Drugą wygraną w sezonie, a pierwszą przed własną publicznością odnieśli piłkarze Wierchów Rabka, którzy 3:0 pokonali Niwę Nową Wieś. Natomiast bezbramkowym wynikiem zakończyło się spotkanie Watry Białką Tatrzańska a MKS Trzebinią. Z kolei piłkarze Lubania Maniowy pokonali przed własną publicznością, drużynę z Jawiszowic, która przed tą kolejką zajmowała fotel wicelidera.
Wierchy Rabka – Niwa Nowa Wieś 3:0 (3:0)
1:0 Porębski 34, 2:0 Pająk 36 z karnego.
Wierchy: Mrózek – Pragnący, Porębski, J. Szczepański I, Burnat (88 Sieg), Florek (67 Motłoch), Styrczula, Sobek (90 Wójtowicz), Pająk, J. Szczepański II (65 Żulewski), Wydra (80 Czech)
Niwa: Drewniany – Holewa, Kubeczko (82 Slósarczyk), Rogala, Dudzic (67 Merta), Chrapek, Matejko (46 Wykręt), Ferreri, Mateja, Miłoń, Jurczak
Sędziował Daniel Zygmond. Żółte kartki: Porębski – Holewa, Rogala, Dudzic, Ferreri, Mateja. Czerwona: Rogala (59 za drugą żółtą)
Wszystkie gole w tym meczu padły w jego pierwszej połowie. Rozpoczęło się w 34. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Florka, głową piłkę do bramki gości skierował z 5 metrów Porębski. Dwie minuty potem rabczanie prowadzili już 2:0, po tym jak Pająk wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Szczepańskim I. W 43. minucie na 3:0 podwyższył Szczepański, który skorzystał z błędu bramkarza gości i bliska dobił strzał Wydry.
W drugiej połowie gospodarze już kontrolowali jego przebieg, a ułatwiła im to czerwona kartka jaką w 59. minucie zobaczył gracz gości Rogala.
******
Watra Białka Tatrzańska – MKS Trzebinia 0:0
Watra: Kudła – Gruszecki, Sławecki, Kociołek, Ł. Młynarski (80 Lupa), M. Młynarski, Płonka, Lutsenko, Konieczny, Dudek, Styrenczak (80 Masłowski)
Trzebinia: Wróbel – Kurek, Koźlik (67 Wójcik), Chechelski (67 Szumski) , Bień, Zembol, Zybiński, Sosnowski, Kikla, Skrzypek, Kura (56 Uchacz)
Sędziował: Radosław Kraj z Brzeska.
Żółte kartki: Sławecki, Kociołek, Konieczny – Sosnowski.
Czerwona: Sławecki (90 za drugą żółtą)
– Czujemy ogromny niedosyt. Przede wszystkim żal niewykorzystanych sytuacji bramkowych, których stworzyliśmy sobie w całym spotkanie bardzo wiele. Mogliśmy za to też zostać skarceni, ale przeciwnik też swojej okazji nie wykorzystał. Generalnie cieszy zaangażowanie każdego zawodnika. Wykazaliśmy się w tym meczu olbrzymim zainteresowaniem i wolą walki. Za to wielki szacunek dla chłopaków. Szanujemy ten punkt, ale tak jak powiedziałem: czujemy niedosyt – ocenił Kamil Lupa, który pod nieobecność Mirosława Kality, pełnił funkcję trenera Watry.
*******
Lubań Maniowy – LKS Jawiszowice 2:1 (0:0)
1:0 Kasperczyk 56, 1:1 Celgarz 82, 2:1 Magdziarczyk 90.
Lubań: Lipka – Chlipała, Zaika, Bałos, Bryja 85 Pluta) – Duda, Wajsak (76 Jandura), Sobuś, Potoniec (73 Cherniauski), Misiura(78 Magdziarczyk) – Kasperczyk (90 Franczak)
Jawiszowice: Hamelka – Iwański (66 Kralczyński), Hałat (46 Gibs), Korczyk, Czaicki, Karcz, Pitry, Sitko, Frączek, Ceglarz, Wójcik.
Sędziował Damian Gmitrzuk z Krakowa. Żółte kartki: Wajsak, Chlipała, Sobuś, Cherniauski – Sitko, Korczyk, Wójcik, Karcz, Frączek. Czerwona: Sitko (72, za drugą żółtą)
Pierwsza połowa bez goli. W drugiej pierwsi cieszyli się z niego gospodarze. W 56. minucie składną akcję Lubania sfinalizował „na raty” Kasperczyk. W 72. minucie gracz gości Sitko, zobaczył drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Mimo liczebnego osłabienia przyjezdny w 82. minucie wyrównali. Z indywidualnego błędu obrońcy Lubania skorzystał Ceglarz. Wygraną maniowianom w 90. minucie dał duet rezerwowych. Pluta rozprowadził akcję w bocznym sektorze boiska, dograł piłkę wzdłuż bramki do Magdziarczyka, który mocnym strzałem nie dał szans bramkarzowi z Jawiszowic.
– Niesamowicie cieszymy się z odczarowania własnego stadionu. Przez 80 minut mieliśmy zdecydowanie więcej z gry. Po indywidualnym błędzie straciliśmy jednak bramkę i przez kilka minut na boisku wkradł się niepotrzebny chaos i straciliśmy kontrole nad meczem . Finalnie sprawiedliwości stało się za dość i strzeliliśmy bramkę w doliczonym czasie gry. Rozegraliśmy kolejny bardzo dobry mecz z wyżej notowanym przeciwnikiem i za to chłopakom należą się słowa uznania. W imieniu drużyny dziękuje tez kibicom, którzy byli dziś naszym 12 zawodnikiem – ocenił trener Lubania Wojciech Tajduś
|