Maryna Gąsienica Daniel po raz kolejny zameldowała się w czołowej dziesiątce slalomu giganta rozgranego w ramach Pucharu Świata w szwedzkim Are. Zakopianka w pierwszym przejeździe uzyskała 5 czas ale w drugim była 23 i ostatecznie została sklasyfikowana na 9 miejscu. W klasyfikacji generalnej PŚ w gigancie Polka znajduje się na 10 pozycji.Sezon alpejskiego PŚ zakończy się w przyszłym tygodniu w Soldeu, gdzie odbędzie się po jednej rywalizacji w czterech konkurencjach: zjeździe, supergigancie, slalomie gigancie i slalomie.
Po pierwszym przejeździe zanosiło się na to, że nasza reprezentantka zdecydowanie poprawi ten rezultat. Gąsienica-Daniel popisała się znakomitą jazdą, szczególnie w dolnej części trasy, gdzie zanotowała najlepszy czas ex aequo z prowadzącą Mikaelą Shiffrin. Polka wjechała na metę z piątym rezultatem (+1,08 sek.), ale ze stratą zaledwie 0,15 sekundy do trzeciej Franziski Gritsch.
Polscy kibice mocno wierzyli, że to może być ten dzień, w którym ich ulubienica osiągnie pierwsze w karierze podium PŚ. Tak się niestety jednak nie stało. Maryna już od startu zaczęła tracić i w rezultacie tuż po swoim przejeździe była szósta, a ostatecznie zakończyła piątkowy start na dziewiątej pozycji ze stratą 2,14 sekundy do zwyciężczyni. Tym samym czwarty raz w sezonie znalazła się w czołowej „10” w zawodach PŚ.
Triumfatorką w Are okazała się Mikaela Shiffrin, która prowadziła także po pierwszej odsłonie. Dla Amerykanki była to 86. wygrana w PŚ, dzięki czemu wyrównała legendarny rekord Ingemara Stenmarka. Co więcej, dokonała tego w miejscu, gdzie 11 lat temu zwyciężyła po raz pierwszy. Piękna historia.