Liczna reprezentacja w konkurencjach skierowanych dla dzieci oraz ich rosnący z roku na rok poziom pozwalają z optymizmem patrzeć na przyszłość polskiego snowboardu. Najmłodsi rywalizowali w dwóch konkurencjach - Mini Slalom oraz Junior Snowpark. W slalomie najwyższe miejsce na podium wśród dziewczynek zajęła Basia Cukier, natomiast wśród chłopców bezkonkurencyjny okazał się drugi rok z rzędu Aleksander Kosmowski, który wywalczył podwójne podium, gdyż triumfował również w snowparku. Wśród dziewczynek bezkonkurencyjna na przeszkodach okazała się Mia Beza, która zaprezentowała tak zaawansowane technicznie triki jak frontside 540 mute grab, frontflip czy noseslide pretzel. - Z radością patrzymy na to jak dużym zainteresowaniem co roku cieszy się Oscypek oraz jak z roku na rok poziom sportowy tych zawodów podnosi się. Jesteśmy przekonani, że rośnie nam pokolenie snowboardzistów jakiego w Polsce jeszcze nie było - przekonuje Rafał Wielgus, organizator zawodów.

 

Młodość vs doświadczenie

Tytuł zwycięzcy dorosłego Oscypa pozostał w tym roku w rękach Janka Jaromina, który nie dość, że obronił najwyższy stopień podium, to jeszcze dołożył do tego nagrodę VARTA Best Trick, odjeżdżając kombinację switch front 180 in do 50/50 na płaski rail a następnie transfer backside 270 do boardslide na down rail. Z kolei najlepszy trik na nietypowej, lodowej przeszkodzie w ramach Galaxy Ice Jibb wykonał Wojtek “Gniazdo” Pawlusiak, wygrywając jeden z najnowszych telefonów Samsung Galaxy S24 Ultra. Gniazdo uplasował się także na drugim stopniu podium zawodów głównych. Trzecie miejsce zajął jeden z najmłodszych uczestników zawodów dla dorosłych czyli Wiktor Kozarski. W konkurencji Red Bull Best Trick, która rozegrana została na nowej przeszkodzie czyli mostku zbudowanym z dwóch raili zwyciężył Patryk Urbański, zgarniając miesięczny zapas skrzydeł. Wśród kobiet sędziowie jako najlepszą wskazali Kasię Rusin. - Tegoroczne podium bardzo dobrze oddaje charakter Oscypa, w którym swoje miejsce mają wszystkie pokolenia miłośników snowboardu. Dla nas od samego początku jest to nie tylko sportowa rywalizacja, ale przede wszystkim hołd dla naszej zajawki i okazja do międzypokoleniowej wymiany doświadczeń - przekonuje Łukasz Kosmowski, organizator wydarzenia.