Najwięcej uwagi przykuwało w tej serii starcie podrażnionych zeszłotygodniową porażką Nieoheblowanych Diamnetów z rozkręcającą się z każdą kolejką drużyną FC Orłów. Spotkanie sprostało oczekiwaniom. Stało na dobrym poziomie. Momentami aż iskrzyło między zawodnikami obu drużyn. Do przerwy skuteczniejsze okazały się Orły, które po trafieniach swoich liderów: Świątczaka i Goncharowa prowadziły 2:0. Po przerwie Diamenty ruszyły w pościg. Kotłowało się pod bramką Paszudy, ten był jednak bezbłędny w swoich interwencjach, nie dał się pokonać i ostatecznie wynik ustalony w pierwszej połowie, utrzymał się do końcowego gwizdka sędziego.

 

 

Nie bez problemów po 3 pkt. sięgnęli broniący tytułu gracze Brutal Olcza. Co prawda wynik 5:0 ze Spartą Zakopane wygląda okazale, tyle że do przerwy bramek w tym spotkaniu nie oglądaliśmy. Bohaterem tej odsłony był strzegący bramki Sparty Marusarz, który m.in. wybronił rzut karny. Po zmianie stron Brutal przeważał coraz wyraźniej i efekty tego nadeszły. „Worek z golami” rozwiązał Nowak.

 

Remisem 3:3 zakończyło się starcie Galaktikos ze Street Team. Wynik ten należy rozpatrywać w kategorii sporej niespodzianki, bo zdecydowanie więcej szans – szczególnie po wynikach z zeszłej kolejki – dawano Galaktycznym. Tymczasem to Street długo dyktował warunki, prowadząc 2:0, i 3:1. „Galaktyczni” mają jednak w swoich szeregach człowieka od zadań specjalnych. Ivankevych bo o nim mowa ustrzelił hat-tricka i uratował punkt swojej drużynie.

 

Tabela

 

1. The Blues 4 12 15-4

 

2. FC Orły 4 9 23-10

 

3. Galaktikos 4 7 17-14

 

4. Nieoheblowane Diamenty 4 6 13-9

 

5. Brutal Olcza 4 6 24-9

 

6. Street Team 4 4 10-18

 

7. Sparta Zakopane 4 3 10-19

 

8. KrucyFit 4 0 3-32

 

Kolejne mecze: 18.05. Nieoheblowane Diamenty – KrucyFit Squad (godz. 18), FC Orły – THE Blues (godz. 18), Brutal Olcza – Street Team (godz. 19), Galaktikos – Sparta Zakopane (godz. 19)