Piłkarze Watry już we czwartek rozegrali swoje spotkanie w ramach 29. kolejki spotkań rozgrywek o mistrzostwo 5 ligi. W Nowym Sączu przegrali 2:3 z drużyna Dunajca.
Dunajec Nowy Sącz – Watra Białka Tatrzańska 3:2 (0:1)
Bramki dla Watry: 0:1 Mlonzi 27, 1:1 Chruślicki 56 z karnego, 2:1 Chruślicki 58 z karnego, 2:2 Bigos 71, 3:2 Jabłoński 83.
Dunajec: Duda – Leśniak, Hajduk, Pomiteło, Gródek (75 Żuchowicz), Król (60 Jabłoński), Kruczek (86 Schneider), Chruślicki, Kiełbasa (75 Wojsław), Migacz, Jawor.
Watra: Kobal – Sławecki, Pasternak, Łukaszczyk (88 J. Łukaszczyk), Kostrzewa, Lupa (46 Bigos), Ł. Młynarski, M. Młynarski (58 Drozd), Płonka, Mlonzi, Kuchta (83 Kudła).
Sędziował: Mateusz Pytel z Krakowa. Żółte kartki: Kiełbasa, Żuchowicz, Hajduk – Kuchta, Kobal, Ł. Młynarski
Do przerwy Watra prowadziła po akcji z 27. minuty. Łukaszczyk wykorzystał nieuwagę zawodników Dunajca, zagrał dokładną piłkę do Mlonziego, który był górą w pojedynku 1 na 1 z bramkarzem gospodarzy. Parę chwil potem Watra mogła podwyższyć prowadzenie. Miała bowiem rzut karny. Intencję Kobala, wyczuł jednak Duda.
Straty i to z nawiązką Dunajec odrobił w pierwszym kwadransie drugiej połowy, wykorzystując rzuty karne, których bezbłędnym egzekutorem był Chruślicki. Watra odpowiedziała w 71. minucie za sprawą Bigosa, który głową sfinalizował dogranie Ł. Młynarskiego. Losy meczu rozstrzygnęły się w 83. minucie, kiedy indywidualny błąd zawodnika z Białki Tatrzańskiej wykorzystał Jabłoński.
– Najwyraźniej fakt, że mamy już zapewniony awans, spowodował że wkradło się w nasze poczynania rozluźnienie. Młoda drużyna gospodarzy wykazała zdecydowanie większą determinacje i gratulujemy im zwycięstwa, na które sobie zasłużyli. My na pewno będziemy chcieli się za tę porażkę zrehabilitować już za tydzień – ocenił trener Kamil Lupa.