Jak było? Na pewno nie łatwo. Pogoda jesienna potrafi nieprzyjemnie zaskoczyć. Wprawdzie w Cichem (miejsce startu Bachledówki) deszcz nam odpuścił, jednak temperatura - rano było 4 stopnie - nie rozpieszczała. Potem na zmianę trochę słonka, trochę chmur, jednak startującym w biegu na Bachledówkę na pewno zimno nie było.

 

Po biegu także na niskie temperatury nikt chyba nie mógł narzekać, catering przygotowany przez Jagódkę Grynkiewicz z MT Sport, organizatora imprezy, zaspokoił chyba gusta wszystkich. Mnie osobiście ujął chleb ze smalcem, jednak nikomu nie narzucam, lubię po prostu.

 

Wyniki, dekoracje i losowanie czyli jak to zwykle po zawodach bywa. Mam nadzieję, że wszyscy w dobrych humorach pojechali do domu. Do domu, oczywiście ci którzy mieli blisko, ci z dalszych rejonów przenoslili się od razu w okolice Gabonia gdzie dzień później startował kolejny Uphill czyli Przehyba.

 

 

 

WYNIKI OPEN KOBIETY:

 

1. Jagoda Grynkiewicz Tokarczyk - MT SPORT

 

2. Paulina Wojciechowska - Grupa Dużego Ryzyka Wałbrzych

 

3. Barbara Prymakowska - PTG Sokół Tarnów

 

 

 

WYNIKI OPEN MĘŻCZYŹNI:

 

1. Robert Faron - UKS Wierchy Zalesie

 

2. Rafał Potrząsaj - Ski Team Podhale

 

3. Grzegorz Legierski - team nabiegowkach.pl

 

 

 

Miejsca zawodników skipol.pl TEAMU OPEN I Kategorie:

 

7. Radosław Koszyk - II m-ce w kat. M30

 

8. Dariusz Ślaga - III m-ce M50

 

11. Sebastian Jarecki - IV m-ce M40

 

15. Tadeusz Majoch - III m-ce M60

 

 

 

 

Gaboń (Przehyba Uphill) już niestety nie był pogodowo łaskawy. Wprawdzie prognozy meteo pokazywały okno pogodowe pomiędzy 12  a 14, czyli idealnie, jednak płanetnicy musieli być innego zdania. Do momentu startu, były może dwa trzy okresy lekkiej mżawki, jednak dosłownie kilka minut przed startem zaczęło mocniej padać. Powiem Wam, sam wystartowałem własnie na początku stawki w deszczu, przyjemnie nie było. Zimno i leje, mhm, jednak dobiec trzeba. Oczywiście z każdym kilometrem robiło się cieplej i nie mam na myśli pogody, asfalt był jednak mokry, a miejscami drogą szła woda. Jednak dla prawdziwych twardzieli nie ma przeszkód i na Przehybie znaleźli się wszyscy startujący. Kto chciał mógł skorzystać z koca termicznego, jednak opcja przebrania się w swoje, suche ciuchy wygrała. Krótki catering, rozmowy przy herbacie i do schroniska na dekoracje zawodów.

 

 

 

WYNIKI OPEN KOBIETY:

 

1. Jagoda Grynkiewicz Tokarczyk - MT SPORT

 

2. Paulina Wojciechowska - Grupa Dużego Ryzyka Wałbrzych

 

3. Dorota Rejus - Ognisko TKKF Głogów Małopolski

 

 

 

WYNIKI OPEN MĘŻCZYŹNI:

 

1. Robert Faron - UKS Wierchy Zalesie

 

2. Marcin Węgrzyn - MEG Centrum Szkoleń i Planowania Treningu

 

3. Grzegorz Legierski - team nabiegowkach.pl

 

 

 

Jeszcze słowo i wyrazy ogromonego szacunku dla Basi Prymakowskiej. Basia wystartowała i ukończyła oba weekendowe uphille. Nie piszemy oczywiście o wieku Basi, jednak dziękujemy że była!!

 

 

 

Miejsca zawodników skipol.pl TEAMU OPEN I Kategorie:

 

11. Dariusz Ślaga - III m-ce M50

 

24. Kuba Cieślar - V m-ce M50

 

>>> WYNIKI PRZEHYBA UPHILL <<<

 > WYNIKI PRZEHYBA UPHILL <<<

 

 

Dziękuję wszystkim uczestnikom zawodów za to że byliście, wiem, że oprócz wyzwania fizycznego, ten sezon nie jest łatwy także logistycznie. Inflacja powiększyła nam koszty przejazdów i noclegów, tym bardziej dziękuję że daliście radę.

 

 

 

Dwa Uphille, o których piszę w tym tekście były organizowane przez firmę MT Sport czyli Jagódkę Grynkiewcz Tokarczyk i Marka Tokarczyka we współpracy z lokalnymi organizatorami/gminami. Także debiutująca impreza czyli duathlon Ultraczerń oraz Ochotnica Uphill wchodziła w portfolio ekipy MT Sport w tym sezonie. Bardzo dziękuję Jagódko i Marku, że  w tym trudnym czasie ogarnęliście wszystko tak, jak powinno to wyglądać, a może i lepiej.

 

Już teraz mogę poinformować, że wspomniane powyżej 4 biegi będą w przyszłym sezonie także w Fischer Rollerski Cup, postaramy się jeszcze w tym roku podać szczegóły oraz daty wydarzeń.