Szwedka Frida Karlsson i Norweg Paal Golberg najlepsi w Lillehammer w biegach na 20 kilometrów techniką klasyczną. Izabela Marcisz i Domink Bury z punktami Pucharu Świata.
W rywalizacji kobiet od początku biegu za dyktowanie tempa zabrała się „koalicja” norwesko-szwedzka. W czołówce utrzymywały się także Finki Krista Parmakoski i Kerttu Niskanen, Niemka Katharina Hening i Amerykanka Jessie Diggins. Te zawodniczki zgarniały punkty bonusowe na ósmym i 15. kilometrze. Najwięcej wywalczyły Szwedki Frida Karlsson - 25 i Ebba Andersson – 24. One też wystąpiły w rolach głównych na finiszu. Po wbiegnięciu na stadion szansę na zwycięstwo i pozostałe miejsca na podium miało kilka zawodniczek, ale Szwedki znakomicie rozegrały końcówkę. Pierwsza na kresce zameldowała się Karlsson, a trzecia była Andersson. Między nimi finiszowała Tiril Udnes Weng, która wykorzystała swoje sprinterskie umiejętności. Dla Karlsson było to drugie zwycięstwo w sezonie. Izabela Marcisz uplasowała się na 35. pozycji. Jedyna Polka w stawce do połowy dystansu utrzymywała się w miarę blisko czołowej grupy. Na pierwszym punkcie walki o punkty bonusowe traciła do liderki nieco ponad 20 sekund. Potem jednak strata powiększała się. Drugą część dystansu Marcisz pokonała w czetroosobowej grupce, z którą dobiegła do mety. 16 punktów do klasyfikacji Pucharu Świata to jej drugi najlepszy rezultat w tym sezonie. Warto dodać, że Polka punktowała w każdym biegu, w którym wzięła udział.
W klasyfikacji generalnej na prowadzeniu utrzymała się Tiril Udnes Weng, która jeszcze w tym sezonie nie wygrała ani razu, ale czterokrotnie plasowała się w czołowej trójce. Norweżka ma 76 punktów przewagi nad Karlsson. Marcisz jest 51. oraz siódma wśród zawodniczek U23.
W rywalizacji mężczyzn na tym samym dystansie wszystkie miejsca na podium dla Norwegów. Przez cały bieg na czele znajdowała się kilkudziesięcioosobowa grupa, w której roiło się od reprezentantów Norwegii. Na pierwszym punkcie walki o punkty bonusowe pierwszy zameldował się jednak Szwed William Poromaa. Na drugim najlepszy był Hans Christer Holund, który zdobył w sumie aż 27 punktów bonusowych. Na finiszu jednak nie włączył się do walki o czołowe lokaty. Końcówka to był prawdziwy pokaz norweskiej siły. Na stadion wbiegła kilkunastoosobowa grupa, z której oderwał się na kilka metrów Paal Golberg i niezagrożony wpadł na metę. Za nim finiszowali jego rodacy - Sjur Roethe i Martin Loewstroem Nyenget. W czołowej dziesiątce było aż ośmiu Norwegów oraz dwaj Szwedzi - Poromaa, który był piąty i ósmy Eric Rosjoe. Dominik Bury zajął 50. miejsce, ostatnie dające punkt Pucharu Świata. Polak, który zdecydowanie lepiej czuje się w stylu łyżwowym, długo trzymał się blisko peletonu. Pięć kilometrów przed metą tracił do lidera niespełna pół minuty. W końcówce, gdy Norwegowie podkręcili tempo, jego strata wyraźnie wzrosła.
Golberg, dla którego było to pierwsze zwycięstwo w sezonie, umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Ma 136 punktów przewagi nad swym rodakiem Johannesem Klaebo, który do biegu na 20 kilometrów nie przystąpił. Najwyżej z Polaków, na 39. pozycji, jest Maciej Staręga. Dominik Bury zajmuje 70. miejsce.
KLASYFIKACJA BIEGU NA 20 km TECHNIKĄ DOWOLNĄ ZE STARTU WSPÓLNEGO KOBIET:
1. Frida Karlsson (SWE) 53:51,9
2. Tiril Udnes Weng (NOR) + 0,6
3. Ebba Andersson (SWE) + 1,2
35. Izabela Marcisz (POL) + 2:52,4
KLASYFIKACJA BIEGU NA 20 km TECHNIKĄ DOWOLNĄ ZE STARTU WSPÓLNEGO MĘŻCZYZN:
1. Paal Golberg (NOR) 48:14,5
2. Sjur Roethe (NOR) + 0,9
3. Martin Loewstroem Nyenget (NOR) + 1,1
50. Dominik Bury (POL) + 1:18,5
Kolejne zawody zaliczane do Pucharu Świata odbędą się 9-11 grudnia w norweskim Beitostolen. Kobiety i mężczyźni rywalizować będą w sprintach techniką klasyczną i biegach na 10 kilometrów techniką klasyczną. Rozegrane też zostaną sztafety.
Źródło: PZN