziękowania dla organizatora, dzięki któremu możemy uczestniczyć w tak rewelacyjnych rozgrywkach. Przyznam, że ceremonia zakończenia turnieju bardzo mnie wzruszyła – przyznał trener Jordana Jordanów, Piotr Kołodziejczyk.
Jak co roku, patronat nad turniejem objął wójt gminy Jabłonka Antonii Karlak, który osobiście stawił się na ceremonii wręczania nagród i nie krył podziwu dla młodych piłkarzy.
– Tym młodych pociechom należy się od nas taki turniej i mam nadzieję, że w ślad za nami pójdą inni. Ja się bardzo ciesze, że już po raz piąty możemy na naszych obiektach gościć młodych zawodników, że możemy im pomagać i że mamy takich działaczy jak Rudolf Guzik, Michał Rutkowski czy Janusz Kasprzak, którym z z tego miejsca serdecznie dziękuję. Przez dwa lata pandemii zamykano nas w domach, zamykały się też nasze serca. Teraz niech się otwierają na nowo, niech takie turnieje jak ten przynoszą jak najwięcej radości nie tylko dzieciom, ale ich rodzicom i opiekunom – zaznaczył wójt gminy Jabłonka, Antonii Karlak.
Finałowe zmagania w Jabłonce z wysokości trybun śledził Robert Kaszycki, reprezentujący Stowarzyszenie Kochamy Sport, które stoi za organizacją turniejów z cyklu Deichmann Minimistrzostwa Jabłonka.
– Kilkanaście lat temu powstał pomysł bo stworzyć turniej inny niż wszystkie. Myślę, że teraz z perspektywy czasu mogę śmiało powiedzieć, że był i jest to pomysł trafiony w dziesiątkę, a naszym celem jest by cały czas się rozwijać i jeszcze mocniej uatrakcyjniać nasz turniej. A co do organizacji w Jabłonce to jestem nią zachwycony. Zawsze z wielką przyjemnością tutaj przyjeżdżam. Atmosfera jest wyjątkowa i pozostaje tylko gorąco podziękować panu wójtowi za gościnę – podkreślił Kaszycki, który trzem drużynom z 2 miejsca wręczył tzw. „dziką kartę” umożliwiającą grę w turnieju ogólnopolskim.
Tekst: Maciej Zubek