Co za dzień w Novym Meście. Najpierw rewelacyjne szóste miejsce w sztafecie wywalczyły nasze biathlonistki, a następnie po kapitalną dziewiątą pozycję pobiegła męska sztafeta. To najlepszy wynik od 19 lat.
Biathloniści Szwecji zdobyli złoty medal mistrzostw świata w czeskim Novym Mescie na Morave w rywalizacji sztafet 4x7,5 km. Kolejne miejsca na podium zajęli Norwegowie i Francuzi. Polacy uplasowali się na dziewiątej pozycji. Norwegowie podczas ostatniego strzelania przeżyli prawdziwy dramat. Prowadzący z dużą przewagą Vetle Sjaastad Christiansen zaliczył aż trzy rundy karne i spadł na trzecią pozycję.
Biało-czerwoni prowadzeni przez Rafała Lepela wystartowali w składzie: Konrad Badacz, Andrzej Nędza-Kubiniec, Jan Guńka i Marcin Zawół. I od razu zanosiło się na dobry wynik, bo na dziewiątym miejscu sztafetę oddał ten pierwszy. Później cały czas utrzymywało się miejsce w najlepszej trzynastce. Na ostatniej zmianie Zawół dostał zmianę w czołowej dziesiątce i już tego nie oddał. Biało-czerwoni strzelali bez rundy karnej, co miało przełożenia na rewelacyjne, dziewiąte miejsce. W zeszłorocznej edycji MŚ Polacy byli o osiem pozycji gorsi. A na wynik w czołowej dziesiątce podczas MŚ czekaliśmy... 19 lat!
Pełne wyniki
fot. Tomasz Duszyński