Bolesną porażką 1:5 zakończył się wyjazd piłkarze LKS Szaflar na kolejny mecz ligowy do Biecza.
KS Podhalanin Biecz – LKS Szaflary 5:1 (3:1)
1:0 Fryś 5 po rzucie rożnym, 1:1 Otręba 17, 2:1 Fryś 28 z rzutu karnego, 3:1 Cruz 44, 4:1 Garstka 89 z rzutu wolnego, 5:1 Ferreira 90+2
Podhalanin: Libera – Fryś (67 G. Kiełtyka), Zając, Malisz, Kaleta (62 Czech), K. Kiełtyka (62 Garstka), Kozioł (62 Ferreira), Lubera, Cruz (74 Tyrka), Ślęzak, Zięba
Szaflary: M. Gawron – Bryja, Skubisz, Rusnarczyk (57 Bryjak) , Kichko, Zubrzycki, Wójciak, Kantor, Zgierski, Otręba (54 Ivanchenko), Stanczak
Na gola z 5. minuty gospodarzy, w 17. minucie odpowiedział Otręba, z którego strzałem nie poradził sobie Libera. Potem już jednak na boisku dzielili i rządzili gracze gospodarzy, czego efektem były kolejne gole.
Nie tylko porażka w Bieczu jest powodem do zmartwień dla zespołu trenera Grzegorza Szczepańca. Wydział Komisji Gier MZPN zweryfikował bowiem wygrany przez Szaflary mecz sprzed tygodnia z Orłem Dębno, na korzyść dla drużyny przeciwnej. Powodem były błędnie przeprowadzona zmiana.