Na 7 miejscu sezon zasadniczy w Tauron Polskiej Hokej Lidze zakończyli hokeiści PZU Podhala Nowy Targ. Nowotarżanie zdobyli tyle samo punktów co szósta w stawce Comarch Cracovia, ale mieli gorszy bilans meczów bezpośrednich stąd to „Pasy” są wyżej.
W 1. rundzie play-off, która rozpoczyna się już w najbliższy piątek, a w której rywalizacja toczy się do czterech zwycięstw „Szarotki” zmierzą się z GKS Tychy, który część zasadniczą zakończył na miejscu 3.
Gdyby sugerować się tzw. drabinką przy dobieraniu par ćwierćfinałowych (tj. 1-8, 2-7, 3-6, 4-5) to Podhalanie grać powinni z Unią Oświęcim. Ta jednak skorzystała z regulaminu, który trzem najlepszym zespołom po sezonie zasadniczym dał możliwość wyboru rywala w 1 rundzie play-off. Oświęcimianie zdecydowali się na Comarch Cracovię, a wybór GKS Tychy padł właśnie na nowotarżan.
W sezonie zasadniczym w 5 bezpośrednich konfrontacjach „Szarotki” tylko raz były górą, zwyciężając na własnym lodowisku 6:3. W pozostałych 4 meczach zwyciężali tyszanie (5:2, 4:0, 4:2, 6:2)
– Sezon zasadniczy to już historia. W play off nie ma mowy o lepszych czy słabszych drużynach. Musimy dać z siebie 200% w każdym meczu. Pokazaliśmy już w tym sezonie, że potrafimy wygrywać z najlepszymi drużynami i postaramy się to potwierdzić. Mocną stroną Tychów jest wyrównany i szeroki skład. Szczególnie niebezpieczna jest pierwsza formacja. Znamy jednak słabsze ich strony, i będziemy chcieli z nich skorzystać Kluczem do dobrego wyniku będzie solidna gra w defensywie i gra w przewagach – uważa Paweł Bizub, bramkarz Podhala
Dla nowotarżan będzie to pierwszy play-off od sezonu 2020/2021, kiedy na etapie ćwierćfinału „Szarotki” odpadły w rywalizacji z JKH Jastrzębiem.
W kolejnych dwóch sezonach nowotarżanie sezon kończyli na części zasadniczej, z racji ostatniego miejsca w tabeli.
Kibice Podhala największe nadzieję na sprawienie niespodzianki jaką bezsprzecznie byłoby wygranie rywalizacji z faworyzowanym zespołem z Tychów, największe nadzieje pokładają w Patryk Wronce.
„Wronczes” ma za sobą bardzo udany sezon zasadniczy, w którym okazał się zdecydowanie najskuteczniejszym graczem całych rozgrywek, gromadząc 56 punktów za 19 goli i 37 asyst. Przy okazji został też najlepiej podającym zawodnikiem naszej ekstraligi.
Wronka w ostatnim meczu sezonu zasadniczego – we wtorek z JKH Jastrzębie – nie wystąpił
w składzie Podhala. Trener Simo Hirvonen dał mu odpocząć, podobnie jak Bartłomiejowi Neupauerowi. Obaj w piątek powinni być już jednak do jego dyspozycji. Zagrać też powinien Damian Kapica, który z powodu kontuzji również miał przymusową przerwę. Mały znak zapytania jest przy Alexandrze Szczechurze, który we wtorek nie dokończył meczu z powodu urazu, ale pierwsze diagnozy są na tyle optymistyczne że zawodnik powinien dojść do pełni dyspozycji na piątek.
– Przyznam, że spodziewałem się innego przeciwnika w ćwierćfinale, ale bierzemy to co los nam dał. Oczywiście to zespół z Tychów jest faworytem, ale to też sprawia że presja jest po ich stronie. Jak to się mówi: oni muszą, my możemy. Wierzę mocno w nasz zespół. Wiem, że nie zabraknie nam charakteru, a to w połączeniu z wysokimi umiejętnościami jakie posiadają nasi zawodnicy, pozwala nam wierzyć że na pewno nie stoimy na straconej pozycji –przekonuje prezes KH Podhale, Mateusz Gacek.
Pierwsze dwa mecze ćwierćfinałowej rywalizacji (piątek i sobota) odbędą się w Tychach, kolejne dwa (wtorek, środa) w Nowym Targu. Jeżeli będzie konieczność rozgrywania kolejnych meczów to rozegrane zostaną one w terminach 9.03 (Tychy), 12.03 (Nowy Targ) oraz 14.03 (Tychy)
Ważna informacja odnośnie spotkań w Nowym Targu. Zmieniły się ceny biletów w porównaniu z sezonem zasadniczym. Cena biletu normalnego to 38 zł, a ulgowego 28 zł. Karnety zakupione za sezon zasadniczy tracą swoją ważność.