Norwegia w składzie Karoline Knotten, Ragnhild Femsteinevik, Marte Olsbu Roeiseland, Ingrid Tandrevold wygrała sztafetę kobiet 4x6km podczas Pucharu Świata w Ruhpolding. Na drugim miejscu uplasowały się Niemki, trzecie były Włoszki. Sztafeta Polski finiszowała na 16. miejscu.
Na liście startowej zabrakło dwóch najlepszych zawodniczek klasyfikacji generalnej. W miejsce Julii Simon i Elviry Oeberg wystartowały Sophie Chauveau i Linn Persson. Z tego osłabienia na początku rywalizacji nic sobie nie robiły Francuzki, które dzięki świetnemu występowi Lou Jeanmonnot prowadziły z przewaga kilku sekund nad sztafetą Szwajcarii. Na drugim biegunie były Szwedki. Po karnej rundzie Mony Brorsson zajmowały zaledwie siedemnastą lokatę z blisko dwuminutową stratą do liderek.
Drugi odcinek należał do Lisy Vittozzi. Włoszka uzyskała najlepszy czas zmiany i awansowała na druga lokatę. Francuzek dogonić się nie dało, bo Chloe Chevalier podobnie jak wcześniej Jeanmonnot strzelała bezbłędnie. Na półmetku Trójkolorowe miały 27 sekund przewagi nad Włoszkami i 47 sekund nad Norweżkami.
Sytuacja odwróciła się na trzecim odcinku. Sophie Chauveau biegała aż dwie karne rundy po stójce, podczas gdy Marte Olsbu Roeiseland oba strzelania zaliczyła bez pudła. Norweżka do strefy zmian dotarła z przewagą 29 sekund nad sztafetą Włoch. W walce o podium ze stratą mniejszą niż minuta liczyły się jeszcze Niemki, Czeszki i Szwajcarki.
Startująca na ostatnim odcinku Ingrid Tandrevold zaprezentowała stuprocentową skuteczność strzelecką i nie dała się dogonić rywalkom. Dla Norwegii to pierwsza wygrana w sezonie, a jednocześnie czwarta w historii odniesione w Ruhpolding. Częściej na Chiemgauer Arena triumfowały tylko Niemki (dziesięciokrotnie).
I to właśnie gospodynie zawodów uplasowały się na drugim miejscu. Denise Herrmann pokonała Dorotheę Wierer. Włoszki mimo najlepszego strzelania w stawce – tylko cztery niecelne próby – musiały się zadowolić trzecią lokatą. Blisko podium były Szwajcarki, a stratę poniżej minuty na mecie zameldowały jeszcze Czeszki. Francuzki, które prowadziły na półmetku ostatecznie finiszowały na szóstym miejscu, pięć sekund przed sztafetą Szwecji.
Polki od czołówki odpadły już na pierwszej zmianie. Anna Mąka biegała karną rundę po stójce i z Kamilą Żuk zmieniała się na osiemnastej pozycji ze stratą ponad dwóch minut do liderek. Druga z Polek też była blisko biegania dodatkowych metrów, ale trzy dodatkowe pociski pozwoliły zamknąć wszystkie krążki w stójce. Najlepiej na strzelnicy zaprezentowała się Natalia Sidorowicz, która jako jedyna strzelała bez pudeł. Joanna Jakieła dobierała pięciokrotnie i w ostatniej chwili uniknęła dubla. Polki dotarły do mety na szesnastym miejscu.